Rozdział 23

1K 50 21
                                    

-

"The dream that shook up my world last night,

was it a nightmare? Am I still in that dream?

Following the light that pulled me, I'm in a maze.

There, I discovered another passage."

-

"Dobrze ci tam, księżniczko?"

Młody człowiek uśmiechnął się do ciebie w lusterku. Ryujin zachichotała i szturchnęła go łokciem. Ty natomiast jeszcze bardziej się skrzywiłaś, na jego protekcjonalną nazwę, jaką się odniósł. To była długa droga, dokądkolwiek ten samochód jechał, a twoja cierpliwość z każdą sekundą malała. Te dwa dupki przekraczały granicę. Przynajmniej ich ochroniarze wiedzieli jak się kurwa zamknąć. 

W końcu po około godzinie Lucas skręcił ostro w prawo, by skierować się na pustą ulicę. Poczułaś, jak żołądek ci się ściska, a wnętrzności krzyczą, żeby wysiąść — otworzyć drzwi jadącego samochodu i wyskoczyć na drogę. Cokolwiek. Po prostu uciec. Niestety twoje ciało było tchórzliwym gównem. Odmówiło ustąpienia nieruchomego stanu i zamiast tego siedziało cicho między Zbirem #1 i Zbirem #2. 

Minęło tylko kilka minut, ale każda minuta zdawała się wiecznością. Zegar w samochodzie wskazywał 5:37. To dlaczego na zewnątrz jest tak ciemno? Zmrużyłaś oczy, by spojrzeć przez szyby samochodu i powstrzymałaś się od westchnięcia. Przeklinaj swoją wyobraźnię, ale Twoje otoczenie wyglądało dokładnie jak miejsce dla złoczyńcy Disneya. Drzewa na zewnątrz były prawie czarne i pozbawione jakichkolwiek liści. Nie było prawie żadnych innych rośli, oprócz martwych drzew i trujących krzewów. Brak innych samochodów sprawiał, że wszystko było jeszcze bardziej upiorne. 

Ryujin uśmiechnęła się, widząc twoją przerażoną minę w lusterku. Twoje oczy podążały za ciemnym niebem, ale jej oczy były skierowane na ciebie. Chociaż widziała cię na żywo po raz pierwszy, jedno było pewne:

Młoda kobieta już cię nienawidziła.

Czy to przez to, że twoje oczy błyszczały jasno pod światłami i wyglądałaś jak zagubiony szczeniak? Czy to to, jak pięknie wyglądałaś w sukni ślubnej, sprawiło, że ją rozwścieczyłaś? Czy może to, jak jej kochanek był w tobie zakochany? Albo sposób, w jaki bez wysiłku zdobyłaś serce jej byłego chłopaka?

Dla Ryujin Joanne Shin było to wszystko powyżej.

Według niej to ona miała być tą idealną — tą, którą SKZ podziwiało i kochało. Nie ty.

Dla Ryujin Y/L/n była tak cholernie nijaka, że nasuwało jej się pytanie, dlaczego kosmos wybrał cię do zrujnowania jej planów. Spośród 7 miliardów ludzi na tej przeklętej ziemi, niebiosa wybrały twoją nieświadomą, normalną dupę, aby odwrócić losy podziemnej wojny.

Lucas odchrząknął, co sprawiło, że zazdrosna młoda kobieta skierowała wzrok z powrotem na drogę. Jego działanie sprawiło, że odwróciłaś wzrok od wszystkich brzydkich, martwych kłód i zamiast tego spojrzałaś na kolosalną strukturę, która znajdowała się mniej niż milę od ciebie. Przełknęłaś nerwowo ślinę, "Czy t-to jest twoja kwatera główna?" Twój głos brzmiał chrapliwie i wystraszenie, być może dlatego, że miałaś suche gardło i byłaś całkowicie przerażona.

Dwójka z przodu pokiwała głowami w milczeniu, rozkosznie bawiąc się w morzu, którym był twój strach. Dobrze, że nadal miałaś na sobie suknię ślubną — posikałabyś się w spodnie, gdybyś nie miała na sobie tak drogiego stroju.

Bonnie & Clyde | Bang Chan Mafia AU [tłum.]Where stories live. Discover now