*Syriusz*
Ta śliczna istota zwana Sophią, była na błoniach z moim bratem! MOIM BRATEM!!!
Rzuciłem ją na kanapę w salonie gryfonów. Ona poprawiła włosy i spojrzała mi prosto w oczy.
-Więc czego ode mnie chcesz?
-Byłaś na błoniach z moim bratem?!
-Tak, jesteśmy przyjaciółmi!
-Od kiedy?
-Od dzisiaj.
-To nie jest dobre towarzystwo dla ciebie skarbie- oznajmiłem
-Pozwól, że sama będę decydować kto jest dobrym towarzystwem, a kto złym- wstała
-A ty dokąd?
-Przeprosić Regulus'a, że musiałam przerwać spotkanie.
-Sophie, poczekaj! Przepraszam jeśli cię uraziłem- odwróciła się do mnie
-Przyjmuje twoje przeprosiny, ale bardziej na nie zasługuje Regulus- skierowała się w stronę dormitoriów dziewczyn i po chwili zniknęła w korytarzu.
*Sophie*
Postanowiłam później przeprosić Reg'a. Teraz byłam rozdarta. Z jednej strony lubię Syriusza, ale też lubię Regulus'a. Nie potrafię wybrać.
Wbiegłam do dormitorim zalana łzami, nie dlatego, że mi było przykro, tylko nie wiedziałam co robić, obu uwielbiam. W pokoju była Lily i mój biały kotek. Padłam na łóżko zapłakana, a moja przyjaciółka podeszła do mnie.
-Hej Sofiś, co się stało?- głaskała mnie po plecach
-Syriusz jest zły, że się spotkałam z Regulusem!- Lily mnie podniosła i przytuliła, głaszcząc po plecach- a ja ich obu naprawdę lubię.
-Już dobrze, spokojnie. Wszystko będzie dobrze. Musisz o nich na chwilę zapomnieć, odpocząć, lubisz piec?- kiwnełam twierdząco głową -idziemy do kuchni upieczemy coś zawołamy dziewczyny i zrobimy piżamówkę, okej?
-Yhm- puściła mnie i uśmiechnęła się do mnie
-Trzeba trochę poprawić twój wygląd, siadaj do toaletki- zrobiłam jak mi kazała Lily. Rudowłosa poprawiła mi makijaż i fryzurę. Wzięłam mojego kotka i różczkę do rąk po czym wyszłyśmy z dormitorium.
W Pokoju Wspólnym prawie wszyscy chłopcy się za mną oglądali, a zwłaszcza Syriusz. James za to wpatrywał się w Lily.
Zeszłyśmy do lochów do kuchni.
-Witajcie co dla was?- spytał jeden ze skrzatów
-Spokojnie, zajmijcie się tym co musicie my chciałyśmy upiec coś- oznajmiła Lily
-Dobrze, jeśli nie wiecie gdzie coś jest to pytajcie się nas- odszedł
-Chodź Sofiś!- pociągnęła mnie za rękę do blatu- jakie najbardziej lubisz wypieki?
-Kakaowe kociołki, a ty?
-Ja najbardziej lubię ciastka z kawałkami czekolady.
-A dziewczyny?
-Ann lubi Brownie, Dorcas szarlotkę. Może zaprosimy jeszcze dziewczyny z mojego roku. W tamtym roku też je zapraszałyśmy.
-Okej to co lubią?- spytałam
-Alice i Marlena lubią ciasto marchewkowe.
-Okej czyli mamy do zrobienia pięć wytworów. Jak się dzielimy?
-Może ja zrobię ciasto marchewkowe i Brownie, ty kociołki i ciastka z czekoladą, a razem zrobimy szarlotkę, okej?
-Dobra, to bierzmy się do roboty!- piekąc dużo rozmawiałam z Lily, aż nagle do kuchni wparowali Huncwoci. Skrzaty jak zawsze ich przywitały, już mieli składać zamówienie, gdy nas zobaczyli.
YOU ARE READING
Podbite serca braci Black [niezakończone+poprawki]
FanfictionRodzeństwo Black nigdy za sobą do końca nie przepadło. Regulus i Syriusz byli jak ogień i woda. Regulus nie uważał, że czystość krwi jest ważna, ale się bał rodziców i został zmuszony do zostania śmierciożercą. Syriusz jako jedyny ze swojej rodziny...