Gwiazdy i Adrien

1K 12 3
                                    

On się uśmiechnoł i powiedział:

-Bo na to zasługujesz

Zarumieniłam się. Czy on coś do mnie czuję ? Że ja go lubię chodz czasami go nienawidzę ale czasami jest bardzo fajny.

-Ja już muszę chyba iść-powiedziałam po ciszy 

-Zaprowadzę ciebie-powiedział

-nie dziękuję pójdę sama

-Nie, jest puzno może ktoś cię napaść czy coś. Pójdę z tobą chodz-powiedział wstał i podał mi rekę aby pomóc mi wstać. Miał trochę recji bo była 20.37, ale to chyba nie jest aż tak puzno prawda? Więc uparł się aby iść ze mną. To poszliśmy, Były piękne gwiazdy on zauważył że patrze na gwiazdy więc przemówił:

-Ładne gwiazdy prawda?

-Tak są ładne- odparłam 

On wskazał palcem na dużą gwiazdę która się rzuca w oczy i powiedział:

-Widzisz tą gwiazdę? To ty

Popatrzyłam się na niego a on się do mnie uśmiechnoł. Puzniej już szliśmy w ciszy i jak staliśmy pod moim apartamentem to podziękowałam mu i poszłam się umyć, ubrałam piżamę i poszłam spać.

KOLEJNY DZIEŃ

Obudziłam się z bulem brzucha, poszłam zaparzyć meliske i dałam karmę Dagtylowi karmę.

Zjadłam śniadanie z uśmiechem na twarzy ubrałam szare luzne spodnie i czarą koszulkę, uczesałam włosy w kitkę. Chciałam zadzwonić do Vincenta i się zapytać czy mogę wcześniej przylecieć ale ktoś zadzwonił do drzwi. W drzwiach stał Adrien w oczywiście tych samych ciuchach a w rękach trzymał kwiaty. Piękne stokrotki.

-Dzień dobry Adrienie Santanie co ciebie tu sprowadza?-zapytałam 

-Dzień dobry Haillie, to dla ciebie-powiedział i dał mi stokrotki, zaprosiłam go do domu.

Ale nie wiedziałam najpierw jaki był cel tego dlaczego on tutaj przyszedł? 

Rodzina Monet Haillie Monet x Adrien SantanWhere stories live. Discover now