19.

1.3K 58 2
                                    

Melly

- Złożyłam papiery rozwodowe do sądu. Nie chcę żyć z mężczyzną, który naraził swoją córkę na niebezpieczeństwo.- Wyznała mi mama.
-... I tylko dlatego?! To się da wybaczyć... Mamo, czy coś się jeszcze stało?
- To delikatna sprawa.- Odpowiedziała krótko.
- Przecież wiesz, że możesz mi powiedzieć.
- Tak wiem. Ale nie mam na to siły. Nie chcę o tym myśleć.
- Ok. Tata tu będzie dalej mieszkał?
- Nie, już spakowałam jego rzeczy.
- Tak szybko?!
- Tak. To wszystko co chciałam ci powiedzieć.- Powiedziała kobieta i wyszła z pokoju.
Będę się musiała dowiedzieć, dlaczego jeszcze mama nie chce być z tatą. Może się jeszcze uda uratować to małżeństwo.
Z tego co mi wiadomo tata przyjeżdża jutro na dwa dni. Trzeba w takim razie coś wymyśleć.

Justin

"Co za dzień!" pomyślałem i rzuciłem się na sofę w salonie. "Jak to teraz będzie?"
Wyciągnąłem telefon z kieszeni i wybrałem numer do Ryana. Po kilku sygnałach odebrał:
- Halo?
- Mam super wieści! Ale się raczej domyślisz jakie...-Powiedziałem zadowolony.
-...Zalewasz!
- Nie.
- No to super cieszę się, że wkońu ci się udało.
- Dzięki.
- Aaaa... Jak to powiesz fanom?
- Z tym raczej się nie będę spieszył.
- Spoko, rozumiem. Słuchaj muszę już kończyć. Zadzwonię jak będę miał wolną chwilę. Pa.
- Ok. Trzymaj się.- Powiedziałem i się rozłączyłem. Poszedłem się wykąpać, ponieważ za godzinę zaczyna się mecz hokeja. Gra moja ulubiona drużyna, więc wolę nie przegapić.

Siedziałem na sofie z miską popcornu na brzuchu i oglądałem mecz. Nagle zadzwonił telefon. To Melly:
-Co tam księżniczko?
- U mnie wszystko w porządku, ale gorzej z rodzicami.
- Co się stało?
- Mama chce wziąć rozwód z tatą.
- Wiesz czemu?
- Nie dokońca. Mogę przyjechać jutro do ciebie?
- Ok. To do jutra.
-Dobranoc. - Powiedziałem, a Mels się rozłączyła.

~~~~~~~

Melly

"To było najpiękniesze kilka miesięcy, spędzonych z Justinem. Ale jak wszystko co dobre szybko się kończy. Justin jutro ogłosi koniec rocznej przerwy, a w tedy będzie miał dużo pracy i będzie częściej wyjeżdżał. Wiem, że częste rozstania będą dla nas ciężkie ale myślę, że damy sobie radę. Jeszcze cały świat się nie dowiedział, że jesteśmy parą, ale raczej nie chcę żeby się dowiedział. Jest dobrze tak jak jest teraz. Choć widzę, że dla Justina ciągłe uciekanie i chowanie się przed wścipskimi fotografami wcale nie jest fajne. Teraz zostało mi cieszyć się naszymi ostatnimi, spokojnymi chwilami."- Myślałam siedząc na sofie z Justinem i milcząc. On teraz rozmawiał ze Scooterem o tym, co ma powiedzieć w jutrzejszym wywiadzie.

Wszystko wyszło na jaw. Od tygodnia chodzą za mną krok w krok papparazzi i fani Justina. To jest strasznie męczące, ale nie daję tego po sobie poznać. Nie chcę żeby Justin widział, że przeszkadza mi tłok wokół nas i się martwił. Teraz ma bardzo dużo spraw na głowie. Dzisiaj jest w Nowym Jorku, jutro w Miami, a po jutrze jeszcze gdzie indziej. Nie wiem kiedy go znowu zobaczę, mam chociaż nadzieję, że prędko. Mój telefon teraz nie daje mu spokoju, jednak teraz mam trochę czasu i posprawdzam różne powiadomienia. Chyba nigdy jeszcze nie miałam tyle hejtów pod jednym zdjęciem na instagramie. Zrobiło mi się bardzo przykro po przeczytaniu kilkunastu z nich. Głównie były o tym, że nie pasuję do Justina i dużo wyzwisk w moją stronę. Wyłączyłam telefon i wyszłam z pokoju. Zeszłam do salonu, gdzie leżała mama z bratem.
- Co oglądacie?- Dołączyłam do nich.
- W tej chwili to... Jakiś program plotkarski.- Odpowiedziała mama.
Gdy zaczęłam z nimi oglądać, nagle prezenterka zaczęła mówić o Justinie... i o mnie.
- Może oglądniemy jakiś film?!- Pospiesznie się podniosłam z sofy, stanęłam przed dużą plazmą i spytałam dość głośno żeby zagłuszyć kobietę z telewizji.
-Odsoń!!!- Krzyknęli chórkiem. Wiedziałam, że z nimi nie wygram i zrezygnowana opadłam na kanapę.
- Media o was wiedzą?!- Spytała zdziwiona mama.
- Tak... odkąd Justin się pojawił pierwszy raz w wywiadzie u Ellen.- Potem zaczęło się godzinne kazanie mamy.

When I meet my love.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz