《3》

355 22 0
                                    

P.O.V Gavi

__________

Obudziłem się znowu w innym pokoju ten był z oknami bez klamek więc nie ucieknę zobaczyłem że ma jeszcze 1 drzwi zapewnienie do łazienki .

Wstałem z łóżka I poszłam do łazienki załatwić potrzebę po załatwieniu się wyszłam do pokoju i podeszłym do komody Kiedy ja otworzyłem były tam moje rzeczy wziąłem moje szare dresy I poszedłem się umyć  .Zdjąłem brudne rzeczy I wszedłem pod prysznic puściłem ciepłą wodę i Nie wiem kiedy zacząłem śpiewać słowa same wydobywały się z moich ust.

Kiedy skończyłem się myć ubrałem się w dresy i wyszedłem z pokoju zobaczyłem jedzenie na łóżku z karteczką .

"Dla mojego ukochanego życzę smacznego Pedri:*"

Zjadłem śniadanie po czym poszedłem umyć zęby.Nie wiem co mam myśleć na temat tego porwanie nie ukrywam podoba mi się pedei ale teras czuje tylko pustkie połoczonom z żalem i nienawiścią. 

Siedziałem na podłodze przy oknie patrząc gdzie się znajduje wyglądało to jakbym był w jakimś lesie . Nudzi mi się bardzo ale nie zawołam Pedriego bo czuje do niego nienawiść . Czy teraz tak będzie wyglądać moje życie które spędzę w tym pokoju bez żadnego wychodzenia na dwór. 

Na moje nieszczęście do pokoju wyszedł Pedri z uśmiechem na twarzy nie wiem co bawiło go ale wiem że mi nie jest do śmiechu .

-Gavi jak tam u ciebie?

No chyba go pojebało typ mnie porwał był moim najlepszym przyjacielem i więzi mnie tu jak jakiegoś chorego psychicznie.

-Czemu pytasz przecież wiesz jak wygląda sytuacja.?

-Oj Gavi mam na ciebie dobre wieści.

-Jakie?

-Będziesz mógł wychodzić z pokoju I chodzić po domu jak tarasie ,jak będziesz grzeczny To i na podwórko,cię wypuszczę. 

-Okej to wszystko?

-Tak widzę że ci się nudzi więc masz tu lsionzkie i se poczytaj .Nie zamykam drzwi i pamiętaj widzę cię ma kamery i alarmy w domu.

Wyszedł z "mojego pokoju" naprawdę mi się nudziło więc postanowiłem przeczytać tą książkę miała ona  456 stron wienez powinno mi starczyć na jakiś czas.

Po trzech godzinach czytania odłożyłem książkę na komodę było już ciemno postanowiłem więc się umyć i przebrać w piżamę i iść spać .

Nie było dane mi zasnąć bo usłyszałem hałas który dobiega z dołu postanowiłem zejść sprawdzić .Kiedy już byłem na dole poszedłem do kuchni bo  dobiegał hałas Kiedy weszłam do kuchni moje oczy nie dowierzały.

Pedri leżał na podłodze z naleśnikiem na twarzy wyglądało to bardzo śmiesznie nie ukrywam sam  śmiechu nie mogę powstrzymać.

-Wszystko porządku Pedri?

-Tak.

-Dlaczego robisz naleśniki wieczorem.

-Gavi jest dopiero 18:20.

-Jak to ?

-Normalnie. 

-Nie wiem czemu ale chce mi się spać,więc idę spać.

-Gavi wszystko dobrze nie jesteś chory?

-Ta wszystko dobrze i czemu miałbym być chory?

-Nie wiem bo idziesz szybko spać.

-Jestem zmęczony po czytaniu książki.

-Dobrze ić spać Gavi miłych snów.

-Dobranoc tylko się nie pozabijają na tych naleśnikach.

Poszedłem do pokoju w którym śpie Boże ale to było śmieszne Nie mogę się przestać śmiać z Petriego .Jezu ale on ładnie wygląda dzisiaj. 

NIE GAVI TY GO NIENAWIDZISZ.

Otpendzildm te myśli z mojiej głowy położyłem się do łóżka I zasnąłem .

__________

Przepraszam za tak krótki rozdział .Jeżeli są tu błędy ortograficzne i interpunkcyjne przepraszam za to .Ma nadzieję że się podoba .Przepraszam też że dopiero teraz opublikowałam rozdziały ale nie było mnie w domu i telefon mu się rozładował.

Mimo wszystko i tak będziemy razem .Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz