Pizza

1.2K 105 9
                                    

Resztę lekcji przegadałam z dziewczynami.Tyler przysłuchiwał się nam i co chwile wtrącał się do rozmowy.Zadzwonił dzwonek.Wyszliśmy z klasy.

-Może pójdziemy dzisiaj na pizze?-zaproponowała Jess.

-Czemu nie-odparłam.

-Mogę iść-zgodziła się El.

-Ja też-odparła Angie.

-I ja-rzekła Maddy.

-A ja?-zapytał Tyler.

-A ty możesz jechać do nas.Jake i Simon powinni już wstać.

-No okej-powiedział smutno a po chwili się śmiał.

-Zadzwonię do Mag może też przyjedzie-powiedziałam.

-Spoko-odparła Jess.

-Będziemy mogły wypytać ją o szczegóły wesela-odparła rozpromieniona El.

Przed nami jeszcze pięć lekcji.Teraz miała być matematyka.Siedziałam z Eleonorą. Dobrze, że ona rozumie mate. Dla mnie to czarna magia.Przetrwałam te 45 minut.Dobrze, że nie poszłam do tablicy. Poszłyśmy na polski. Omawialiśmy jakąś lekturę.Szybko minęło.Następna była muzyka. Pani była zmęczona, więc puściła nam film o Mozarcie. Piąta była informatyka. Siedzieliśmy tylko przy komputerach i nic nie robiliśmy. Ostatni był w-f. Poszłam z dziewczynami się przebrać. Ćwiczyłam w czarnych spodenkach, białej bokserce i trampkach.Włosy związałam w kitkę.

Graliśmy w siatkówkę.W mojej drużynie były Maddy i Angie.El i Jess grały przeciwko nam. Wygrałyśmy. Zadzwonił dzwonek. Szybko założyłam sukienkę i butu na koturnie. Włosy zostawiłam związane.Zadzwoniłam do kuzynki.

-Hejka co robisz?-zapytałam gdy odebrała.

-Hej.A nic.Nudzę się.Scott gdzieś pojechał.

-Mogłabyś przyjechać do pizzerii tej niedaleko szkoły?Idziemy z dziewczynami na pizze i pomyślałam, że chciałabyś się przyłączyć.

-No jasne.Będę za jakieś 10 minut.

-Spoko.Papa-rozłączyłam się.

-Będzie-powiedziałam do dziewczyn.

-Okej.To chodźmy zająć dobry stolik.

Wsiadłyśmy do auta Jake'a. Ruszyłam i po chwili byłyśmy pod pizzerią. Poszłyśmy do środka.Na zewnątrz stoliki stały w słońcu. Zajęłyśmy stolik w rogu.Poszłam zamówić pizzę.W tym czasie dotarła do nas Mag.

-Cześć-uściskałam ją.

Usiadła koło mnie.Po kilku minutach przynieśli nasze zamówienie.

-Mag słyszałam, że planujesz wesele-powiedziała Maddy.

Dziewczyna spojrzała na mnie. Uśmiechnęłam się.

-No co?Musiałam im powiedzieć.

Zaśmiała się.

-Masz rację.Wychodzę za mąż koło sierpnia.

-Super-odparła El.

-Masz sukienkę i buty?-zapytała Jess.

-Jasne-uśmiechnęła się.

-A fryzurę już sobie upatrzyłaś?-spytała Angie.

-Jeszcze nie szukałam.

-Ja cię uczeszę-powiedziałam.

Wszystkie spojrzały na mnie.

-Czesałaś kiedyś kogoś?-zapytała Maddy.

-Oprócz siebie?Nie-odparłam.-Ale od czego jest magia?spytałam szeptem.

Zaśmiały się.

-W weekend możemy zrobić próbę-zaproponowałam.

-Okej-zgodziła się kuzynka.

-Cleo jak coś wyślij nam zdjęcia co ci wyszło-poprosiła El.

-Jasne.

Spojrzałam na telefon.

-Już 15:00?-spytałam zaskoczona.

-Noo leci ten czas-zaśmiała się Jess.

Nagle sobie coś przypomniałam.

-Jestem spóźniona!-krzyknęłam.

-Cleo spokojnie-powiedziała Mag.

- Przepraszam,ale muszę już iść.

-Spoko-odparły.

-Tylko jedź ostrożnie-powiedziała kuzynka.

-Dobrze-pożegnałam się i wybiegłam z pizzerii.

Odpaliłam samochód i pojechałam do domu.Wbiegłam do przedpokoju.

-Jesteś już-przywitał mnie Jake.

-Szykuj się-powiedziałam i pobiegłam na górę.

-Na co?!-zawołał.

Hejka ludzie to ja;) Jestem już po egzaminach więc myśle że rozdziały będą dodawane regularnie.Co u was? Pisał ktoś z was jeszcze egzamin gimnazjalny? Przepraszam za ewentualne błędy w rozdziale ♡♥

Tajemnica Wampira 2Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz