Co tu się stało!? Czyli talksy z mojego życia

Smutek

Nowy odcinek SnK: *pojawia się z polskimi napisami*

Ja: *wydaje z siebie okrzyk radości*

Tata: *patrzy jak na wariatkę*

Ja: *chowa się pod kocykiem i ogląda*

Telefon: A może by tak jebnąć jakiś błąd?

Telefon: Error... *wyłącza się*

Ja w myślach: Nosz ja pierdole

Mózg: Nie wystawiaj ryja z pod koca bo zaraz będą gadać że chłopak z tobą zerwał

Ja w myślach: No racja...

Ja: *uruchamia ponownie telefon i włącza odcinek*

Tata: Ty może kładź się spać... jest blisko 2 w nocy

Ja z pod koca: Zaraz pójdę...

Tata: *wyłącza telewizor i idzie sobie*

Ja w myślach: Ale najpierw obejrzę ten odcinek do końca

Ja: *ogląda i płacze*

Odcinek *dobiega końca*

Ja: *ryczę pociągając nosem od czasu do czasu* Dlaczego... 

Zegar: 3:04

Ja: *idzie do łazienki ogarnąć ryja a potem wraca do pokoju aby uspokoić swoje emocje*

Ja w myślach: Dlaczego?

Mózg: Idź spać! Nie drąż tego teraz

Ja: *próbuje uspokoić swoje emocje i nie poryczeć się ponownie po czym zasypia*

Ja następnego dnia: *chodzi po domu w kółko i jest smutna i wnerwiona lepiej jej po prostu nie drażnić*

Ja gdy zostaje sama w pokoju: *wbija na yt i w proponowanych ma najsmutniejszy moment który najbardziej przybił*

Ja: *ponownie ryczy jak dziewczyna po zerwaniu olewając naukę biologii*

Ja: Musi być coś co pozwoli mi się ogarnąć...

Mózg: Nie uwierzę że to powiem ale wejdź na Wattpada albo Pinteresta i wyszukaj jakieś Ereri lub Riren i nie rycz już 

Ja: To genialny pomysł!

Ja: *ogląda sobie arty z ulubionego shipu i czuje jak powoli humor jej się poprawia*