-No nie powiem dobra jest- powiedział James patrząc na dziewczynę z zachwytem
- Te Rogacz zajmij się Rudą-odrzekłem z lekką złością
-Ktoś tu jest zazdrosny- powiedziała Cara razem z Remim
-Może trochę. Dobra nie ważne chodźmy na lekcje
- Chodźmy- odpowiedzieli razem ze śmiehcem i pokierowaliśmy się do lochów gdzie była sala do eliksirów. Weszliśmy do sali i zajęliśmy miejsca czekając na profesora., Ja usiadłem z Remusem bo umie ten przedmiotu a James z Caroline która też jest dobra. Więc ja i Rogacz wykorzystujemy naszych mądrych przyjaciół. Wtedy weszła moja miłość znaczy Mikelson a za nią od razu reszta jej przyjaciół.
Anne
Weszliśmy do sali.
-Ja siadam z Riddlem- powiedział szybko Theodore
-O ty śmieciu to ja zabieram Regulusa, bo też nic nie umiem-odrzekłam siadając w jednej z tylnych ławek.
-Miło że jesteśmy dla was jak rzeczy-powiedział Łoś
-Ja nic takiego nie powiedziałam- odrzekłam wyciągając podręcznik do eliksirów. Matt i Theodore siedzieli przed nami i śmiali się z naszej rozmowy. W tym momencie wszedł profesor Slughorn, który uczył eliksirów i był opiekunem naszego domu.
-Witam państwa w nowym roku szkolnym . Dobrze widzę że znowu państwo usiedli względem domów więc w tym roku będziemy losować miejsca w których będziemy siedzieć do końca roku szkolnego. Gryffon z Ślizgonem. Zrozumiano?-spytał
-Co?-powiedziała wkurzona Regulusa koło mnie
-Też nie jestem z tego zadowolony
-Black Regulus- powiedział profesor, więc Reggy wstał i poszedł losować po chwili wyciągnął karteczkę i powiedział:
-Lupin Remus
Kurde. Ja chciałam go wylosować bo jest dobry z eliksirów. No dobra ktoś z Gryffindoru może jest też dobry.
-Riddle Mattheo- odrzekł profesor, księżniczka wstała i wylosowała:
-Stark Carpoline
Kurde. Ona też jest dobra z tego. Po kilku losowaniach przyszedł czas na starszego Blacka.
-Black Syriusz- odrzekł Slughorn
Black zaczął losować ja nie przykładałam temu większej uwagi ponieważ wierzyłam że ma szczęście i mnie nie wylosuje do czasu....
-Mikelson Anne
No chyba go popieprzyło. Nie to nie może być prawda. Po patrzyłam na Matthea by się upewnić że to nie koszmar. Jednak on tylko wysłał mi współczujące spojrzenie.
-Cudownie- powiedziałam sarkastycznie
-I znowu się widzimy-powiedział Syriusz uśmiechnięty i usiadł na krześle obok mnie
-Nie gadasz-powiedziałam stanowczo nawet na niego nie patrząc tylko otworzyłam podręcznik i zaczęłam go przeglądać
-Sorry- odrzekł. No teraz to mnie zadziwił ale się tylko z tego cieszyć. Nagle na każdej ławce pojawił się kociołek z jakąś miksturą. Nie mam pojęci jaką.
-Czy ktoś powie mi co to za eliksir?- spytał klasę profesor. Ręce Stark, Lupina, Matthea i Regulusa wziosły się ku górze. Kujony.
-Tak, panno Stark.
YOU ARE READING
Hogwart i Inna Historia | huncwoci |
AdventureInna historia huncwotów w hogwarcie . Nowe postacie. 📚Nowe zdolności📚.❤️ Nowe miłości❤️. Nowe problemy. Koszmary z przeszłości i wspomnienia pragnące zapomnienia. Nie patrzcie na rok kiedy się dzieje ta opowieść, bo to nie ma znaczenia. Będą różne...
#11 Eliksiry i Amortencja
Start from the beginning