17 - truskawki

2.1K 63 15
                                    

Gdy było już po badaniach Vini nadal mnie niósł ponieważ nie mogłam się przemęczać.  Wróciliśmy do pokoju a chłopcy byli tam nadal. Nie żebym nie chciała ich tam. Vini dał mnie na łóżko. Chciało mi się spać i było mi zimno. Kazałam Shane'owi wstać żebym mogła się przykryć. Zrobił to szybciutko. Okryłam się kołdrą pod którą znalazł się po chwili Shane. Mogłam się tego spodziewać. Zasnęłam szybko. Obudzona zostałam przez panią doktor która miała zabrać mnie na jeszcze kolejne badania. Kiedy to się skończy? Poszłam z nią i z Vinim czekającym na nas na korytarzu. Potem przypomniałam sobie że ani razu Willa koło mnie nie było. Szybko minęły badania więc postanowiłam zapytać o niego brata.
- gdzie Will - zapytałam Vini'ego który właśnie brał mnie na ręce. On się nieco spiął. Zamiast pójść do mojego pokoju poszliśmy gdzie indziej. Weszliśmy do sali w której... leżał Will. Leżał podłączony do jakiś przyrządów. Spał. 
- nic mu nie jest? - zapytałam zmartwiona i czułam jak do oczu napływają mi łzy. 
- wszystko z nim dobrze - rzekł Vini i zraz dodał - ale nie płacz proszę - przytulił mnie mocno. przetarłam oczy i odwzajemniłam uścisk. On siadł na krzesło dając mnie na kolana. położyłam rękę na ręce Willa. Wydawało mi się że drgnął.  Nie powiedziałam nic tylko nadal trzymałam rękę na jego ręce. Znowu i znowu aż w końcu otworzył oczy. Vini od razu wcisnął przycisk wzywający pielęgniarkę. Taki sam ja miałam w pokoju. Chciałam się przytulić do Willa ale Vini mnie mocno trzymał.
- chcę do Willa..- wymruczałam kiedy panie powiedziały żebyśmy wyszli. Miałam wszystko rozmazane przez łzy w oczach. Chyba szliśmy do mojego pokoju. Łzy w końcu popłynęły robiąc mokrą plamę na koszuli Vini'ego. W pokoju zastaliśmy tylko Shane'a który słodko sobie drzemał na moim łóżku. Vini chciał mnie na nie dać ale mocno się go uczepiłam. On nie próbował na siłę mnie tam dać tylko mnie późno przytulił. W jego ramionach czułam się bezpieczna. Tuliłam się do niego powoli się uspokajając. Może mi się wydawało ale lekko bujał się na boki. Tak jak kiedyś robiła mama gdy chciała żebym zasnęła. Zawsze działało i teraz z resztą też bo po chwili zasnęłam w objęciach mojego najstarszego brata. Obudziłam się już w własnym łóżku ale za oknami było ciemno i padał deszcz. Na fotelu siedział Dylan i chyba spał.
- Dylan, Dylan, dylannnn- powtarzałam aż w końcu się obudził.
- co tam dziewczynko? - zapytał zaspanyn głosem.
- Muse do łazienki - powiedziałam na co on wziął mnie na ręce i zaniósł do łazienki. Normalnie sama bym to poszła ale pani doktor mówiła żebym przez jakiś czas unikała chodzenia. Bez sensu. Załatwiłam to co musiałam a Dylan pomógł mi umyć ręce bo nie dosięgałam do kranu. W domu miałam specjalny podest żebym dosięgała a tu go nie było więc za każdym razem ktoś musiał mi pomagać.
- połozysz się ze mną - zapytałam bo nie chciałam żeby spał na tym nie wygodnym fotelu.
- No okej - po chwili leżał ze mną na łóżku szpitalnym i próbował zasnąć. Rano go już ze mną nie było. Był Vini i Shane którzy chyba noc spędzili w domu i przyjechali tu rano a Dylan pojechał do domu. To akurat wiedziałam od braci. Tony też był w domu. Na śniadanie miałam jakieś kanapki. Zjadłam połowę jednej.
- Hailie zjedz jeszcze trochę- rzekł Vini
- Nie ciem
- Jeszcze gryza - wtrącił się Shane
- Nie, to jeśt nie doble! - powiedziałam a Shane wziął gryza kanapki.
- faktycznie okropne- potwierdził mój brat
- No to przyniosę Ci Hailie coś innego - Vini wyszedł ale po chwili wrócił z małym koszykiem truskawek. Mniam.
- zjadłaś trochę więc możesz sobie zjeść truskawki- podał mi pudełko ale zanim zdążyłam złapać jeden owoc Shane wziął jedną truskawke i chyba próbował wrzucić do kosza bo była taka z białym końcem i trochę rozpaćkana to zamiast do kosza trafił w... Vini'ego.... ups. Trafiła w białą koszule i zafarbowała jej kawałek na czerwono..

*************************************
Cześć, chciałabym powiedzieć że za tydzień rozdziały moich opowieści będą się pojawiały rzadziej. Teraz mam czas ponieważ mam ferie a potem mam znowu szkołę więc będę musiała się uczyć. Mam nadzieję że rozdział się podobał. Miłego dnia lub miłej nocy ❤️

RODZINA MONET - mała siostra  ZAWIESZONE Where stories live. Discover now