Sukces Część 22

878 22 0
                                    

Następnego dnia wstałam bardzo wcześnie i przygotowałam się na trening. Widząc, że Ryan jeszcze śpi postanowiłam pójść sama. Spakowałam wszystkie potrzebne rzeczy i wyruszyłam w drogę. Obiecałam sobie, że tym razem tak łatwo się nie poddam.

- No dalej, przebij środek w końcu. Proszę – po strzeleniu zamknęłam oczy i pomyślałam - To gdzie tym razem trafiłam..

Otworzyłam oczy i przyjrzałam się tarczy

- Aaaa nie wierzę udało się, nareszcie się udało – zaczęłam podskakiwać z radości i krzyczeć. Byłam mega zadowolona z siebie. Udało się po tylu ciężkich próbach - Kurde szkoda, że Ryan tego nie widział

- Widziałem – podszedł do mnie i pocałował mnie w czoło - I powiem szczerze jestem pod wielkim wrażeniem

- Patrz w sam środek - wskazałam dumna na tarczę

- Ale nie spodobało mi się to, że przyszłaś tu sama nic mi o tym nie mówiąc

- Przepraszam, ale tak słodko spałeś, że nie chciałam Cię budzić

- Martwiłem się

- Tak?

- I to jak bardzo. Mów mi na następny raz jak zamierzasz gdzieś wyjść

- Dobrze, a to Ci się postaram wynagrodzić – szepnęłam mu do ucha i oblizałam wargę

- Hmm, ciekawi mnie w jaki sposób – powiedział z chytrym uśmieszkiem i przełknął głośno ślinę

- Może dam Ci drobną wskazówkę – dłońmi zaczęłam wędrować po jego klatce piersiowej i tak coraz niżej docierając do krocza.

- Cholera – mruknął czując wzrastające podniecenie pod wpływem dotyku dziewczyny

- Wygląda na to, że podoba Ci się mój pomysł

- Nie będę mógł myśleć już o niczym innym mała

- I o to chodziło

- Dzisiaj wieczorem jedziemy na pewien przetarg

- Dopiero teraz mi o tym mówisz?

- Bo właśnie się dowiedziałem. Musisz mi pomóc przekonać pewne osoby do skorzystania z naszej oferty

- W jaki sposób przekonać?

- Z tym akurat nie powinnaś mieć problemu. Umiesz gadać z innymi, a twój urok niezwykle pomaga w przekonywaniu innych

- Okej to może wracajmy już, muszę się przygotować

- Pewnie po drodze opowiem Ci o szczegółach naszej oferty

Szliśmy, a chłopak wtajemniczył mnie w szczegóły. Na spotkanie wybrałam elegancką długą suknię i błyszczące szare szpilki. Na koniec postawiłam na mocny makijaż. Podeszłam do chłopaka, obkręciłam się i rzuciłam mu pytające spojrzenie.

- I jak? Może być?

- Wyglądasz olśniewające jak zawsze – objął mnie i chciał pocałować, jednak go odepchnęłam

- Ej z tym musisz się powstrzymać, bo mi makijaż rozmażesz

- No nie żartuj, jak ja mam wytrzymać? – przytulił mnie i delektował się zapachem moich zmysłowych perfum

- Jak wrócimy możesz ze mną zrobić co zechcesz – uśmiechnęłam się puszczając oczko, a moje dłonie sunęły po brzuchu chłopaka przenosząc się na pośladki

- Kusisz mała – przełknął głośno ślinę

- To chodźmy, żeby jak najszybciej wrócić

Obejmując mnie w talii ruszyliśmy do umówionego miejsca. 

Przestępcza miłośćWhere stories live. Discover now