Część 19

161 9 0
                                    


-Tak jak było na rysunku... To dokładnie oni.-Odezwała się Layla widząc jak dwóch mężczyzn ląduje na arenie.

Jeden z Ōtsutsukich wbił dłoń w grunt areny, tym samym niszcząc ją, zawiał też mocny wiatr.

***

-Kim oni są?-Spytała sama siebie przerażona Layara, która znajdowała się nadal na Arenie.

Sakura w tym samym czasie rozbiła doszczętnie dach, który się zawalił, a Temari swoim wachlarzem zwiała (?) resztki gruntu. Gaara swoim piaskiem też chronił mieszkańców.

-Nie ma na to czasu, musimy uciekać!-Odpowiedziała jej Sarada biorąc przerażoną kuzynkę za nadgarstek.

Layara razem z Sardą przemieszczały się w celu wyjścia z Areny jednak nagle za ich plecami pojawił się Ōtsutsuki z zamiarem ataku.

-Co?!-Krzyknęły obie w tym samym czasie. Mężczyzna zamachnął się swoją siekierą i już prawie trafił w dwie dziewczyny, jednak jak na złość dla oponenta pojawiły się bliźniaki, zabierając i chroniąc swoje dzieci.

-Nie waż mi się tknąć mojej córki i siostrzenicy!-Odezwał się Sasuke.

-Skręcę cię o jeden róg jeśli jeszcze raz spróbujesz choćby je tknąć.-Odezwała się tym razem Layla

-Wyszczekani jesteście.-Stwierdził Ōtsutsuki.-Uciszę was na wieczność!-Oznajmił, zamachując się i atakując dwóch posiadaczy Rinnegana.

Mężczyzna jak i Kobieta z powrotem wzięli swoje dzieci i zaczęli unikać ataków wielkoluda.

***

-Więc znów się spotykamy?-Spytał się Ōtsutsuki

-Wygląda na to, że choć doskonale opanowałeś ataki z zaskoczenia, sam też się dajesz łatwo na nie złapać.-Zauważył Gaara

-Odważne słowa.-Przyznał mężczyzna z uśmichem.

***

Shikamaru złapał swoim cieniem dwojga Ōtsutsukich. Layla wraz z Sasuke i dzieciakami odskoczyli, znajdując się tym samym przy Naruto i Boruto.

-Boruto, jesteś cały?-Spytała się czarnowłosa.

-Tak, a wy?-Spytał się zwracając się tym także do Layari.

-Kinshiki!-Odezwał się Mężczyzna, który wchłonął cień Shikamaru a drugi z nich odleciał do góry

-To oni.-Stwierdził Sasuke.-Zwój Kaguyi zapowiada ich przybycie! -Dodał

-To ich chciała powstrzymać, tworząc białych zetsu?-Spytał się blondyn

-Co jest ich celem?-Spytała się czarnowłosa

-Tak, ich celem jest owoc chakry.-Odpowiadał na pytania bliźniak.-Innymi słowy, chakra kuramy oraz innych ogoniastych bestii.-Dodał

-Widzę, że odrobiliście zadanie domowe.-Powiedział niższy z nich.-Jam jest Momoshiki Ōtsutsuki.-Przedstawił się.- I należę do tego samego klanu, co ty Kaguyio.-Dodał wskazując na Layle.

-A jam jest jego strażnik, Kinshiki Ōtsutsuki, Gozaru!-Przedstawił się wyższy.

-Czego chcecie?!-Spytał się Uzumaki

-I dlaczego mówisz na mnie Kaguya?!-Spytała się tym czarnowłosa.

-Chcemy cię i Kaguyi oczywiście.-Odpowiedział lawendowooki.-Kaguyio, czyżbyś nie chciała się przyznać, że to ty?-Spytał się.-Zbyt dobrze ci się żyje tu, na ziemi prawda?-Dopytał.

CURSED UCHIHA -| BORUTO: NARUTO NEXT GENERATIONS|Onde histórias criam vida. Descubra agora