Reszta wakacji mijała wszystkim z spokojem . Bez krzyczących rodziców czy lecących w stronę braci wyzwisk. Lecz do pewnego czasu...
31 sierpnia 1973
około godz.21:00
Anne
-Co wyście zrobili ? Debile jedni.-Krzyczałam na chłopaków - Rozj*baliście mi kwiatka, głupki.
-PRZEPRASZAMY - odpowiedzieli chórem: Mattheo, Regulus i Theodore, który przyjechał ok. tydzień temu.-nie chcieliśmy, zrobimy wszystko tylko nas nie wyrzucaj na ulice.
Zaśmiałam się na ich słowa.
-Jutro przed pociągiem do Hogwartu macie mi kupić takiego samego do dormitorium.-rozkazałam.
-Ufff-odrzekł z ulgą Mattheo- Serio myślałem że nas wyrzucisz.
-Jak mi go nie kupicie to nie będziecie mieli gdzie wracać w następne wakacje.- powiedziałam z powagą kierując się do pokoju.
Ten sam czas. Dom Jamesa
Syriusz
-Podaj mi jeszcze ognistą Rogacz- powiedziałem lekko przypity
-Tobie już starczy -odrzekli jednocześnie Remus i Caroline, którzy przyjechali ok. tydzień temu.
-Nooooo prooszeeee
-Nie, jutro przecież jedziemy do szkoły, pamiętacie?- powiedziała Caroline
-SERIO!?!?-powiedzieliśmy wszyscy oprócz dziewczyny.
-No serio, serio, a teraz do łóżek, bo jutro nie wstaniecie.-na co jedynie Remus wstał, zaczął się zbierać do łóżka. Lecz my z Jamesem się nie ruszyliśmy z miejsca.
-Okej. Ale ja was rano nie budzę. Dobranoc- oznajmiła dziewczyna i wyszła z pokoju.
-Dobranoc- zawołaliśmy za nią.
-Jak tam się trzymasz?-spytał James, ale widząc moje nie zrozumienie dopowiedział:- że jutro zobaczysz brata i rodziców.
-To nie jest mój brat- nawet nie wiem dlaczego, ale uniosłem głos
-Łapa.... ale czemu?-spytał
-Gdy rodzice mnie bili on po prostu stał i nic nie robił miał to gdzieś.
-Może się bał.
-Bał czego?-spytałem z niezrozumieniem
-Może bał się sprzeciwić. No wierz. Bał się waszych rodziców.
-On? Przecież on jest za ideologią rodziców. Za czystością krwi. Za ich Panem.
-Skąd wiesz? Mówił ci to? Wyzywał cię? Bił cię?
-Nie, ale nie sprzeciwił się im
-Syriuszu on nie jest gryfonem, może nie miał tyle odwagi. Nie wiesz, ale go oceniasz. Nie wiesz, może teraz nad nim się znęcają.
-Bronisz go?!?!
-Nie bronię nikogo, ale mówię jak jest. Nigdy nie wyznał swojego punktu myślenia. Jak zareagował na wieść że się wyprowadzasz?
-Nie chciał żebym odchodził. Żebym go zostawiał. A ja mu w twarz powiedziałem, że jest taki jak rodzice i się teleportowałem.
-Widzisz nie chciał żebyś go tam zostawiał jest twoim młodszy bratem. On cię potrzebuje.
-Może masz racje, James
-Ja zawsze mam racje, Łapo.
-Tak , tak mhm.
CZYTASZ
Hogwart i Inna Historia | huncwoci |
AdventureInna historia huncwotów w hogwarcie . Nowe postacie. 📚Nowe zdolności📚.❤️ Nowe miłości❤️. Nowe problemy. Koszmary z przeszłości i wspomnienia pragnące zapomnienia. Nie patrzcie na rok kiedy się dzieje ta opowieść, bo to nie ma znaczenia. Będą różne...