34. Kochanie

50 4 1
                                    

*Sophie*

Reg stał się moim chłopakiem. To było spełnienie marzeń o których nie miałam pojęcia. Dzisiaj spałam u Regulus'a. Umyłam się i przebrałam się w piżamę (którą od jakiegoś czasu zmniejszoną noszę w torebkach, przydaje się), a Reg pożyczył mi bluzę, jedną z moich ulubionych jego bluz. Była duża na mnie, na zamek, ciemno-zielona z jego nazwiskiem i jego numerem od Quidditcha na plecach. Potem Reg poszedł się myć, a ja usiadłam na łóżku i dostałam zadanie by wybrać słodycze na wieczór.

Otworzyłam jego szafkę nocną i zaczęłam się zastanawiać przekładając słodycze by odsłonić inne. Doszłam do końca i zobaczyłam książkę, dosyć małą książkę owiniętą w czarną skórę i podpisaną złotymi inicjałami mojego chłopaka. Wyciągnęłam ją i otworzyłam, na pierwszej stronie było napisane:

Dziennik 1975-...
Nie czytaj dalej, to sprawy osobiste.

R.A.B

Czyli nadal go pisze, a gdy skończy się miejsce to poda datę i weźmie nową książkę. Jednak bardziej wpatrywałam się w zdanie pod napisem "dziennik". Regulus nie życzył sobie by czytać jego własność, chociaż strasznie mnie to interesowało. Nie chciałam się kłócić z nim, ale nie mogłam odłożyć go spowrotem.

Nagle ktoś mi go wyrwał. Spojrzałam w górę i zobaczyłam mojego chłopaka z miną nie pokazującą żadnej emocji. Spojrzał na otwartą stronę, po czym się uśmiechnął.

-Dziękuję, że nie czytałaś dalej bez pytania- przytulił mnie do siebie.

-A mogę?

-Kiedyś ci dam kochanie- pocałował mnie w czoło, a ja przymknęłam oczy i wtuliłam się w niego- obiecuję- dodał, a ja się uśmiechnęłam.

-Kocham cię- wyszeptałam.

-A ja ciebie- przytulił mnie mocno- a teraz wybrałaś już słodycze?- spytał, a ja kiwnęłam głową i chwyciłam kwaśne żelki- aha, czyli kwaśne i chcesz bym ci osłodził potem?

-W ogóle o tym w ten sposób nie pomyślałam- zaśmiałam się.

-A teraz chcę sobie ciebie przywłaszczyć na całą noc- stwierdził biorąc mnie na kolana i zaczynając całować, od razu postanowiłam oddać tym samym. Nagle ktoś zapukał, a my przerwaliśmy. Miałam rumieńce na policzkach. Reg posadził mnie na łóżku i wstał otworzyć. W drzwiach stanęły jego kuzynki.

-Regi!- zawołały wszystkie i weszły do środka.

-Co ty wyprawiasz ostatnio, że nie da się ciebie złapać?- spytała Bellatrix, po czym się zatrzymała gdy zobaczyła mnie. A ja w tym czasie poprawiałam sobie ramiączko od stanika, bo się zsunęło.

-Cześć- wyszeptałam.

-No witamy, śliczna- uśmiechnęła się do mnie Andromeda.

-To wszystko wyjaśnia, Regulusie, rozumiemy dlaczego jesteś zajęty, to bardzo urocze, a teraz już wam nie przeszkadzamy, pa pa, a młoda, zgadamy się kiedyś na pazurki, co?- zawołała Narcyza.

-Jasne, pisz kiedy- stwierdziłam, a siostry Black wyszły zamykając drzwi.

-Na Merlina, jakie one robią zamieszanie! Prawie zapomniałem na czym skończyliśmy- oznajmił Reg po czym pchnął mnie do tyłu, położyłam się, a Black zawisnął nade mną- moja śliczna dziewczynka- pocałował mnie, a ja oddałam, po czym założyłam ręce za jego głowę...

You've reached the end of published parts.

⏰ Last updated: Jan 17 ⏰

Add this story to your Library to get notified about new parts!

Podbite serca braci Black [niezakończone+poprawki]Where stories live. Discover now