🍑43❤️‍🔥🍆

378 68 19
                                    

🎶I'm catching up
Run and chase, even if it's impossible, oh🎶

Siadając w kuchni mając tablet przed sobą czekał na połączenie. Wciąż nie wierzył że udało mu się nakłonić swojego brata na to. Miał wrażenie że było to niewykonalne zadanie, które udało się mu wykonać.

Dlatego słysząc dźwięk połączenia od razu wcisnął odbierz i zaraz mógł zobaczyć swojego brata. Siedząc na łące miał na sobie czerwoną beanie, która należała właśnie do blondyna.

-Tak czułem że ty ją zajebałeś-odparł witając się z nim-Na własne ciuchy cię nie stać?

-A ciebie na farbę do włosów? Aż tak za mną tęsknisz że sobie włosy czerwone zrobiłeś? Co będzie dalej? Założysz fioletową koszulkę i zielone spodnie i będziesz robił za badziewny cosplay Arielki

-Wkurwiasz mnie-westchnął-Byłem pewny że dzwoniąc do ciebie dowiem się czegoś nowego a tu co?

-Gówno

-Masz na twarzy i cię parzy

-Ja ciebie twój debilizm wrodzony-wzruszył ramionami

-Mój? Powiedz mi to bez chowania rany pod czapką

-Spierdalaj! Żadnej rany nie ma

-Bujać to ze mna a nie mnie. Nie jestem Jowiszem

-Też tęsknię Hwang, nawet kiedy pokazujesz mi zazdrość a to Minho powinien to robić-zaśmiał się na co ten puścił mu oczko

-A więc ? Ploteczki poproszę

-Dobra powiem ci coś mega ważnego okej? Nikomu tego jeszcze nie mówiłem, będziesz pierwszy Jinnie

-Dawaj, brzmi obiecująco

-A więc z mojego źródła informacji wiemy iż Żwirek kręci z Muchomorkiem - odparł poważnie na co Hyunjin załamał się psychicznie

-Ty zjebie! Wróć tu kurwa tylko to zobaczysz

-Znając ciebie zaatakujesz mnie przytuleniem i nie wypuścisz aż będę pół martwy-zaśmiał się - Do tego nie wkurzaj sie az tak bo będziesz miał twarz w kolorze swoich włosów

-Bujaj sie. A więc faktycznie jest tam rana?-spytał

Jisung na jego słowa westchnął i ściągnął beanie. Dzięki temu od razu Hyunjin mógł zobaczyć plaster. Wzdychając spytał co się stało na co ten powiedział mu okrojoną wersję wydarzeń.

-Jesteś idiotą

-Nie większym niż ty, biorac pod uwage twoj wypad do Chin autem

-No comment-mruknął na co ten wybuchł śmiechem-Bierzesz leki?-spytał

-Nope. Skończyły mi się

-Han Jisung!

-Chill. Serio nie potrzebuje ich już. Wszystko u mnie dobrze. Zacząłem wychodzić do ludzi, rozmawiam z Siriboo. Występuje na nowo i jest dobrze. Nie martw się

-A co mam robić kiedy jesteś tak daleko ode mnie. To już dłużej niż tydzień

-Żyć własnym życiem Hyunjin

-Chciałbym ale moi bliscy mają większe problemy-mruknął na co ten wzruszył ramionami-Jak wena?

-Właśnie skończyłem jedną piosenkę, chcesz posłuchać?

-Jeszcze pytasz?

Na jego słowa Jisung uśmiechnął się i wziął gitarę do ręki. Widząc ją czerwono włosy mógł zrozumieć że jego brat musiał ją skądś dostać. Słysząc jego głos poczuł jak coś w nim pęka. Tak dawno tego nie słyszał.

Always Mine / Minsung Where stories live. Discover now