Chapter 15

50 29 1
                                    

- Jak to nie macie kontaktu z Jiminem!?- usłyszałam krzyk mojego brata, który znajdował się na szpitalnym korytarzu.

- Ostatni raz kontakt mieliśmy, gdy twierdził, że jest blisko lokalizacji, gdzie znajdował się Suga, ale nie powiedział, gdzie to było- odpowiedział mu Hoesok.

W moich oczach stanęły łzy. Strasznie się bałam o Yoongiego, a teraz dołączył do niego Jimin. Nikt nie wiedział, gdzie są. Każdy z nas był zdenerwowany i zirytowany. A najbardziej przeżywałam to ja. Nie wiedziałam, czy Yoongi w ogóle żyje, więc nie było wiadome czy próby jego odnalezienia nie były daremne.

- Jak powiemy o tym Y/N? Nie powinna zbyt mocno się stresować- zauważył Jin.

- Jak miałam o tym nie wiedzieć, to nie trzeba było tak głośno rozmawiać przed moją salą- krzyknęłam, by mnie usłyszeli.

Gdy weszli do sali, Jin spojrzał na mnie z troską malującą się na twarzy. Pozostali członkowie ekipy również wyglądali na zaniepokojonych, ale nawet nie raczyli na mnie spojrzeć. Nawet mój własny brat. Dostrzegłam na ich twarzach poczucie winy, jakby to oni byli winni temu, co się wydarzyło.

- Y/N, musimy porozmawiać- zaczął Jin, starając się zachować spokój.

- Jest jeszcze coś, o czym powinnam wiedzieć?- spytałam, nie mogąc powstrzymać drżenia w głosie.

- Niestety, nie mamy aktualnych informacji o ich lokalizacji. Nie jesteśmy w stanie namierzyć Jimina. W końcu to on był najlepszy w tym wszystkim- wyjaśnił Jin, wciąż patrząc na mnie z troską.

Moje serce biło mi mocniej, a strach ogarnął mnie całą.

- Co możemy teraz zrobić? Na pewno jest jakiś sposób, byśmy mogli go namierzyć- zapytałam, czując się bezradna.

- Zostaw nam to. Będziemy szukać. Musimy wiedzieć, co się stało- powiedział Jin, próbując mnie uspokoić- jest jeden sposób, który wykorzystam w ostateczności, ale mam nadzieję, że do tego nie dojdzie.

Przez chwilę zastanawiałam się, co mogę zrobić, ale wiedziałam, że muszę zaufać ekipie. Ich zdolności i determinacja dawały mi nadzieję. Miałam wrażenie, że kończył się nam czas, choć możliwe, że nigdy go nie mieliśmy go w starciu z Felixem.

Nagle do pomieszczenia wbiegł zdyszany Taehyung. Wyglądał na zszokowanego i zmęczonego. Prawdopodobnie przesiedział cały dzień, jak i noc w papierach, choć jako księgowy nie powinien mieć, aż tyle do roboty, gdy większość ich działań została wstrzymana.

- Nie uwierzycie w to, co zaraz wam powiem- wydyszał zmęczony.

- Wyglądasz, jakbyś przebiegł maraton- starał się zażartować Jungkook.

- A żebyś wiedział, że to zrobiłem. Szukałem informacji dotyczących powiązań Yoongiego z innymi gangami i nie uwierzycie, co odkryłem.

Po wypowiedzi wszyscy spojrzeli na Taehyunga z zainteresowaniem, a ja coraz bardziej czułam, że serce mi wali jak oszalałe. Wreszcie mogliśmy mieć jakiekolwiek informacje na temat miejsca, w którym mogą być Yoongi i Jimin. Przynajmniej miałam taką nadzieję.

- No więc? Nie trzymaj nas w niepewności- skłonił go do kontynuacji Jin.

- Suga był dość  zżyty z gangiem Felixa. Jego siostra zakochała się w nim, jednak on nigdy nie umiał odwzajemnić jej uczuć, a ta dalej szła w zaparte. Według moich źródeł miała jakąś obsesje na jego punkcie, ale nikt nie uważał, że to coś złego i pozwalali jej na wszystko- oznajmił, oddychając ciężko po wyjaśnieniu.

- To oznacza, że siostra Felixa jest za to odpowiedzialna? - zapytał Jungkook, oczami przenikającymi Tae.

- Poniekąd może i tak. Tylko problem w tym, że ona nie żyje już od jakiegoś roku- odparł, widząc poważne spojrzenia wszystkich w pokoju.

Set me free || Min Yoongi PLWhere stories live. Discover now