Nudny Szpital..

407 12 0
                                    

Zgadnijcie gdzie się obudziłam..
OCZYWISCIE ŻE W SZPITALU BO JAGBY INACZEJ, okej Haillie.. uspokój się... wdech i wydech...
Okej już :).
Udało mi się otworzyć oczy wtedy zobaczyłam Adriena siedzącego na kanapie i płaczącego. Tak on naprawdę plakał.. wtedy uświadomiłam sobie ból w brzuchu i w gardle...
Nie mogłam się odezwać.. po 3minutach powiedziałam cichym zachrypniętym głosem:
-A-Adrien..
Jego głowa odrazu wystrzeliła w górę i ujrzała moja twarz, jego łzy spływały mucpo policzkach..
On podszedł do mnie i mnie pocałował mówiąc:
-Ohhh Perełko ty żyjesz...
Ja pokiwałam głową oddając czułość on zauważył że się nie odzywałam więc zapytał:
-Nie morzesz się odzywać? To pewnie przez to co dał ci Jason do gardło, tak ty tego nie widziałam ani nie poczułaś bo to był jakimś tam sprej...
Ja skrzywiłam się na tę myśli ale szybko odwróciłam do rzeczywistości mówiąc:
-Juz lepiej gdzie moi bracia?
On tylko westchnął mówiąc:
-Ze ja mam się tobą zająć bo nie mają czasu... próbują nas odwiedzić ale ktoś śledzi ich lokalizację dlatego nie chcą naradzać ciebie Perełko na niebezpieczeństwo
Ja pokiwałam głową, spędziłam 2 tygodnie oglądając rozmawiając spiąć i takie inne nudne rzeczy. Czas leciał szybko ale nie wiedziałam że tak szybko morze lecieć u kogoś krew..

Rodzina Monet Haillie Monet x Adrien SantanWhere stories live. Discover now