17. Poznaj Felix'a

77 2 0
                                    

*Sophie*

Czas płynął i płynął nieubłaganie. Był już 19 grudnia. Noga Remus'a się wyleczyła z pomocą pani Pomfery, chociaż jego miny podczas każdej wizyty w skrzydle szpitalnym łamały mi serce. W każdym razie wyzdrowiał i nawet już biega, leczenie nie trwało długo, bo dwa dni, ale to pewnie też dlatego, że Lunio rzadko chodził, gdyż go wyręczałam. Jutro mecz Quidditcha Gryffindor-Slitherin normalnie byłby w sobotę, ale to jest dzień wyjazdów na święta.

Nudziły mnie te mecze, ale teraz będę miała trzech przekonywaczy. Reg, Syriusz i James grają więc będą chcieli bym była na trybunach.

Nie rozumiem kto wpadł na pomysł, by ogłaszać mecz dzień przed balem. To jest strasznie niebezpieczny sport.

Poszłam po obiedzie do biblioteki i wybrałam książkę o gwiazdozbiorach. Ze wszystkich przedmiotów w Hogwarcie najbardziej właśnie lubię astronomię i ONMS.

Usiadłam na samym końcu biblioteki na podłodze w rogu. Siedziałam po turecku i czytałam. Ten temat był bardzo dla mnie ciekawy.

-O tutaj jesteś, a ja cię wszędzie szukam!- usłyszałam głos. Spojrzałam w tamtą stronę i okazało się, że to Syriusz. Wróciłam do czytania książki ignorując go. A chwilę później byłam jakoś strasznie wysoko. Ogarnęłam, że jestem na ramionach Syriusza.

-Syriuszu gdzie mnie niesiesz?- spytałam, nie odwracając wzroku od liter.

-Do mojego dormitorim

-A po co? Jeśli można wiedzieć

-Zobaczysz na miejscu- już nic nie powiedziałam tylko oparłam książkę na głowie Black'a- ej to boli!- nic nie powiedziałam tylko trochę delikatniej opierałam książkę- dzięki ci, łaskawco!

-Proszę bardzo- uśmiechnęłam się dalej czytając. Nawet nie zauważyłam kiedy zostałam rzucona na łóżko. W dormitorim byli wszyscy jego mieszkańcy i ja.

-Hej Sophie!- zawołali wszyscy oprócz Syriusza, bo już mnie widział

-Hej!- odłożyłam książkę na kolana zaznaczając palcem.

-Sof porzyczyć ci zakładkę?- spytał Remus

-Byłabym wdzięczna- uśmiechnęłam się do niego i po chwili przed nosem miałam zakładkę. Zaznaczyłam i spojrzałam na nich wyczekująco- to po co żeś mnie tu przyniósł?

-Otórz dowiedzieliśmy się z specjalnych źródeł, że zostajesz w Hogwarcie na święta- zaczął

-No tak- przytaknęłam

-A dodatkowo wszystkie twoje współlokatorki wyjeżdżają do domów- dodał Remus, a ja kiwnełam głową potwierdzając jego słowa

-I mamy dla ciebie propozycję nie do odrzucenia- oznajmił James

-Proponujemy byś się do nas przeniosła na przerwę świąteczną- dokończył Syriusz, a ja im przytakiwałam głową, że rozumiem

-W naszą propozycję wchodzi dowolny czas korzystania z łazienki- kontynuował James

-Miłe towarzystwo- dołącz Remus

-Słodycze wieczorem- pisnął Peter

-I możesz sobie wybrać w którym łóżku chcesz spać z osobą posiadającą to łóżko lub bez- zakończył Syriusz zabawnie poruszając brwiami.

-I co ty na to?- spytali wszyscy

-To brzmi zachęcająco, ale ja totalnie nie jestem gotowa mentalnie na święta. Muszę dać odpowiedź teraz?- spytałam bawiąc się swoimi palcami

Podbite serca braci Black [niezakończone+poprawki]Where stories live. Discover now