– Myślę, że to była odrobinka – mruknął Calum, udając że liczy na palcach.
Evie powoli wkroczyła do pokoju i stanęła obok niego, wplatając swoją rękę w jego.
– Chcesz się położyć? – spytała, kierując go w stronę łóżka Luke'a.
Calum mruknął rozzłoszczony, puszczając bąka i śmiejąc się bez opamiętania.
– Ew Calum! – warknął Michael, delikatnie chichocząc. – Ty świnio!
– Nie zrobisz lepiej! – odparł Calum i opadł na łóżko.
Pomogłam Luke'owi wstać i posadziłam go obok kolegi na łóżku, Miałam nadzieję, że za chwilę usnął na skutek zmęczenia. Niestety nie zasnęli. Po krótkiej chwili Luke poderwał się i wybiegł z pokoju, a jego kroki rozchodziły się echem, uderzając o schody.
– Możesz go złapać? – posłałam Evie błagalne spojrzenie.
Niechętnie skinęła głową i podążyła za blondynem, zostawiając mnie samą z trójką chłopców. Ashton opadł na podłogę, bujając się na boki tak, jakby był w transie. Michael stał na własnych nogach, biegając po pokoju jak podekscytowane dziecko. Zdecydowałam się pozbierać puste butelki po alkoholu w obawie, że może się skaleczyć.
Nie miałam takich planów na piątkowy wieczór.
– Gdzie ta dziewczyna poszła? – mruknął Calum, powoli wstając do pozycji siedzącej.
Zacisnęłam oczy, modląc się, żeby on zaraz zasnął.
– Pomalujesz mi włosy? – zapytał Michael, gapiąc się na mnie przenikliwe.
Zachichotałam, popychając go tak, by usiadł obok Caluma.
– Zmieniałeś kolor kilka tygodni temu.
– Już mi się znudził – krzyknął, marudząc jak małe dziecko. – Chcę wrócić do zielonego.
– No to tak zrób – odpowiedziałam,nie będąc pewna co powiedzieć.
Nigdy nie miałam do czynienia z pijanymi nastolatkami. Zwykle to moja mama się nimi zajmowała.
– Mogę wam zdradzić sekret? – zapytał Calum, skupiając na sobie uwagę.
– Dawaj – zachęcił Ashton, stając naprzeciwko przyjaciela.
W pewnym momencie zachwiał się i zaliczył bliskie spotkanie z podłogą, głośno przy tym przeklinając. Z trudnością posadziłam go obok jego przyjaciół. Moja klatka piersiowa szybko unosiła się i opadała z wysiłku.
Bicepsy Ashtona zdecydowanie za dużo ważyły.
– Kim jesteś? – mruknął, kładąc ręce na mojej talii.
Stanowczo go odepchnęłam, a sama usadowiłam się na krześle przy biurku Luke'a. Robiłam wszystko co możliwe, żeby zachować stosowny dystans.
Mogłam zdecydowanie uznać, że takie matoły nigdy nie powinny pić.
– Mam ochotę na seks – mruknął Michael, bawiąc się rąbkiem od swojej koszulki. – Jestem seksualnie sfrustrowany.
– Nie tylko ty – westchnął Ashton, leniwie mrugając oczami.
Michael spojrzał na Caluma, przybliżając swoją twarz do jego twarzy i kładąc ręce na jego policzkach.
– Jestem brzydki?
Calum zdecydowanie go odepchnął i pokręcił głową w rozbawieniu.
– Oczywiście, że nie!
YOU ARE READING
Project Daddy || a.i [Tłumaczenie]
Fanfiction- Możesz nazywać mnie Tatusiem. - Kurwa, ty chyba nie mówisz poważnie. Oryginał należy do @Esmereldah
Rozdział 5 || Jestem sfrustrowany seksualnie
Start from the beginning