7

1.3K 40 6
                                    

    Obudziłam się dzisiaj o 10:00, wstałam i zrobiłam sobie na śniadanie kanapki. I piłam sok jabłkowy, który sobie kupiłam, sok jabłkowy jest najlepszy. Cały dzień myślałam ci założyć na spotkanie z Levi'm. Nic mi nie pasowało. Wyciągnęłam z walizki ostatnią sukienkę którą w niej miałam. Była biała, dość krótka ale lubiłam takie. Nie miałam pojęcia czy mam się ubrać wygodnie czy ładnie więc postanowiłam zadzwonić do Levi'ego.

Pierwszy sygnał, drugi, trzeci, odebrał

-halo, co tam pięknotko?

-mam pytanie bo wybieram qutfit na spotaknie z tobą. I nie wiem czy mam ubrać się elegancko, wygodnie czy inaczej, muszę wiedzieć czy idziemy tylko do kawiarni.

-ubierz się elegancko ale nie za bardzo, bo pójdziemy do kawiarni a potem pojedziemy jeszcze gdzieś-bylam pewna że się uśmiecha.

    Rozłączyłam się, nie zdążyłam wspomnieć że Matta od rana nie było. Założyłam słuchawki i puściłam Adele, lubiłam ją a najbardziej piosenki "set fire to the rain" i "Rolling in the deep". Zaczęłam śpiewać tak jak zawsze i wybierałam ubrania, które najbardziej się nadawały na spotaknie z Levi'm. Wybrałam czarny top, na kształt gorsetu i czarną spódnicę ale coś mi tu nie pasowało. Dziś w Bostonie było bardzo ciepło wiec chciałam coś zwiewnego, a nie miałam takich rzeczy
    Idę na zakupy. Ubrałam dresy i bluzkę, wzięłam 1000 dolarów i wyszłam. Byłam trochę zmartwiona tym że nie zdążę zrobić zakupów bo była już 12:00 daje sobie 2godziny.

                                 ***

Wyszłam z galerii po godzinie i 40 minutach więc sukces, kupilam białą, w moim stylu sukienkę, bardzo mi się podoba a dałam za nią tylko $189. (Zdj w mediach).

Do Levi:
Kupiłam sukienkę.

Od Levi:
Ale że specjalnie na spotkanie ze mną? Czuję się zaszczycony że pani piękna stroi się dla mnie.

Do Levi:
Stroje dla pana pięknego, blondyna, niebieskookiego chlopaka o imieniu levion.

  Uśmiechnęłam się do telefonu. Stanęłam przy lustrze i zaczęłam się malować. Zrobiłam kreskę cieniem. W kąciki dałam rozświetlacz. Resztę twarzy pomalowałam lekko. Telefon zabrzęczał. Odrazu jedną ręką kręciłam włosy, a druga odblokowała telefon i zobaczyłam wiadomość od Levion'a

Od Levi:
Gotowa bo już nie mogę się doczekac aż cię zobacze w tej sukience piekna

Do Levi:
Jeszcze mam 30 minut brzydki.

Od Levi:
No dobrze, ja już czekam.

   Szybko przebrałam się w sukienkę, popryskałam się perfumą. Wzięłam torebkę, spakowałam telefon i portfel, wyszłam. Tak jak mówił, opierał się o swoje auto. Jak mnie zobaczył uśmiechnął się i ruszył w moją stronę.

-cześć piękna

-heja brzydki-zasmiał się

-ej ej ej, a ja jestem pewien że tak nie myślisz

   Rozchylił swoje ręce dając mi możliwość przytulenia się do niego.
Odrazu skorzystałam z jego propozycji. Przytulał mnie tak mocno że czułam że zaraz się udusze.

-du-du-dusisz

   Pocałował mnie w czoło i mnie puścił. Dotknął kciukiem mojej kości policzkowej i ja pogładził, miałam ochotę się popłakać że szczęścia, wiem to jest porąbane ale czułam się zakochana, dziwne to jest dlatego że znamy się 1 dzień.

-przepraszam, pięknotko.

-nic się nie stało, jedziemy?

   Wsiedliśmy do auta, jechaliśmy, gdy byliśmy w aucie i staliśmy na swiatlach akurat leciała piosenka wanna be yours, nie śpiewałam nie lubiłam w czyjejś obecnosci ale gdy staliśmy na tych światłach, chłopak popatrzył się na mnie i zaśpiewał kawałek tej piosenki

-Secrets I have held in my heart
Are harder to hide than I thought
Maybe I just wanna be yours
I wanna be yours
Wanna be yours

Jak myślicie co dalej z Levi'm i mel?

better with you(ZAKOŃCZONE)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz