4."Jesteś pijana."

1.1K 78 14
                                    

Zostałam obudzona przez mój telefon. Jęknęłam z niezadowolenia. Przewróciłam się na plecy i zabrałam telefon z szafki nocnej.

Nowa wiadomość.

Od: Adrien
Do: Chloe
Dzisiaj impreza u Dylana, będziesz? X

Od: Chloe
Do: Adrien
Ugh... Akurat teraz, serio? Jestem w Mullingar.

Ponownie jęknęłam z niezadowolenia. Dylan urządzał epickie imprezy. Muszę coś wymyślić... pytanie tylko co?

***

- Hej, Denise... U-um... - Blondynka spojrzała na mnie podejrzliwie, zaprzestała krojenia warzyw i całkowicie skupiła się na mnie.
- Tak, Chloe?
- Jest taka sprawa. - przełknęłam głośno ślinę. - Zdaję sobie sprawę z tej całej tradycji, ale czy... U-um, można by na jeden wieczór od niej odskoczyć? - dziewczyna spojrzała na mnie niepewnie.

Proszę, zgódź się.

- Niech zgadnę, jest impreza, na której musisz koniecznie być?

Boże jak ona mnie dobrze zna.

Kiwnęłam niepewnie głową. Denise zastanawiała się nad czymś przez chwilę, po czym odrzekła:

- No dobrze...

Rzuciłam się jej na szyję, całując ją i dziękując.

- Ale... Zabierasz ze sobą Niall'a – posłała mi uśmiech.

Chyba ją kurwa pogięło już do reszty.

Niedoczekanie.

- Nie – odpowiedziałam stanowczo.
- W takim razie nie ma mowy.
- Ale Denise... Ugh... Okey

Przełknęłam ślinę.

Czy ja się właśnie zgodziłam?

***

- Hej Niall, U-um...

Nienawidzę mojej siostry.

- Masz ochotę wyjść dzisiaj ze mną... Na imprezę? - Blondyn zakrztusił się spożywaną właśnie kanapką.
- Dobrze się czujesz? - Wstał i przyłożył dłoń do mojego czoła.
- Fantastycznie. To jak będzie? - zapytałam z uśmiechem.
- Nie – Niall odszedł ode mnie, po czym wrócił na swoje poprzednie miejsce.
- C-co?
- To, co słyszałaś Chloe, nie.
- Dlaczego?
- Przypomnij sobie, proszę, jak mnie wczoraj potraktowałaś.
- A jeśli... - Niall spojrzał na mnie zafascynowany moją wypowiedzią.
- A jeśli co, Chloe? - ponaglił mnie.

- Obiecam ci obciąganie?

Halo przepraszam czy tu psychiatryk?

Chyba właśnie tracę rozum.

- Okay – zrobiłam zniesmaczoną minę.

W co ty się wpakowałaś Chloe?

- Gdzie i kiedy ta impreza?
- W Dublinie o 12
- Bądź gotowa dwie godziny przed.

Skinęłam głową i wyszłam z pokoju chłopaka.

Co się ze mną do kurwy dzieje?

***

- Chloe! Rusz się trochę! Powinnaś być już gotowa pół godziny temu!
- Już, już!

W tym samym momencie zeszłam na dół.

- Wow – uśmiechnęłam się mimowolnie. - Wyglądasz prześlicznie. - zarumieniłam się.
- U-um dzięki.
- Jedziemy?
- Jedziemy.

***

- Niall, daleko jeszcze?
- Już jesteśmy.
- CO

Spojrzałam w szybę i rzeczywiście byliśmy już na miejscu.

Niall zaparkował samochód z tyłu. Zdziwiłam się, kiedy wyszliśmy z samochodu, a on go nie zamknął. Postanowiłam, że nie będę tego komentować.

Sprawnym krokiem wparowaliśmy do środka. Skierowałam się do kuchni, bo byłam całkowicie pewna, że spotkam tam swoją paczkę.

Weszłam do kuchni, nie myliłam się byli tam.

- NELSON — krzyknął Adrien, chwilę później zamknął mnie w uścisku.

Przywitałam się ze wszystkimi.

Niall odkrząknął.

- To jest Niall, Niall Horan.

***

#NIALL

Po godzinie wszyscy byli już mocno wstawieni, oprócz mnie.

- Niall! - odwróciłem się i mimowolnie uśmiechnąłem.

Chloe próbowała do mnie dojść, co wyglądało bardzo komicznie, bo była pijana. Kilka kroków ode mnie potknęła się i upadla na podłogę. Podszedłem do niej, upewniłem się, że nic się nie stało i pomogłem wstać.

Dziewczyna zachichotała.

- Niall — wybełkotała.

Jej wzrok spadł z moich oczu na moje usta, pocałowała mnie.

Oddałem pocałunek.

Po chwili oderwaliśmy się od siebie.

- Chodź — cmoknęła moje usta, po czym odwróciła się i poszła na górę.

Ocknąłem się i ruszyłem za nią.

- Niall tu jestem — pomachała mi z końca korytarza i zachęciła gestem ręki, żebym do niej podszedł, zrobiłem to.

Blondynka złapała mnie za rękę i wciągnęła do pokoju. Zamknęła drzwi. Podeszła do mnie i ponownie mnie pocałowała. Popchnęła mnie na łóżko, po czym zaczęła odpinać pasek od moich spodni.

- C-chloe - odsunąłem ją lekko. -Jesteś pijana.

- Nie przeszkadza mi to.
- Ale mi owszem. - wstałem z łóżka i zapiąłem swój pasek, który chwilę wcześniej dziewczyna zdążyła odpiąć.

- Niall — przybliżyła się do mnie, kładąc swoją dłoń na moim sercu. - Nie jestem już pijana — zaśmiałem się.
- Udowodnij.

Odsunęła się ode mnie, stanęła na jednej nodze i próbowała złapać równowagę.

- Widzisz! Nie jestem już pij-j - z hukiem opadła na podłogę.

Wybuchnąłem niepohamowanym śmiechem.

- Wracamy?
- Nope, zostajemy do jutra.
- Mam rozumieć impreza do rana — pokręciła przecząco głową.
- Równo o 3 wszyscy mają się zmyć.
- W takim razie mamy jeszcze jakieś dziesięć minut.
- Wszyscy z wyjątkiem naszej paczki.
- Och.

Złapała moją dłoń.

- Jestem śpiąca.
- W takim razie...
- Zaniesiesz mnie do łóżka?
- U-um, tak jasne

Podniosłem ją z podłogi i położyłem ją na łóżku. Podniosła ręce ku górze.

- Zdejmij ją — wskazała na sukienkę.

Uśmiechnąłem się, po czym wykonałem jej polecenie.

- Kurwa. - przewróciła oczami.

Zdjąłem spodnie, buty i bluzkę, po czym dołączyłem do niej pod kołdra.

- Przytulisz mnie?
- Jasne.

Owinąłem rękę wokół jej brzucha. Leżeliśmy na tak zwane łyżeczki.

Zjechałem ręką niżej, muskając jej udo.

- Niall, chcę spać.

Ponownie owinąłem rękę wokół jej brzucha.

- Dobranoc Chloe.
- Dobranoc Niall.

Him; horanOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz