2.13. powrót do rzeczywistości.

369 18 8
                                    

MŁODZIEŃCZA MIŁOŚĆ często miała to do siebie, że była pozbawiona rozwagi i myślenia o tym, co będzie później

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.







MŁODZIEŃCZA MIŁOŚĆ często miała to do siebie, że była pozbawiona rozwagi i myślenia o tym, co będzie później. Co nastąpi, gdy wrócą do domu, przekroczą mury zamku i zderzą się z rzeczywistością, stając twarzą w twarz ze swoją rodziną? Aemond domyślał się, że jego matka wyrywała włosy z głowy, myśląc o tym, że uciekli i nie wiedziała, gdzie znajdował się jej syn. Miejsce to jedno, z kim to drugie. W końcu Alicent nie po nosie było małżeństwo księcia z Astraeą. Tą małą dziewczyną, za którą nie przepadała. Może dlatego, że żyła życiem, na które Alicent nie potrafiła sobie pozwolić. Przez Astraeę przemawiała natura buntowniczki. Przypominała Rhaenyrę. Nierozsądna, ryzykująca i wpadająca w kłopoty, księżniczka Astraea sądziła, że mogła robić, co tylko chciała. Alicent nie mogła pozwolić, aby jej syn spadł wraz z tą dziewuchą na samo dno, ale nie potrafiła tego powstrzymać.

Aby móc ukryć się poza wzrokiem królowej, która nie chcąc martwić króla, szukała ich bez większego zamieszania, wystarczyło trochę pieniędzy i małą pomoc Lyry. Co prawda służącą musiała się nieźle napracować, aby nie wpaść pod nogi ser Criston'owi. Ten niemalże nie spuszczał jej z oczu. Jednak Lyra znała wiele sztuczek, aby wspomóc swą panią w jej małej przygodzie. Decyzja dziewczyny zaskoczyła ją, lecz cóż mogła poradzić na melodię młodego serca? Tylko ten przeklęty Criston Cole... Winił ją za ich zaginięcie. Nie wina Lyry, że był zbyt niekompetentny, aby znaleźć dwójkę buntowniczych dzieciaków. Lyra kpiła sobie z niego, ale tak naprawdę się go bała.

Jednak Lyra nie mogła odmówić księżniczce ani niczym jej martwić. Już i tak miała przed nią jeden szczególny sekret. Musiała więc zrobić wszystko, aby między nimi nie powstał żaden innych powód do zgrzytu. Tamta sprawa nie mogła wyjść na jaw. Ten głupi romans nie mógł zaważyć na jej relacji z księżniczką. Lady Rinara byłaby bardzo zawiedziona, gdyby doszło do czegoś takiego, a przecież Lyra jej przysięgała.

— Będziesz opiekować się moją córką, w zamian za to, dostaniesz się do pałacu — powiedziała jej tamtego dnia. — Miej ją na oku, uważaj na nią. Ona zawsze była dla mnie bardzo cenna, lecz nie mogłam jej wychować, jak matka wychowuje swą córkę. Musiałam odejść, lecz zadbam przynajmniej, by była bezpieczna. Moje kontakty z Białym Robakiem cię wspomogą, ale uważaj. Na królową. Ma więcej par oczu, niż ci się wydaje.

Czyżby chodziło jej o Larysa Stronga? Ten człowiek wiecznie pałętał się w pobliżu Alicent Hightower. Ich relacja wzbudzała podejrzenia. Wśród służby słyszano różne pogłoski, jakby między nimi było coś więcej, niż chcieliby ukazać. Jednakże Lyra traktowała je z dystansem. W końcu wokół Alicent i ser Cristona krążyły podobne plotki. O romansie łączącym królową i jej zaufanego rycerza. Kto wie, co było prawdą.

Od tamtej rozmowy minęło kilka dobrych lat, a Lyra nadal pozostawała u boku księżniczki Astraei. Poświęciłaby jej całe swoje życie, bo uważała ją przyjaciółkę. Tylko że jej serce zabiło w kierunku rycerza uczącego księżniczkę posługiwania się mieczem i łucznictwa.

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Apr 05 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

CRIMSON ASHES || house of the dragon Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz