I'm not sure ~jikook ~kookmin

16

- Jungkook już jestem. - krzyknął Taemin

- siadaj kolacja zaraz będzie. - odpowiedział jungkook. - jak ci dzień minął?

- Bardzo dobrze. - powiedział siadając do stołu.

- ok. - odpowiedział jungkook nie wiedząc co się zaraz stanie.

- chcesz czegoś posłuchać? - zapytał Taemin wyjmując telefon z kieszeni. - Twój Jimin nie jest taki jak ci się wydaje.

- Puszczaj. - odpowiedział bez zastanowienia jungkook.

Taemin nic nie mówił tylko wyjął telefon i położył go na stole. Ustawił nagranie i puścił to co ma.

(Rozmowa skopiowana z rozdziału 13)

- Park, Park, Park. - powiedział Taemin. - po pierwsze daj fajkę, a po drugie musimy coś obgadac.

- Co znowu. - powiedział park wywracając oczami przy okazji dając mu papierosa i zapalniczkę.

- Jungkook wrócił do mnie. - powiedział, a Jimin poczuł w sercu pustkę. - co żeś zrobił, że zaczął mnie rozbierać i z własnej woli kazał siebie traktować jak zwierzę?

- To u niego norma. Pewnie mu seksu brakuję. - powiedział odpalając kolejną używkę. - nie zawracaj tym sobie głowy.

Masz. - wręczył mu banknoty. - podwyższam stawkę, więc lepiej mnie nie zawiedź. Traktuj go jak dziwke. - powiedział i odszedł.

Jungkook sam nie wierzył w to co słyszał. Przecież wszystko było dobrze. Jimin mu pomógł i nawet jungkook zaczął coś czuć na nowo do niego. Nie wierzy w to co słyszy. To musi być jakiś fotomontaż.

- Widzisz? Nie jest taki za jakiego się podaje. - powiedział zabierając telefon.

- przecież tam skłamałeś. - zauważył trafnie jungkook.

- uyhhh jungkook. - powiedział Taemin. - co z tego, że skłamałem skoro Jimin i tak powiedział to co powiedział. Racja?

Jungkook zaczął sobie przypomnieć rozmowę Jimina i Taemina. Wtedy sobie zdał sprawę, że Jimin ma go w dupie. I współpracuje z Taeminem. Juz same nie wie czy można ufać Taeminowi. Skoro współpracuje z jiminem kto wie co chcą mu zrobić. Jednak jungkook był chytry. Widział co się święci.

- A może... - zaczął jungkook.

~~~~~

- Yeonjun chodź na chwilę. - zawołał Jimin.

- cio tato. - zapytał chłopiec idąc do taty z samochodzikiem.

- Wyjeżdżamy do mojego rodzinnego kraju. Poznasz swoich koreańskich dziadków. - powiedział głaszcząc go po głowie.

- Jedzemy do kolei (od autorki: Tu miało być Korei ale wiecie jak to z dziećmi)? - zapytał Yeonjun.

- Tak. Poznasz dziadków koreańskich i może się nauczysz mówić po tym języku. - zaśmiał się Jimin.

- A ty umiesz koreański? - zapytał Yeonjun

- jasne, że tak. - zaśmiał się park podając jedzenie...

____

Jimin wylatuję do Korei z synem, a Jungkook ma jakiś plan.

Szczerze nie wiem jaki jungkook ma plan xdddd ale mówię poważnie coś się wymyśli

Zapraszam na książkę "You are nothing to me"

Mam nadzieję, że rozdział się podoba

Przepraszam za błędy.