Rozdział 23

Beginne am Anfang
                                    

- Newt? - Zapytałam łamiącym się głosem. 

Przez pewien czas się nie odezwał, ale po chwili odwrócił głowę. Zobaczyłam zimne, zmęczone oczy i ciemne obwódki, świadczące tylko o tym, że przez ostatni czas ciężko sypiał. 

- Dlaczego to zrobiłaś? - Głos miał zachrypnięty, ledwo słyszalny. 

Chciałam zacząć płakać, czułam ukłucie w głębi, gdy tak na niego patrzyłam. Nie mogłam znieść tego widoku. Jego ledwo żywego z bólem w oczach. Czyżby obwiniał mnie o to, co się stało? 

- Nie chciałam. Nie wiedziałam co się stanie. 

Newt jęknął i usiadł, opierając się plecami o ścianę. Następnie posłał mi chłodne, wręcz lodowate spojrzenie. 

- Wyjdź. - Warknął. 

Spojrzałam na niego, zbita z tropu. Czy on właśnie wyrzuca mnie stąd? 

- Proszę? - Burknęłam, chcąc się  upewnić, czy  nie usłyszałam czegoś, co tylko mi się wydawało. 

- Wyjdź. Natychmiast. - Powtórzył. - Nie chcę na ciebie patrzeć. 

Modliłam się tylko o to, by ta jego gadanina była spowodowana tylko i wyłącznie Przemianą. Jednak czas Przemiany dawno się już skończył. Czy na pewno? Może z użądleniem Żukolców jest inaczej niż Bóldożerców? 

- Nie wyjdę stąd. - Odparłam stanowczo. - Muszę z tobą porozmawiać. Wiesz jak długo czekałam, by cię zobaczyć żywego? By cię usłyszeć i wszystko ci wyjaśnić? 

- Chyba, cholera jasna, wiem co widziałem, tak samo, jak wiem, co się stało. - Czułam w jego głosie narastający gniew. 

- A co się stało? 

- Poszłaś do Labiryntu, to się stało! - Tym razem już krzyknął. - Wynoś się stąd! Wyjdź! 

Nie dałam się tak szybko zbyć. Zastanawiałam się, co spowodowało taki atak agresji z jego strony i nie byłam pewna, czy chciałam wiedzieć. A co jeśli przechodząc przez Przemianę, Newt przypomniał sobie coś o Julie i o jego poprzednim życiu? Jeśli doszedł do wniosku, że jednak mnie nie kocha i mnie zostawi? Widok jego i Julie razem byłby nie do zniesienia. 

- Chcę z tobą tylko porozmawiać. Dlaczego tak krzyczysz? - Starałam się zachować spokój i wyglądać, jakby nic się nie stało, ale czułam, że w każdej chwili może się to zmienić i mogę wybuchnąć niepohamowanym płaczem. 

- Wszystko przez ciebie. Gdybyś tam nie wlazła, nie byłoby mnie tutaj! 

Czułam wyraźny ból. Cierpiałam. Z każdym jego kolejnym słowem w moje serce wchodził ostry jak brzytwa sztylet. Zacisnęłam wargi, a oczy napełniły mi się łzami, które uparcie dusiłam w sobie. Usłyszałam, że wzdycha. 

- Dlaczego tam poszłaś? 

- Ja...

- Wiesz, jak się martwiłem?! - Nagle zerwał się z łóżka i złapał mnie za ramiona. 

- Newt, puść... - On jednak mnie nie słuchał i mocno przyszpilił mnie do ściany. Uderzyłam o nią plecami, a po moim ciele przeszedł  ostry ból. 

- W jednej chwili normalnie pracowałem, a w drugiej widziałem ciebie i tego smrodasa jak włazicie do Labiryntu! 

- Newt! - Syknęłam z bólu, bo chłopak wbijał mi paznokcie tak głęboko, że czułam wszystkie mięśnie. Bolało. 

- Mogłaś umrzeć! Mogłaś zginąć! Wiesz, co bym zrobił, gdyby ciebie zabrakło?! Gdybym cię stracił?! Byłbym w całkowitym bagnie! Wrak sztamaka! 

Between worlds / Newt ( W TRAKCIE EDYCJI )Wo Geschichten leben. Entdecke jetzt