#48

6.6K 196 12
                                    

Soundtrack: Alexis Jordan - Say That

Informacja w notce. Przeczytaj ją, proszę.

Jeśli przeczytałaś/-eś rozdział = skomentuj ;>

Kędzierzawy unosi głowę i spogląda na mnie. Jego twarz nie wyraża żadnych emocji. Opiera swoje łokcie na kolanach, a dłonie pociera na wysokości ust. Cały czas mi się przygląda. W mojej głowie w jednej chwili jest pustka, a za moment kręci się w niej za dużo myśli. To powoduje, że się gubię. Tak jak z Harry'm. Wielokrotnie myślałam kim dla siebie jesteśmy. Parą znajomych? Koleżanką i kolegą, a może dobrymi przyjaciółmi, którzy sobie pomagają, śpią ze sobą, przytulają i całują? Serio nie mam pojęcia, ale wiem, że Harry mi odpowie.

     - Oczekujesz ode mnie konkretnej odpowiedzi?

     - Prawdy. Chcę prawdy. Żadnego kłamstwa.

Mówię poważnie. Brunet kiwa głową i opuszcza ją. Wydaje się być zamyślony. Oh, czyli dałam mu do myślenia. Przestępuję z nogi na nogę niepewna co dalej. Powinnam coś powiedzieć? Skubię skórki przy paznokciach jednocześnie wpatrując się w sylwetkę Harry'ego, która zdecydowanie uległa zmianie przez czas jaki się nie widzieliśmy. Siedem dni. Obserwuję szerokie barki, bicepsy, które są bardziej widoczne niż wcześniej oraz wąskie biodra, umięśniony, pokryty tuszem tors ukryty pod granatową koszulką, długie nogi zakryte czarnym materiałem spodni. Jest jeszcze bardziej przystojniejszy niż tydzień temu. I jego loki.. Takie miękkie. Kręcę głową, aby przywołać się do porządku. Nim się orientuję idę do niego. Zielone tęczówki obserwują każdy mój ruch. Prostuje się, a ja siadam okrakiem na jego kolanach. Oboje wpatrujemy się w swoje oczy.

     - Nie chcę Cię do niczego zmuszać. Po prostu tylko chcę wiedzieć na czym stoję. Przedstawiasz mnie znajomym jako swoją dziewczynę i w ogóle.. My zachowujemy się inaczej niż normalni znajomi, prawda? To nie jest to samo.

     - Nie znam się na związkach. W całym swoim życiu byłem tylko w jednym poważnym, więc nie mam doświadczenia.

Wzrusza ramieniem. Wydaje mi się skrępowany, ale nie wiem tego na pewno. Nie spodziewanie autokar rusza, na co moje serce przyśpiesza. Uspokajam się i patrzę na Harry'ego.

     - Wiesz, że jesteś dla mnie najważniejsza i, że bardzo mi na Tobie zależy. Nie jestem romantykiem. Nawet mi do niego nie jest blisko, ale.. Po prostu daj mi trochę czasu. Wrócimy do tego tematu. Obiecuję, ale na razie dajmy spokój, okej?

Kiwam głową. W porządku. Mogę poczekać.

     - Nadal jest Ci zimno? Mógłbym Cię rozgrzać. Co Ty na to? Albo moglibyśmy przespać się trochę i odpocząć.

    - Tak właściwie to dokąd jedziemy?

     - To niespodzianka, więc jeśli Ci powiem to jej nie będzie. Na pewno Ci się spodoba. Będziemy jechać osiem godzin.

Kędzierzawy przeciąga koszulkę przez głowę.

     - Nic mi nie zdradzisz?

     - Nie. Niedługo się dowiesz.

     - Jesteś tego pewny?

Przysuwam się do niego jeszcze bliżej. Nasze klatki piersiowe się stykają, ale już po chwili na siebie napierają. Przytulam się do niego. Pocieram swoim nosem o jego. Kędzierzawego ręce ściskają moje biodra, a ja całuję go w policzek przesuwając się na szyję i do góry pod płatkiem ucha, które jest jednym z jego wrażliwych punktów, składam całusa. Wyraźnie słyszę jak oddech Harry'ego przyśpieszył. Patrzę w jego oczy, kiedy opieram czoło o jego i on również patrzy w moje.

HARSH | [PL]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz