Jak to ksiądz!?

9 2 1
                                    

Nauka zdalna: *sobie trwa*

Jakaś lekcja: *powoli dobiega końca*

Ja: *leży w piżamie rozjebana w łóżku z laptopem na kolanach i dwoma telefonami*

Telefon1: *jakaś baba przynudza o czymś*

Telefon2: *głosówki ze znajomymi i nie tylko*

Laptop: *podpięte słuchawki i muzyka z różnych anime i fanarty z anime*

Ja: No i to jest życie 

Brat na maxa olewający lekcje: No a jak

Muzyka: Opening z Yarichin Bitch Club 

Jakieś głosy na korytarzu: *coś tam coś tam* Ksiądz

Mama: Wbija do pokoju razem z księdzem

Ja w myślach: O kurwa... Przejebane... Ale chwila czy on nie miał przyjść jutro do chuja ciężkiego!?

Mózg: No miał ty lepiej gaś to wszystko bo będzie dopiero jazda a może on do ciebie?

Ja w myślach: Namierzyli mnie? A mogłam na incognito to robić no i chuj mi w dupsko

Ksiądz: Szczęść Boże dzieciaczki

Mama: Przepraszam za ten nieład ale no zdalne mają

Ksiądz: A jaka teraz lekcja

Brat: Matma 

Ja: *zamykając okna przeglądarki* YYY... No chyba polski był. Przed chwilą się skończył

Ja w myślach: A olewałam od początku hihi

Ksiądz: A kto ciebie uczy?

Ja w myślach: A co chcesz podpierdolić?

Ja: *mówi kto uczy*

Ksiądz: A wychowawca?

Ja: No ta *mówi kto*

Ksiądz: To jakaś młoda pewnie to nie znam

*dalej kolęda jak to kolęda*

Ksiądz: No dobrze to uczcie się uczcie się

Mama: Cały dzień ściemniają

Ksiądz: Hahaha no nie dziwię im się że robią co innego niż powinni jak nauczyciele przynudzają to trudno się dziwić

Ja: No nuda to jest na prawie każdej lekcji a gorzej jak któraś wyczuje że nie uważamy wtedy lecimy z jakimś zadaniem dla wszystkich wtedy nikt się nie uchowa mniej uważny. Najgorszy angielski bo cały czas trzeba uważać by nie zawołała do mikrofonu. Polski nie wiele lepszy bo trzeba jedno oko na laptopa a drugie na telefon bo z nią nigdy nie wiadomo

Ksiądz: No to słabo 

Brat: No u niektórych się wcale nie da wyrwać by sobie herbatę zrobić kiedy u innych można zrobić coś do jedzenia do tego


Ktoś pamięta ten wspaniały ale jakże okrutny czas? Doskonały że można było olewać te nudniejsze lekcje ale okrutny że jak w domu zrobiło się jak w ZOO na wybiegu małp a tu wołają aby przeczytać zadanie 3 ze strony której nie znasz bo nie słuchałaś. Było kilka śmiesznych wpadek a tu oto najgrubsza jaka mi się przytrafiła więc umiejętność czytania ze zrozumieniem się przyda no i na taką wizytę lepiej schować mangi a zwłaszcza te Yaoi lub Yuri w zależności co kto preferuje. W sumie na wizytę ciotki czy innych krewnych lepiej też schować wszystko co wskazuje na nietypowe zainteresowania aby wyjść na normalnego człowieka bo samo gadanie i maska nie wystarczy kiedy będzie ogromny plakat i cała półka mang w pokoju. Tyle moich mądrości i do następnego :3

Miłego dnia/wieczoru/nocy<3<3


Co tu się stało!? Czyli talksy z mojego życiaWhere stories live. Discover now