- Nie mówię, że nie było fajnie, bo było, tylko teraz strasznie mnie łeb boli. – jęknął chłopak.
- Nikt nie kazał ci tyle pić. – zauważył Liam.
Zaczęliśmy się śmiać, widząc niezadowoloną minę Zayn'a. Najwyraźniej słowa przyjaciela nie przypadły mu do gustu.
W tym momencie do kuchni wszedł Louis... z uczepioną do jego ramienia Eleanor. Na ten widok w moim gardle pojawiła się gula, której nie mogłam przełknąć.
- Cześć wszystkim. – przywitał się Louis.
Wszyscy mruknęliśmy coś niezrozumiałego, nie mogąc oderwać oczu od tej dwójki. Zerknęłam pytająco na Harry'ego, ale on tylko wzruszył ramionami, powoli przeżuwając swoją kanapkę.
- Jesteście razem? – spytał po chwili.
Twarz Louis'a momentalnie zrobiła się cała czerwona. Nie musiał nawet odpowiadać, żebym wiedziała prawdę.
- Tak jakoś wyszło. – uśmiechnął się do dziewczyny.
Eleanor również obdarzyła go słodkim uśmiechem, a następnie chwyciła jego twarz w dłonie i pocałowała mocno. Mniej by zabolało, gdyby po prostu przywaliła mi w twarz. Gdy w końcu się od niego oderwała, spojrzała na mnie dyskretnie, jednocześnie wtulając się w Louis,a. Przez moje ciało przeszedł nieprzyjemny dreszcz, gdy zobaczyłam triumf w jej oczach.
Po chwili zobaczyłam, że dziewczyna ma na sobie jeden z podkoszulków Louis'a. Ten sam, który dał mi wczoraj. Serce załomotało mi mocniej w piersi, a żołądek ścisnął się boleśnie. Jogurt, który właśnie zjadłam, cofnął mi się z powrotem do gardła, gdy dotarła do mnie prawda.
- Chyba mi niedobrze. – wychrypiałam zrywając się na równe nogi.
Byłam ledwie świadoma tego, że chłopcy wołają mnie po imieniu, gdy na miękkich nogach biegłam do łazienki. W ostatniej chwili padłam na kolana i zaczęłam wymiotować do sedesu.
Wzdrygnęłam się, gdy poczułam, jak czyjeś ciepłe dłonie odgarniają moje włosy do tyłu, jednak byłam zbyt wyczerpana, by nawet próbować odepchnąć te ręce.
- Już lepiej?
Zaskoczyło mnie, gdy usłyszałam za sobą cichy głos Harry'ego. Skinęłam głową, ledwo łapiąc oddech. Wcisnęłam spłuczkę i z niewielką pomocą chłopaka podniosłam się na równe nogi. Kiedy opłukałam usta, ponownie opadłam na chłodne płytki, czują jak nogi odmawiają mi posłuszeństwa.
- Chyba nie powinnam była jeść tego jogurtu. – szepnęłam słabym głosem. – Nie był przypadkiem przeterminowany?
- Raczej nie. – odparł Harry. – Pewnie za dużo wczoraj wypiłaś i to dlatego.
- Pewnie tak. – wymamrotałam.
Czułam na sobie spojrzenie chłopaka, ale nie otwierałam oczu. Nie chciałam, żeby zobaczył w nich ból i łzy, które nieustannie próbowały wydostać się na zewnątrz.
- Możesz iść dokończyć śniadanie, ja z nią zostanę.
Natychmiast rozchyliłam powieki, gdy usłyszałam nad sobą głos Eleanor. Dziewczyna stała w progu i patrzyła na mnie zimnymi jak lód oczami. Spojrzałam na Harry'ego, chcąc błagać go, by mnie z nią nie zostawiał, jednak z mojego gardła nie wydobyło się nawet jedno słowo.
Chłopak poklepał mnie lekko po nodze, posyłając przyjazny uśmiech i bez słowa wyszedł z łazienki. Kiedy zostałam sam na sam z Eleanor, poczułam się jak mała wystraszona dziewczynka.
- Okłamujesz go. – szepnęłam. – Louis ma dobre serce, a ty go wykorzystujesz.
- I co? – zaśmiała się. – Pobiegniesz teraz do niego i powiesz mu, że to nie ze mną pieprzył się poprzedniej nocy, tylko z tobą? – zakpiła. Skuliłam się na jej słowa. – Tak myślałam.
YOU ARE READING
Troublemaker » Louis Tomlinson (✔)
Fanfiction"- Cześć, mam na imię Louis. Śpiewam w One Direction. Jestem największym wariatem jakiego nosiła ta planeta. Mam szalone pomysły i popełniam wiele błędów, a gdy się w kimś zakocham, zrobię dla tej osoby wszystko. - Jestem Emilie. Nie mam pracy ani...
Rozdział 23
Start from the beginning