NATALIA

,,You don't have to try so hard
You don't have to, give it all away
You just have to get up, get up, get up, get up
You don't have to change a single thing''


,,Nie musisz się starać tak bardzo,
Nie musisz, porzuć to wszystko.
Po prostu musisz się podnieść, podnieść, podnieść, podnieść.
Nie musisz niczego w sobie zmieniać.''
Colbie Caillat – Try


Dzisiaj pogoda jest naprawdę piękna, dlatego postanawiam pobiegać. Wybieram późniejszą porę, bo wtedy mniej ludzi kręci się po mieście a ja nie lubię, gdy ktoś na mnie patrzy. Mam wtedy wrażenie, że każdy myśli sobie, ale tłusta dupa biegnie. 

Biorę słuchawki, MP4 i ruszam spod domu. Przebiegam cztery kilometry i już wracam, kiedy nagle czuję ból w klatce piersiowej. Zatrzymuję się i zginam w pół. Jest mi słabo i duszno. Nagle widzę, że podbiega do mnie jakiś chłopak. Czuję od niego zapach piwa i odsuwam się trochę. Pyta, czy u mnie wszystko w porządku. Sapie, że tak i po chwili udaje mi się wyprostować. Patrzę na niego i widzę, że to ten chłopak, który pracował u pani Halinki w ogrodzie. Pewnie wyszedł z imprezy odbywającej się u Konrada. Obiło mi się o uszy, że to dzisiaj a byliśmy niedaleko jego domu. Nie podoba mi się to, że się z nim zdaje. A zresztą to nie moja sprawa. Chłopak proponuje, że odprowadzi mnie do domu, ale odmawiam, sugerując mu, że jest pijany. Odchodzę, ale słyszę, że idzie za mną. Wkurzam się i pytam, co on robi, ale zbywa mnie, mówiąc, że mnie odprowadza, bo ja niby źle się czuję. To akurat prawda, ale nie chcę gadać o tym z kimś obcym. Znienacka przedstawia mi się i takim sposobem poznajemy swoje imiona. Jak dla mnie jest za ciekawski, bo zaczyna wypytywać o moje treningi. To mnie akurat strasznie denerwuje. Nie lubię rozmawiać o ćwiczeniach i diecie. To dla mnie drażliwy temat. Podczas rozmowy nazywa mnie piękną, co zupełnie mnie zaskakuje. Nikt tak nigdy o mnie nie powiedział. 

Wchodzę do domu i zamykam drzwi. Biorę szybki prysznic i kładę się pod różowy koc. Patrzę w sufit i myślę o Sebastianie. Już wcześniej widziałam, jak bardzo jest przystojny, ale dzisiaj gdy mu się przyjrzałam naprawdę mnie oczarował.  Dziwne jest to, że spotkałam go drugi raz tego samego dnia. Widziałam, jak mi się przygląda i czułam się nieswojo. Od zawsze boję się tego, jak ocenią mnie inni ludzie. Nie potrafiłam się tym nie przejmować. 

Nagle czuję, że łóżko się ugina. Tiger kładzie się obok mnie na poduszce i liże po policzku. Głaszczę go i zamykam oczy.  Kocham go całym sercem. Sprawia, że się uspokajam. Czasem pozwalam mu, jak nie ma rodziców w domu spać w moim łóżku. 

Jeszcze przed chwilą leżał na podłodze, ale widać wyczuł, że go potrzebuję. Zależy mi na nim. Nigdy nie miałam zwierzaka i on został moim pierwszym pupilem. Jest ze mną rok i strasznie go pokochałam. Przywiązałam się do niego i nie chciałabym, żeby ode mnie odszedł tak jak Sylwia. Była moją przyjaciółką w poprzedniej szkole, ale jej rodzice ostro pili i została gdzieś przeniesiona. Pamiętam, jak bawiłyśmy się lalkami i gotowałyśmy potrawy z piasku u mnie na podwórku. Tęsknię za nią do dziś. Czasem zastanawiam się nad tym, co by było, gdyby miała normalnych rodziców. 

Biorę słuchawki z komody, wsadzam je do uszu i zatracam się w muzyce. To mnie odpręża i wkrótce zapadam w sen.

SEBASTIAN
27 sierpnia (poniedziałek)
,,I won't let my demons win
My only rival is within
I will fight through thick and thin
My only rival is within''


,,Nie pozwolę moim demonom wygrać
Jedynego rywala skrywam w sobie
Będę walczyć na dobre i na złe
Jedynego rywala skrywam w sobie''
Ruelle - Rival

,,Uskrzydlasz mnie''Where stories live. Discover now