•11•

335 14 6
                                    

P.O.V Gavi 

_______

Obudziłem się z lekkim byłem głowy chciałem otworzyć oczy ale nie mogłem bi światło mi ma to nie pozwalało.Po chwili jednak udało mi się otworzyć oczy zobaczyłem że jestem wtulony do Pedriego było jeszcze ciemno lecz księżyc świecił bardzo mocno .Postanowiłem obudzić Pedriego bo jestem trochę głodny.

-Pedri , bo ja  bym se ogórka kiszonego zjadł.

-Pedro są w domu jakieś ogórki?

-Gavi nie zawracaj mi gitary Noc jest i przestań mlaskać jak dziad.

-Pedri mógłby wstać i mi podać ogórka kiszonego.

-Idź se sam po tego ogórka Gavi.

Wstałem I zeszłym nadal do kuchni zapaliłem światło I otworzyłem lodówkę lecz Nigdzie  nie było moich ogórków kiszonych.

-Czego ty się tłuczesz jełopie No?!

-Ogórka chce!

-Wiesz co ty się nie zachowuj jak w ciąży. Masz re ogórki i żryj .Dobranoc.

Pedri podał mi ogórki po czym poszedł spać.A ja mogłem zajadać się tymi pysznościami .Wyjąłem jednego po czy go zaczęłam jeść .

-Kurwa konserwowe.

Wyplułem ogórka zrobiłem moja twarz obrażona na cały świat i poszedłem do Pedriego go okrzyczeć.

-Idioto pierdoling dałeś mi konserwowego.

Ten tylko przewrócił oczami chwycił mnie ziarnie i pociągnął w swoją stronę. 

-Gavi przypominam ci że jutro jest bardzo ważna impreza zaczyna się o 19:28 .

Przytuliłem się do Pedriego I nawet nie wiem kiedy zasnąłem. 

Obudziło mnie jakaś melodia z dołu pewnie Pedri sprząta była to turecka piosenka .Pedri lubi takie klimaty do tańczenia tytuł piosenki to "Şimarik" niestety zaczął śpiewać. A PEDRI nie umie tureckiego .

-Seni gidi 

findikkiran  Yilani dekiğinde çikaran 

Kaderim püsküllü belam 

Yakalarsam. 

-Pedri pszestan bo w uszy boli.

Krzyknąłem  do niego lecz zareagował wstałem z łóżka I wybiegłem Pedri znajdować się w salonie śpiewał i tańczył z rurą od odkurzacza .Wyglądało to bardzo śmiesznie wziąłem więc telefon który jakimś cudem leżał na stoliku pszy wejście do salonu nagrałem filmik po czym wysłałem go do każdego i wstawiłem na instagram.

-O agavi nie zauważyłem cię jesteś głodny?

-Trochę tak .

-Co byś zjadł?

-Ogórki kiszone.

-Gavi przestań z tymi ogórkami kiszonych.

-No to kanapeczki z pomidorkiem. 

-No dobrze ale niestety nie ma pomidorów mógłby ubrać się i iść do sklepu.

-No okej pójdę.

Poszedłem na górę ubrałem szary dres wziąłem portfel z pieniędzmi i położyłem do sklepu.

Pedri 2 dni temu czyli po nowym roku postanowiłem że mogę sam chodzić do sklepu bo sklep jest naprzeciwko domu Pedriego.

Wróciłem po 10 minutach bo trochę rozmawiałem z panią która tam sprzedaje kiedy wszedłem do domu .Pedri rzucił mi się na szyje .

-Gavi ile można robić zakupy ?!

-Zagadałam się z panis kupiłem pomidory i ogórki kiszone.

-Jezu ty znowu z tymi ogórkami kiszonymi. 

-A ty znowu te tureckie piosenki.

-Ta jest piękna i ma przesłanie.

-No ładna jest jaki tytuł.

-Ask izi.

-Ładna ale nie śpiewaj jej bo mi nastrój zepsujesz i już mi się podobać nie będzie.

—---3 godziny później—

-Gavi ja idę się wykąpać bo za 45 minut wychodzimy. 

Kompletnie zapomniałem o dzisiejszej imprezie. Wstałem szybko z kanapy i pobiegłem do pokoju wyjełem z szafy biała koszulę I czarne garniturowe spodnie. Pobiegłem do 2 łazienki szybko się umyłem i ubrałem w rzeczy które sobie przyszykowałem.Włosy za to ułożyłem w artystyczny nieład popsikalem się perfumami  wziąłem jeszcze tylko okulary przeciwsłoneczne. 

Zeszłym na dół i ubrałem czarne buty od garnituru .Pedri stał pszy drzwiach ubrany w granatowa koszulę I biale spodnie też miał okulary .Wyszliśmy szybko z domu i wsiedliśmy do czarnego BMW chyba Ti BMW niestety nie mam prawo jazdy tez nie znam się na samochodach więc postanowiłem się zapytać co to za samochód. 

-Pedri co to za samochód?

-Audi.

Dalej od tego pytania podróż minęła nam bardzo nudno i w ciszy .Po 20 minutach byliśmy przed klubem Pedri zaparkował samochód.Kiedy wyszliśmy z samochody Pedri chwycił mnie za renki postanowiłem mi powiedzieć żeby nie pił .

-Pedri proszę nie pij dzisiaj.

-No nie będę pił bo do domu nie wrócimy.

Weszliśmy do klubu Pedri musiał iść gdzieś do jakiegoś typa z nim porozmawiać. Ja za to siedziałem sam przy barze .

Nagle podszedł do mnie jakiś typ był bardzo natrętny .

-Zatańczymy?

Powiedziały typ szczerze nie mam ochoty na tamce ale nudzi mi się wiec chyba zgodzę się .

-Zatańczę jak się mi przedstawisz bo ta razie cię nie znam.

-Alehandro jestem.

Alejandro podał mi rękę I wyprowadził na środek parkietu tańczyłem sobie z nim ale zachowując odpowiednią odległość.Nagle Alejandro mnie pocałował odepchnęła go ale niestety Pedri to zobaczył.Rzucił się na Alehandro pobił go po czym wziął mnie za rękę I siła wyszarpał z klubu nie stawiał żadnego oporu.

-Gavi nic ci nie jest już po typie.

-Wszystko w porządku zabierze mnie do domu bo słabo mi trochę przez te wydarzenia.

—------

Przepraszam za tyle dni nieobecności rozdziały ale byłam chora i też się uczę do sprawdzianu bardzo ważnego który teraz mam w tą środę a potem w czwartek kartkówkę z rozszerzenia.Rozdział 12 pojawi się w piątek o 20 a 13 normalnie w sobotę o 16 :00 bo ferie zaczynam .Z góry też przepraszam za błędy ortograficzne I interpunkcyjne .Przepraszam te za taki rozdział w którym nic się nie dzieje i że jest krótki.

Mimo wszystko i tak będziemy razem .Where stories live. Discover now