Młody człowiek złapał cię zaskoczony i lekko się uśmiechnął, "Nie mów mi, że teraz na mnie lecisz."

Przyćmione światło w pomieszczeniu ukryło przed nim twój rumieniec. Twoje ciało odmawiało rozstania się z jego. 


"Haven't felt like this, my dear

Since I can't remember when

It's been a long, long time."


Chan instynktownie przyciągnął twoje ciało do siebie, a jego lewa ręka znalazła się na twojej talii. Drugą ręką złapał cię za dłoń i zaczęliście powoli tańczyć. Pamiętałaś, że tańczyłaś w taki sposób tylko z trzema mężczyznami: twoim dziadkiem, ojcem i osobą o której chciałaś zapomnieć.

Ale taniec z Chanem sprawił, że cały świat się zatrzymał.

Planeta przestała się kręcić, wszyscy przestali się ruszać, a zegar przestał tykać, gdy ty i on kręciliście się po podłodze sali balowej.

Jego czekoladowe oczy ani razu nie opuściły twoich. Cudem udało ci się nie podeptać go po stopach podczas tańca. "Jesteś pierwszą dziewczyną, z którą tańczę wolny taniec". Twoje brwi uniosły się z niedowierzaniem. "Naprawdę? Może jestem pierwszą dziewczyną, ale jestem pewna, że tańczyłeś z wieloma innymi kobietami".

W odpowiedzi przyciągnął cię jeszcze bliżej siebie, szepcząc ci do ucha, "Nie chcę cię rozczarować, Y/n, ale jesteś pierwszą kobietą, z którą kiedykolwiek tańczyłem". Twoja twarz paliła się z czerwoności, przez to jak blisko znajdowały się wasze twarze. Uśmiechnął się, "Koniec dyskusji".


"You'll never know how many dreams

 I've dreamed about you

Or just how empty they all seemed without you."


Twoje serce zaczęło bić szybciej i delikatnie go odepchnęłaś. Zamiast być frajerem i zostawić go samego na parkiecie w sali balowej, postanowiłaś z nim uciec. Chwytając go za rękę, pociągnęłaś Chana przez tłum zakochanych i wyszłaś na patio. Twój narzeczony był lekko zszokowany tym nagłym ruchem — jego głupi uśmiech wymalowany był na twarzy i nie zniknął, dopóki nie zaczęłaś wściekle wachlować się ręką. Zauważyłaś, jak szybko się wszystko wydarzyło i jak głupio musiałaś przed nim wyglądać. Twoja twarz była już pewnie w odcieniu buraka.

Zachichotał na twoje zmieszanie i szybko złapał cię za rękę, zatrzymując cię od dalszego wachlowania twarzy. Chan zmienił wasze ułożenie do poprzedniej pozycji tańca i kontynuował ruchy na brukowych schodach patio.

"Zaczynam oswajać się z myślą, że jesteś moją potencjalną żoną".

Twoje oczy rozszerzyły się przez jego nagłe oświadczenie. Myśl, że jednak cię lubi ogarnęła twój umysł. Ostatnie dni były zdecydowanie osobliwe. Zdawało się, że ceglany mur między wami w końcu się zawalił. Ty i Chan przełamaliście więzy i otworzyliście się przed sobą.

Chan roześmiał się raz jeszcze, "Mucha ci wpadnie, jak zostawisz tak otwartą buzię". Delikatnie uderzyłaś go w klatkę piersiową, odwracając wzrok ze wstydu. Kontynuował obracanie was wokół patio, aż dotarliście do wspaniałej fontanny, przypominającej wielką marmurową rzeźbę. Coś w stylu amora. Twoje serce znów przyśpieszyło, gdy szybko odsunęłaś się od chłopaka i zajęłaś miejsce na krawędzi fontanny.

Twój narzeczony usiadł obok ciebie z twarzą zwróconą w stronę lśniącej tafli wody.

Odpięłaś paski szpilek, ponieważ ból od ich noszenia zaczął ci dokuczać, a nieustanny taniec tylko to pogarszał. Położyłaś buty obok i rozprostowałaś nogi, wzdychając z zadowoleniem.

Bonnie & Clyde | Bang Chan Mafia AU [tłum.]Where stories live. Discover now