14

765 36 5
                                    

Od pogrzebu rodziców minęło dopiero parę dni, a ja byłam w totalnej rozsypce. Mało jadłam, mało piłam. Z Lukiem ostatni raz widziałam się w dzień pogrzebu. Nie chciałam też widzieć Adama i Zoe, a oni tak bardzo się o mnie martwili. Borykałam się z pytaniem co teraz ze mną będzie? Słyszałam pewnego dnia rozmowę babci z moim bratem z której wynikało, że się kłócili. Od razu interweniowałam.

-Co tu się dzieje!-krzyknęłam do każdego, aby zrozumieli lecz oni wyglądali jakby zobaczyli ducha.

-Siostra-Adam przytulił mnie na powitanie.

-Rozmawiałam z dziadkiem-odezwała się babcia-i uważamy iż najlepiej będzie jak ciebie zabierzemy do nas.

-Babciu, to miłe ale z Adamem cały czas byłam sama, ponieważ rodzice pracowali nie wyobrażałabym sobie życia bez niego.

-Babciu, to miłe ale z Adamem cały czas byłam sama, ponieważ rodzice pracowali nie wyobrażałabym sobie życia bez niego

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

-Wnuczko ale on za trzy miesiące idzie na studia.

-Jak pójdzie, to wtedy podejmiemy decyzje.

-Rób jak uważasz ale wiec, że nie podoba mi się to-wtrącił dziadek.

-Dziękuje-powiedziałam-a teraz wybaczcie wracam do normalności koniec opłakiwania rodziców na pewno nie chcieliby mnie takiej oglądać.

Po czym zostawiłam ich w salonie i popędziłam do łazienki popracować nad wyglądem także w tym miała mi pomóc moja przyjaciółka.

***

-Zoe umiesz farbować włosy?

-Mama mnie nauczyła, a co ?

-Pofarbujesz moje czekam.

I się rozłączyłam.

Godzinę odczekałam jak było napisane w instrukcji,  potem spłukałam włosy wodą. Gdy je wysuszyłam wyglądały po prostu tak jak sobie wymarzyłam, na co miała inne zdanie moja przyjaciółka.

-Kompletnie zwariowałaś, że ja się dałam na to namówić mów jak masz jakieś problemy od tego po części jestem.

-Dziękuję ci i żadnego problemu nie ma. To w końcu i tak farba zmywalna.

Moje włosy z jasnego blondu zmieniły się na ognisty czerwień.

Moje  włosy z jasnego blondu zmieniły się na ognisty czerwień

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Niech no zobaczę minę Adama. Mama by tego nie pochwaliła, ale jej tu ze mną już nie ma. Niespodziewanie do pokoju wszedł Adam

-Cal może wybierz.... Coś ty zrobiła?

-Ładnie nie?-odezwałam się.

-Jeżeli masz problem to..-nie dokończył bo mu przerwałam.

-Nie mam problemów!-krzyknęłam-ty już jak Zoe

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

-Nie mam problemów!-krzyknęłam-ty już jak Zoe.

-To co niedługo będziesz się ciąć ?

-Przestań! Najlepiej wyjdźcie stąd!

Po chwili zostałam sama w czterech ścianach mojego pokoju. Czemu im tak trudno zrozumieć, że nie będę nigdy już tą samą Callie Miller.

***

Ktoś cały czas dobijał mi się do drzwi. Udawałam, że nie słyszę i ma sobie iść. Momentalnie drzwi zostały uchylone, a z nich wyłonił się mój brat.

-Jesteś jeszcze zła? -powiedział Adam.

-To zależy czy będziesz jeszcze truł mi głowę-odpowiedziałam.

-Masz gościa-sapnął i w progu stanął Luke, już wiedziałam czego będzie chciał. Wypowiedziałam tylko dwa słowa.

-Niech wejdzie.

Od razu zostałam z nim sam na sam i czekałam aż pierwszy się w końcu  odezwie

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Od razu zostałam z nim sam na sam i czekałam aż pierwszy się w końcu  odezwie.

-----------------------------

Wiem rozdział nie należy do najlepszych ale w następnym obiecuje poprawę.

Możliwe,że usunę ten rozdział i napiszę nowy piszcie opinie :)


A friend of my brother ♥Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz