– Wiem o tym tylko ja – ciągnął swoją przemowę na temat śmierci swojej siostry, podczas gdy ja powoli i niezbyt efektywnie przetwarzałam informacje.
– Ale myślałam, znaczy byłam pewna, że walczyła... dla Hope.
Leniwie pokiwał głową. Jego surowe oblicze prysło niczym za pstryknięciem palców. Stał się bardziej delikatniejszy, gdy mówił o swojej siostrze. Jego wcześniej mocny wzrok zastąpiła nostalgia wpatrzona w stos samoprzylepnych kartek.
– Może i na początku walczyła – westchnął. – Ale szybko zrozumiała, że to nie jest tego warte.
– Hope nie wiedziała, prawda? – zapytałam, bawiąc się materiałem płaszcza.
– Nikt nie wiedział, oprócz mnie. Od siedemnastu lat trzymam jej tajemnicę pod kluczem. Dwunastoletnie dziecko nie wiedziało, ile taki sekret potrafi zniszczyć. A dwudziesto dziewięcioletni mężczyzna zna wszystkie tego konsekwencje – pomrugał, klikając długopisem.
– To dlaczego pan powiedział mi? – poprawiłam postawę. – Czemu pan powiedział mi to, czego nie mógł nikomu przez tyle lat?
– Chyba po to tutaj przyszłaś, dziecinko? – zasugerował, uśmiechając się delikatnie.
– No tak, ale nie sądziłam, że pan a ogóle się zgodzi. Po prostu coś mnie tutaj przyprowadziło i...
– Tym czymś jest moja siostra, nieprawdaż? – odkrząknął, wstając ze swojego biurowego krzesła. – Kawy?
Siedziałam w szoku. Skąd mógł to wiedzieć?
– Nie, dziękuję – wyjąkałam, po długiej sesji myślenia i analizowania. – Skąd pan...? – zaczęłam, ale zacięłam się nawet nie dochodząc do połowy zdania.
– Skąd wiem, że to Violet? – parsknął, nalewając sobie wody do wysokiej szklanki. Stał tyłem do mnie, skupiając mój wzrok na czarnym garniturze. – Odwiedza mnie w snach. Jest moim koszmarem, i za każdym razem mówi coś o złoto włosej dziewczynie, która kiedyś do mnie przyjdzie – odwrócił głowę, i przebadał moje włosy.
– Miałam złote włosy – wyjaśniłam. – Ale impulsywnie je zmieniłam.
– Pasuje ci taki kolor. Tak czy inaczej, wiem że chodziło jej o ciebie.
Opadł na skórzane siedzenie, popijając wodę z lekko oszronionej kropelkami wody szklanki. Odłożył ją na bambusową podstawkę.
– Pana rodzina nie wie, że Violet odstąpiła chemioterapii, prawda?
Pokiwał głową.
– Moi rodzice przed śmiercią myśleli, że zrobili wszystko w swojej mocy, by ich córka żyła. Moje siostry są pewne, że to medycyna zawiodła. Ja wiem, że to ona w tajemnicy podpisała dokumenty, po długich godzinach kłótni z lekarzami. Byłem przy tym. – jego twarz widocznie zbladła. – Później mówiła mi, że w końcu twoja siostrzyczka jest zdrowa, nareszcie będzie mieć swoje włosy.
Kłamała.
—
W szkole starałam się trzymać cienia. Od ostatnich dwóch dni, czyli od czasu, kiedy upiłam się do stanu jakiego nie pamiętam, i wtedy uznałam, że podejście do domu Astera będzie dobrym pomysłem.
Byłam w błędzie.
Unikałam myśli, które jednoznacznie chciały mi przekazać, że właśnie unikałam jego osoby. Wpajałam sobie inne domysły, które nie raniły aż tak mojego ego. Z przypadku po prostu nie spotykałam go na korytarzu, przez który praktycznie przebiegałam. Nie mijałam go w bibliotece, w jakiej nie za bardzo się pojawiałam. Jadłam śniadanie z łazience. I to wszystko musiałam robić tylko dlatego, że obciążyły mnie emocje po tym, jak prawie umarłam.
YOU ARE READING
Before Us
Teen FictionHarper Duncan od dziecka towarzyszą dziwne sny, które bezapelacyjnie wpędzają ją w poczucie strachu, poczucie więzi z pewną dziewczyną, oraz śmiercią. Szkoda, że ona już nie żyje, a Aster, jej wróg, zdaje się być związany z całą tą sytuacją. Mówią...