Na ładnej osobie wszystko jest ładne

1K 24 19
                                    

Dzisiejszy dzień zaczął się jak każdy inny. Wstałam paręnaście minut po południu. Nie miałam na dziś żadnych planów, chciałam zostać w domu i może podglądać coś gdy nagle zawibrował mi  telefon z wiadomością od pewnej osoby przez co moje plany legły w gruzach.

Od:Michał
Hej mała, wychodzisz dziś ze mną na schodki i nie przyjmuje innych odpowiedzi ;))

Do:Michał
Ale chwilę człowieku, gdzie i o której? I po co?

Nie musiałam długo czekać na odpowiedź gdyż chłopak odpisał mi po kilku sekundach.

Od:Michał
Idziesz ze mną na schodki, bądź gotowa na siedemnastą, porozmawiać, a jak będziesz chciała to coś więcej;). Widzimy się:*

Odczytałam wiadomość i nie odpisałam. Nie wiem co tam będzie się dziać, czy może będziemy sami czy przyjdą chłopaki. Chuja wiedziałam tak w sumie. Dochodziła czternasta więc miałam sporo czasu. Nie jestem typem dziewczyny która się szykuje wiele godzin i musi przez to być wyszykowana kilka godzin przed spotkaniem. Mój makijaż zajmował mi z trzy minuty. Tylko wybieranie outfitu mogło mi zająć dłużej, ale o to akurat się nie martwię bo gdy przeprowadziłam się do tego mieszkania kupiłam sobie sporo ubrań. Tak w sumie jak nie było Michała, to nie wychodziłam w ogóle z domu. Po prostu nie miałam z kim i po co. Sporadycznie może czasami na samotne spacery by poukładać sobie coś w głowię.

Z racji, że przed chwilą wstałam. Postanowiłam zjeść śniadanie, a po tem wybrać sobie jakieś ubrania na dzisiejsze spotkanie. Gdy jadłam płatki z mlekiem myślałam nad tym co będziemy tam robić i dlaczego chłopak mi je zaproponował? Nie, żeby mi to przeszkadzało. Ale nawet nie wiedziałam czy będziemy sami. Chciałam w najgorszym przypadku uniknąć niezręcznej ciszy chociaż z chłopakiem zawsze się znalazły tematy do rozmów.  Po skończonym śniadaniu poszłam do mojego pokoju, podchodząc do szafy zastanawiałam się jak mam się ubrać. Bardziej na luźno czy może w sukienkę? Nie była to raczej randka, ale nie chce też wyglądać jak jakiś żul. Pooglądałam chwilę półki decydując się na czarny top i długie jeansowe spodnie  z dziurami na kolanach. Była czternasta trzydzieści, a ja postanowiłam się już przebrać i tak nie mając za bardzo co do roboty. Po przebraniu wykonałam mój codzienny makijaż, składający się z korektora, podkładu, bronzeru, roświetlacza i różu. Tak owszem brzmi to jakby makijaż miał mi zająć conajmniej dziesięć minut jak nie więcej, ale zawsze robię to szybko z ładnym efektem. Nie lubiłam marnować na takie coś czasu. Czasami miałam po prostu ważniejsze rzeczy niż siedzenie nad tapetą pół godziny.

Po przebraniu się, dodaniu dodatków w postaci naszyjnika i pierścionka oraz kolczyków kółek byłam już gotowa. Uwniełam się dość szybko bo była czternasta piędziesiąt. Miałam jeszcze sporo czasu, więc postanowiłam włączyć telewizor i netflixa szukając jakiejś ciekawej pozycji. Zatraciłam się w serialu gdy już była szesnasta piędziesiąt. Za dziesięć minut miałam się spotkać się z Michałem. Szczerze wątpiłam na to, że chłopak będzie punktualny. Nie myliłam się gdy dziesięć minut po naszej umówionej godzinie kazał mi zejść przed blok. Wzięłam kluczę i pożegnałam się z Melissą która patrzyła się na mnie smutnym wzrokiem, że znowu ją opuszczam dlatego odprowadziła mnie pod same drzwi, założyłam kurtkę I wyszłam. Wychodząc z klatki zauważyłam chłopaka który coś przeglądał w telefonie. Miał na sobie kurtkę the north face, a pod kurtką czarną bluzę. Miał spodnie jeansowe oraz białe nike.

Gdy zobaczył, że ktoś idzie w jego kierunku podniósł wzrok nad telefonu i gdy zobaczył, że to ja szeroko się uśmiechnął rozkładając ręce do przytulasa. Odwzajemniłam uśmiech i szybkim krokiem podeszłam do chłopaka który zamknął mnie w uścisku. Nawet nie zdawałam sobie sprawy jak tęskniłam za jego bliskością. Za przytulaniem czy delikatnymi pocałunkami. Można powiedzieć, że byłam uzależniona od jego dotyku i ciągle go chciałam i potrzebowałam.

TEN CZAS | MATAWhere stories live. Discover now