Hejka, zapraszam na pierwszy rozdział z maratonu. Mam nadzieję, że wam się spodoba 🤍✨. Koniecznie posłuchajcie piosenki z mediów. Enjoy i do następnego <33.Anna ' s pov
( Dalszy ciąg bardzo 🔥 sceny XD)
Uciszałam go pocałunkami. Ślady mojej czerwonej szminki były na jego klatce piersiowej, biodrach i wszędzie. Jęknął po raz kolejny i wychrypiał:
- To jest cholernie przyjemne, nie przestawaj. Jesteś boginią grzechu.
Puściłam mu oczko i wróciłam do przerwanej czynności. Osiągnął szczyt i wykrzyczał moje imię. Dyszał ciężko, potrzebował chwili dla siebie. Gdy już uspokoił oddech pocałował mnie mocno i jego język znalazł się w moich ustach. Drażnił się z moim i jęknęłam w jego usta. Nasze biodra znalazły się bardzo blisko siebie.
- Nasze biodra pasują do siebie. Chcesz, żebym zrobił coś grzesznego?
- Złotko, oczywiście że chcę. Kocham się z tobą pieprzyć na ostro tak jak przed chwilą. To było najbardziej intensywne przeżycie erotyczne w moim życiu. Obawiam się jednak, że musimy się ogarnąć i wracać do twojej rodziny. Musimy to zrobić w samochodzie na pustym parkingu jak będziemy wracać. Osiągniemy dużo szczytów, obiecuję.
Pocałował mnie mocno w szyję i dotknął moich bioder. Rozchyliłam nogi automatycznie a on ponowił pocałunek. Nie dałam za wygraną i przyciągnęłam jego biodra do siebie. Wbiłam się w jego usta i wyszeptałam mu do ucha:
- Nie jest łatwo wypuścić cię z ramion gdy obiecujesz takie rzeczy, skarbie. No dalej, zróbmy kolejną rundę. Oni i tak się domyślają co robimy tak długo.
Widziałam w jego oczach wahanie. Zbliżył usta do moich i kolejny raz mnie pocałował namiętnie.
- Kusisz i to bardzo. Twoje nogi są cudowne, biodra tak wąskie idealne do przyjemności.
Dotknął ich delikatnie i ścisnął. Westchnąłam po raz milionowy tego popołudnia.
- Widzisz, znam twoje ciało. Wiem co ci się podoba a co nie. To ci się cholernie podoba. Jedyne o czym myślę to jak się na siebie rzucimy w tym samochodzie.
- Ja też, ubierz się. Rozpraszasz mnie pięknością swojego ciała.
Zeskoczyłam zgrabnie z szafki i zaczęłam zbierać ubrania. Specjalnie robiłam to powoli, żeby lekko się z nim podrażnić.
- Wiem, że jestem piękna. Dlatego dzisiaj wybrałam te spodnie, bo podkreślają moją figurę.
Nie wytrzymał, podszedł do mnie pocałował namiętnie i klepnął lekko w tyłek. Zacisnął na nim palce a ja nie pozostałam mu dłużna. Położyłam dłoń na jego biodrze i zacisnąłam lekko.
- Rany, nie mów takich rzeczy zaraz znowu się na ciebie rzucę. Podoba ci się taka gra, widzę.
- A czemu miałoby mi się nie podobać? Jesteś w tym dobry i to cholernie.
- Moje ciało jest częścią twojego prywatnego kultu. Zrobisz z nim co zechcesz. Już teraz mam problemy z chodzeniem. Było totalnie warto.
Spojrzałam na obraz nas w lustrze. Miałam malinki na dekolcie, usta były rozmazane a włosy potargane. Na policzkach miałam rumieńce. Biodra były zaczerwienione, to akurat dało się ukryć.
- Wyglądam jakbym zaliczyła maraton uniesień. Moja matka nie będzie zadowolona.
- Jesteś dorosła, możesz robić co chcesz. Mi się taka podobasz.
W ramach podziękowań za komplement pocałowałam go namiętnie. Gdy się od niego oderwałam powiedział:
- Nie całuj mnie tak jeśli chcesz tam wrócić. Rzucę się na ciebie w samochodzie z całym pożądaniem, które wywołałaś.
- Z wielką chęcią. Nie mogę się doczekać.
Dokończyliśmy ubieranie się i pozostała kwestia mojej koszuli. Wyjęłam nową z torby i zaczęłam zapierać plamę z wina. Pochyliłam się, bo w szpilkach było to ciężkie zadanie. Mój chłopak patrzył na mnie z fascynacją. W tle leciało "Do I wanna know" zespołu Arctic Monkeys.
- Czemu się tak we mnie wpatrujesz?
- "Najchętniej zamknąłbym cię w klatce, bo kocham na ciebie patrzeć" jak śpiewał zespół Myslovitz w piosence "Dla ciebie".
- No co, nie mogę się gapić kiedy stoisz w szpilkach przy umywalce i pierzesz koszulę? Cieszę swoje oczy.
- Pożerasz mnie wzrokiem widziałam. Nie mam nic przeciwko temu. - pogroziłam mu żartobliwie palcem, zaśmiałam się krótko i kontynuowałam - to skojarzenie z piosenką Myslovitz było słodkie. Cieszę oczy gdy widzę twoją twarz każdego ranka otwierając oczy.
Powiesiłam koszulę na wieszaku do wyschnięcia.
Mój chłopak uśmiechnął się i objął mnie w talii. Skóra zapłonęła w tym miejscu. Pocałowałam go przelotnie.
- Dzięki za komplement, kochanie. Idziemy czy zostajemy tutaj?
- Wracamy do twojej rodziny.
Zeszliśmy po schodach i moja rodzina spojrzała na nas. Moja mama powiedziała:
- Długo was nie było, z tego co słyszałam było to owocne spotkanie - puściła oczko rzucając tę uwagę.
- Mamo, proszę cię. - byłam pewna, że uszy mi płoną.
Mój chłopak odezwał się lekkim tonem:
- Może pani być spokojna, zadbałem o nią najlepiej jak potrafiłem. Czego oznaki widać na przykład na dekolcie.
Nachyliłam się do niego:
- Musiałeś, serio? Teraz wszyscy będą wiedzieli.
- Kocham cię, kochanie moje - zanucił piosenkę zespołu Maanam o tym samym tytule.
- Też cię kocham, chociaż zachowałeś się jak skończony głupek.
Wtedy głos zabrał Alex:
- Korzystając z tego, że wróciliście chciałbym coś ogłosić. Nie jestem na was zły, chociaż wasze igraszki było słychać wszędzie - puścił nam oczko i kontynuował.
Wyjął pudełko z pierścionkiem i klęknął przed moją mamą. W tle leciało "Can't help falling in love" Elvisa Presleya.
- Asiu, odkąd pojawiłaś się w moim życiu zacząłem od nowa. Rozkwitłem niczym najpiękniejszy kwiat. Okres smutku zakończył się. Jesteś kobietą mojego życia, jak nie widzę cię dłużej niż dzień to wariuje z tęsknoty. Każdej nocy gdy zasypiam moją pierwszą i ostatnią myślą jest czy moja ukochana jest bezpieczna? Wyjdziesz za mnie, moja droga?
Moja mama zaczęła płakać ze szczęścia i rzuciła mu się na szyję.
- Tak, kochanie. Wyjdę za ciebie z ogromną radością.
Włożył jej pierścionek zaręczynowy na palec serdeczny. Był piękny, miał mały szafir na środku i cyrkonie wokół.
Popatrzyli sobie w oczy i widać było, że kochają się nad życie.
Asia zaczęła chodzić po pokoju i rozmawiać z moją babcią, Zofią.
- Mamo, udało się. Miałaś marzenie, żeby być na moim ślubie.
- Córeczko, tak się cieszę z twojego szczęścia. Chodź tu do mnie.
Przytuliła się do niej.
YOU ARE READING
"Jak pokochałam gangstera"
Teen FictionAnia poznaje w kawiarni przystojnego faceta, Tomka. Nie wie jeszcze, że to spotkanie zmieni jej życie na długo. Zaczynają się spotykać, ale ON ma pewien sekret, który nie może wyjść na jaw. Gdy jednak zostaje ujawniony życie Ani ulega zwrotowi akcji...