Rozdział 13

1.1K 60 75
                                    

(pov osoby trzeciej)

Ryujin uśmiechnęła się do Chana, ignorując jego oschły nastrój. Pomyślała, że to zabawne widzieć go z takiej strony — złego. To była spora zmiana dla nich obojga. Zwykle był w świetnym humorze gdy była w pobliżu, jak mały chłopiec. Och, jak potrzebujący był. W każdym. cholernym. aspekcie. romansu. Ale teraz wydawał się dobrze radzić sobie sam.

Kątem oka widziała wyraz reszty chłopców z jego grupy. Ależ oni wyglądali ponuro. Wcześniej ją kochali. Uwielbiali dosłownie. Jakby była fajną, zajebistą siostrą, która mogłaby rywalizować w wyścigach motocyklowych.

Wyczuła ich wrzącą złość, ale kontynuowała prowokowanie ich, szturchając śpiącego niedźwiedzia, aż się obudzi.

Ryujin posłała im szyderczy uśmieszek, a jej idealnie nałożona czerwona szminka podkreślała jej idealny uśmiech. "Tęskniliście za mną?" Patrzyła z cichym entuzjazmem, jak Chan zaciska szczękę. Pozostali obecni członkowie SKZ, jeszcze mocniej niż wcześniej trzymali swoje szklanki z napojami.  

"Myślę, że to zabawne, że miałaś czelność tak myśleć", odpowiedział Chan, a jego wzrok był tępy ciemniejszy niż zwykle. Wiedziała, że sama jej obecność stawiała ich na krawędzi. Była ich żywym, fizycznym i emocjonalnym lękiem. Bardzo dobrze o tym wiedziała.

Młoda kobieta uśmiechnęła się szeroko, prawie pożerając ich wzrokiem. "Tak przypuszczam."

W końcu, kto by się nie bał, gdyby była dziewczyna szefa twojej mafii była narzeczoną wnuka Suho?

-

(Y/n pov)

Po przebraniu się w wygodną piżamę zgasiłaś światła i wskoczyłaś na łóżko. Natychmiast dodałaś numer Kevina do kontaktów, zapisując go jako: Kevin💕. Czy byłaś trochę zauroczona? Tak kurwa. Ale znowu, zwątpiłaś, czy kiedykolwiek spotkasz kogoś takiego jak on, więc postanowiłaś zachować tak jego nazwę.

Napisałaś do niego.

(Y/n): żyjesz jeszcze? wątpię, że ja bym żyła, gdybym wyskoczyła z pokoju na drugim piętrze.

Twoje palce trzęsły się w oczekiwaniu, oddychałaś powoli, a serce biło ci jak szalone. Ostatni facet, z którym pisałaś to Minho, ale on się nie liczy, bo woli mężczyzn. Niemniej jednak zakręciło ci się w głowie na myśl, że napisałaś do mężczyzny. Do kolesia. Ah!

Na ekranie pojawiły się znane ci trzy kropki, przez co przygryzłaś wargę. Szybko odpowiada, pomyślałaś.

Kevin napisał niedługo potem.


Kevin💕:
Myślę, że żyję. Idk. powinnaś chyba przyjść i sama to sprawdzić.

Twoje serce przyśpieszyło i stłumiłaś pisk. Ten słodziak miał kilka dobrych technik podrywu. Przeklęte hormony.

(Y/n): a ja myślałam, że jesteś niewinnym chłopcem

Kevin💕: hahaha używam moich tekstów na podryw tylko w stosunku do niektórych osób

(Y/n): na przykład do twojej mamy?

Kevin💕: hahvhaba nie

(Y/n):

(Y/n):

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.
Bonnie & Clyde | Bang Chan Mafia AU [tłum.]Where stories live. Discover now