-Tak jak było na rysunku... To dokładnie oni.-Odezwała się Layla widząc jak dwóch mężczyzn ląduje na arenie.
Jeden z Ōtsutsukich wbił dłoń w grunt areny, tym samym niszcząc ją, zawiał też mocny wiatr.
***
-Kim oni są?-Spytała sama siebie przerażona Layara, która znajdowała się nadal na Arenie.
Sakura w tym samym czasie rozbiła doszczętnie dach, który się zawalił, a Temari swoim wachlarzem zwiała (?) resztki gruntu. Gaara swoim piaskiem też chronił mieszkańców.
-Nie ma na to czasu, musimy uciekać!-Odpowiedziała jej Sarada biorąc przerażoną kuzynkę za nadgarstek.
Layara razem z Sardą przemieszczały się w celu wyjścia z Areny jednak nagle za ich plecami pojawił się Ōtsutsuki z zamiarem ataku.
-Co?!-Krzyknęły obie w tym samym czasie. Mężczyzna zamachnął się swoją siekierą i już prawie trafił w dwie dziewczyny, jednak jak na złość dla oponenta pojawiły się bliźniaki, zabierając i chroniąc swoje dzieci.
-Nie waż mi się tknąć mojej córki i siostrzenicy!-Odezwał się Sasuke.
-Skręcę cię o jeden róg jeśli jeszcze raz spróbujesz choćby je tknąć.-Odezwała się tym razem Layla
-Wyszczekani jesteście.-Stwierdził Ōtsutsuki.-Uciszę was na wieczność!-Oznajmił, zamachując się i atakując dwóch posiadaczy Rinnegana.
Mężczyzna jak i Kobieta z powrotem wzięli swoje dzieci i zaczęli unikać ataków wielkoluda.
***
-Więc znów się spotykamy?-Spytał się Ōtsutsuki
-Wygląda na to, że choć doskonale opanowałeś ataki z zaskoczenia, sam też się dajesz łatwo na nie złapać.-Zauważył Gaara
-Odważne słowa.-Przyznał mężczyzna z uśmichem.
***
Shikamaru złapał swoim cieniem dwojga Ōtsutsukich. Layla wraz z Sasuke i dzieciakami odskoczyli, znajdując się tym samym przy Naruto i Boruto.
-Boruto, jesteś cały?-Spytała się czarnowłosa.
-Tak, a wy?-Spytał się zwracając się tym także do Layari.
-Kinshiki!-Odezwał się Mężczyzna, który wchłonął cień Shikamaru a drugi z nich odleciał do góry
-To oni.-Stwierdził Sasuke.-Zwój Kaguyi zapowiada ich przybycie! -Dodał
-To ich chciała powstrzymać, tworząc białych zetsu?-Spytał się blondyn
-Co jest ich celem?-Spytała się czarnowłosa
-Tak, ich celem jest owoc chakry.-Odpowiadał na pytania bliźniak.-Innymi słowy, chakra kuramy oraz innych ogoniastych bestii.-Dodał
-Widzę, że odrobiliście zadanie domowe.-Powiedział niższy z nich.-Jam jest Momoshiki Ōtsutsuki.-Przedstawił się.- I należę do tego samego klanu, co ty Kaguyio.-Dodał wskazując na Layle.
-A jam jest jego strażnik, Kinshiki Ōtsutsuki, Gozaru!-Przedstawił się wyższy.
-Czego chcecie?!-Spytał się Uzumaki
-I dlaczego mówisz na mnie Kaguya?!-Spytała się tym czarnowłosa.
-Chcemy cię i Kaguyi oczywiście.-Odpowiedział lawendowooki.-Kaguyio, czyżbyś nie chciała się przyznać, że to ty?-Spytał się.-Zbyt dobrze ci się żyje tu, na ziemi prawda?-Dopytał.
![](https://img.wattpad.com/cover/268188906-288-k438721.jpg)
VOCÊ ESTÁ LENDO
CURSED UCHIHA -| BORUTO: NARUTO NEXT GENERATIONS|
Fanfic❗Jest to kontynuacja Zacznijmy przygodę z drużyną siódmą i bliźniakami❗ Layla Uchiha - Jedna z najsilniejszych shinobi na świecie, razem ze swoim mężem Gaarą który jest Kazekage posiada córkę - Uchiha Layarę. Dziewczyna żyję cukierkowym życiem, do...