~11~

1.6K 185 37
                                    

Witam misiaki~! ( •ω•ฅ).。.:*♡

Niestety będzie to dosyć krótki rozdzialik, ale za to wstawię kolejny już jutro ( • ̀ω•́ )✧Myślę, że dobra alternatywa ^^

Zapraszam do lekturki~

~~~~~~~~~~~

* Perspektywa Jungkook'a *

Jest 7:00. Powoli dorm budzi się do życia. Całą noc nie spałem, wiadomo dlaczego. Nadal czuje się obrzydliwie. Czuję jakby we mnie jeszcze coś było. To paskudne uczucie. Nie życzę tego nikomu. No prawie... Ktoś się nade mną pochyla. To Taehyung. Sprawdza czy jeszcze śpię. Oczywiście udaje, że tak. Chce żeby jak najszybciej opuścił pokój. Muszę być sam. Poczułem jak głaszcze mnie po głowie, a po chwili wyszedł z pokoju. Nareszcie. Wstałem gwałtownie z łóżka, przeszył mnie przeraźliwy ból w dolnych partiach ciała. Oczywiście upadłem boleśnie na ziemię, nadal czuję skutki... Do oczu napłynęły mi łzy, szybko je starłem zewnętrzną stroną dłoni. Wszystko sobie przemyślałem w nocy. Muszę być twardy. Nie mogę okazywać strachu. Nie chce obarczać innych moim bólem. Tym bardziej nie chce, żeby co kolwiek im się stało. A najbardziej Jimin'owi. Kocham go tak bardzo. Tak bardzo nie chce się z nim rozstać. Kiedy już byliśmy razem, wszystko się rozpadło. Nie chcę. Ale muszę. Boję się o niego. Gdyby "On" mu coś zrobił... Muszę to zrobić dla jego bezpieczeństwa. Choć mi tak smutno. Wstałem i powoli podszedłem do szafy, zabrałem rzeczy na przebranie i udałem się do łazienki. Stanąłem pod prysznicem, odkryłem gorąca wodę. Ciepłe krople spływały po moim ciele. Tego potrzebowałem. Zacząłem się mydlić, wreszcie moje dłonie dotarły do "tego" miejsca... Boli... Delikatnie myłem okolice mojego odbytu. Nagle po nogach zaczęła spływać biała maź. Jestem obrzydliwy, nie zasługuje na to, aby ktokolwiek mnie dotykał...

Po umyciu, jak gdyby nigdy nic zszedłem do jadalni. Nasza eomma (czyt. Jin) nakładała już do stołu. Siadłem pomiędzy Sugą, a Tae. Miałem do wyboru siedzenie koło Jimin'a, a więc wolałem aby alien zabijał mnie wzrokiem.

- Nie martw się. Ani ja ani J-hope nikomu nic nie powiemy, ale to zależy tylko od ciebie. - szepnął do mnie.

- Dzięki. - odpowiedziałem tylko. Nie chciało mi się wciskać żadnych kitów, poza tym jestem cholernie głodny.

* Perspektywa Taehyung'a *

Skurczybyk... Nic nie powie. Tylko wpierdziela jak gdyby nigdy nic. Ja się jeszcze dowiem cholero mała. Oj zobaczysz.

Zjedliśmy śniadanie. Jimin wstał i poszedł do salonu, a Jungkook za nim poleciał. Odłożyłem talerz i ukradkiem czmychnąłem za nimi. Może Jimin'owi coś powie?

- Jimin. - zaczął młodszy.

- Tak misiu? Coś się stało? Dlaczego nie spałeś dzisiaj w naszym pokoju?

- Niee... to tak tylko... No wiesz, chciałem z nim pogadać i tak dalej... - skłamał brunet. Taaa, pogadać. - Chciałbym Ci coś powiedzieć... - powiedział zdenerwowany maknae. Wreszcie! W końcu się czegoś dowiem!

- Hm?

- Tylko obiecaj, że się nie wkurzysz...

- Na ciebie? Nigdy! Za bardzo Cię kocham Ciasteczko. Mów co ci leży na sercu, bo zaczynam się martwić. Czekaj... JUNGKOOKIE CZEMU PŁACZESZ?! - krzyknął Park i pobiegł do młodszego.

- B-bo ja...

~~~~~~~~~~~

Polsat alert!
Bardzo jesteście źli? ( ・ิω・ิ)
Wstydzcie się! Biednego lidera nie pożałowaliście ;-;
Fakt... Jungkookie jest tu najbiedniejszy. Biedny maknae... Biedny lider... Biedny... (ง ͡ ͡° ͜ ʖ ͡ ͡°)ว

I DON'T CARE I SHIP IT!Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz