Chapter 6

93 37 2
                                    

Od początku wiedziałem, że zgodzenie się na tę imprezę, to będzie ogromny błąd. Jak w ogóle mogłem pomyśleć o tym, że dziewczyna mnie posłucha? Wszystko, co robiła, było przeciwieństwem podążania za zasadami, na które sama się zgodziła.

Nie chciałem być sztywniakiem, więc na początku ignorowałem poczynania dziewczyny. Było to ciężkie, gdy widziałem, jak tańczyła z wieloma nieznajomymi chłopakami i robiła to w niezwykle prowokujący sposób. Wiedziała, że ją obserwuję, więc często ocierała się o inne ciała, patrząc na mnie wyzywająco. Sam nie wiem dlaczego, ale cała sytuacja mnie irytowała, a jednocześnie mnie podniecała.

Próbowałem wyrzucić z głowy Y/N, ale to było naprawdę trudne. Moje myśli były zamącone, a uczucia mieszane. Z jednej strony czułem irytację i frustrację, widząc Y/N w takiej sytuacji, z drugiej zaś podniecenie i pewną niepewność, nie wiedząc, jak zareagować na jej zachowanie. W końcu musiałem znaleźć sposób, by poradzić sobie z tymi emocjami i zdecydować, co dalej zrobić.

Postanowił się trochę rozluźnić i sięgnąłem po butelkę piwa. Nie myślałem wtedy o tym, że przyjechałem tu autem, ponieważ już Hoesok po nie przyjechał. Usiadłem na fotelu, trzymając butelkę w dłoni i dalej obserwowałem Y/N, która wciąż tańczyła na parkiecie. Chociaż jej zachowanie wydawało się drażniące, to nie mogłem oderwać od niej wzroku.

W miarę jak piwo zaczęło działać, poczułem, jak napięcie w moim ciele zaczyna się ulatniać. Chwilowo zatraciłem się w rytmie muzyki i otoczeniu imprezy, próbując zapomnieć o wszystkich problemach i zmartwieniach.

Jednak mimo prób relaksu, myśli o Y/N nie opuszczały mnie. Zastanawiałem się, co tak naprawdę czuje wobec niej i dlaczego jej obecność wywołuje we mnie takie skomplikowane emocje.

Y/N, wreszcie przestała tańczyć i powoli ruszyła w moim kierunku. Jej oczy błyszczały z radości. Pewnie było to też spowodowane alkoholem. Kiedy dotarła do mnie, uśmiechnęła się promiennie, co sprawiło, że moje serce mocniej zapragnęło być w jej towarzystwie.

Bez słowa usiadła na moich kolanach, zacierając granicę między nimi. Wciągnąłem powietrze ze świstem, ponieważ otarła się przy tym o mojego członka. Czułem zapach jej perfum, delikatny i intrygujący, który kusił moje zmysły. Jej oczy świeciły, a usta kusząco się uśmiechały.

Patrzyłem na nią, ogarnięty mieszaniną uczuć- zdumienia, fascynacji, a także niepewności. Nie wiedziałem, co mam począć. Czułem rzeczy, których nie powinienem.

- Co robisz, Y/N?- powiedziałem cicho, ale na tyle głośno, że dziewczyna mnie usłyszała.

- Nie podoba ci się?- zapytała niewinnie i zaczęła jeździć palcem po mojej klatce.

Spojrzałem w jej oczy i dostrzegłem coś, czego się obawiałem. Y/N była kompletnie pijana. Chyba naprawdę miała słabą głowę, skoro była już upita w takim stopniu.

- Wolałbym, żebyś nie była w takim stanie.

- Ale tak jestem odważniejsza- uśmiechnęła się uroczo.

Serce zabiło mi mocniej, słysząc jej słowa. Chociaż czułem, że to zły pomysł, nie mogłem oprzeć się jej urokowi. 

- Nie chcę, żebyś czuła się odważniejsza w ten sposób- powiedziałem poważnie, starając się zachować spokój. - Powinnaś pamiętać o swoim bezpieczeństwie.

- Ale jesteś taki ładny- wygłosiła z uśmiechem, nachylając się bliżej mojej twarzy.

Przełknąłem ślinę, czując gorąco na swoich policzkach. Musiałem utrzymać dystans, nawet jeśli to sprawiało mi trudność. Dziewczyna miała jednak inne plany.

Set me free || Min Yoongi PLحيث تعيش القصص. اكتشف الآن