☀︎︎52☀︎︎

318 9 0
                                    

• • •

Hoppsan! Denna bild följer inte våra riktliner för innehåll. Försök att ta bort den eller ladda upp en annan bild för att fortsätta.

• • •

Za drzwiami stała Jennie.

—Hej kochana, przepraszam za lekkie spóźnienie, ale były korki.

—Nic się nie stało, wchodź do środka.

—A-alicja przepraszam, ale będę musiała już się zbierać. Pa.—Powiedziała wybiegając z domu Yuna. Jennie tylko patrzyła na mnie pytającym wzrokiem.

—Właśnie miałam ci ją przedstawić. Jest to znajoma Taehyunga, Yuna.

—Ah, ta znajoma o której mi mówiłaś?—Uśmiechnęła się.

—Tak. Nie stójmy na korytarzu, zapraszam do salonu.—Weszłyśmy do salonu, gdzie dziewczyna położyła przytarganą ze sobą torbę na stolik.

—Wiem, że nic nie chciałaś ale postanowiłam coś kupić.—Zaśmiała się słodko.

—No tak..nigdy nie słuchasz. Co tam masz?—Zapytałam ciekawa.

—Coś na poprawę humoru z tęsknoty za chłopakami.
—Pomachała słodyczami przed moją twarzą.—
—I trochę rzeczy na zdrowie.—Pokazała na reklamówkę leków.

—Ajj, co do słodyczy to raczej nie odmówię, a jeśli chodzi o leki to mam przecież je w domu.

—No tak, ale wolałam je jednak kupić. Jak tam się czujesz, bo bladziutka jesteś?—Zapytała z troską dotykając mojego czoła.

—Tak sobie..ciągle jest mi albo niedobrze, albo coś mnie boli.—Powiedziałam opierając się o oparcie kanapy.

—A może ty..— Zatrzymała swoją wypowiedź.

—Co ja?

—No wiesz..jesteś w ciąży.—Zamurowała mnie swoją wypowiedzią.

Przez chwilę siedziałam bez ruchu. Co jeżeli naprawdę w niej jestem? Nie, to napewno nie może być prawda.

—Co ty gadasz? To napewno jakieś zatrucie..

—Ale jesteś pewna na sto procent?Nie chcę być wścibska, ale zabezpieczyliście się?

—Czy zabezpieczyliśmy?—Zaczęłam intensywnie myśleć. Kurde, nie zwracałam na to uwagi.
—Nie mam pojęcia Jennie.—Powiedziałam spanikowana powstrzymując łzy.

—Spokojnie Alicja, powinnaś dla pewności zrobić test.

—Ale skąd ja go wytrzasnę?! Nie mam takich rzeczy!—Powiedziałam z uniesionym tonem.

—Nie martw się, ja zawsze go noszę na wszelki wypadek.—Wyjęła pudełeczko z torebki.
—Masz, idź do łazienki i zrób go jak najszybciej.—Podała mi go do ręki, a ja patrzyłam na niego, jakbym zastanawiała się do czego on służy.

—J-ja nie wiem czy to dobry pomysł. Chyba wolę nie wiedzieć.

—Chcesz żyć w niepewności? Leć do łazienki i go zrób. Poczekać na ciebie przed drzwiami?

𝙔𝙤𝙪 𝙬𝙞𝙡𝙡 𝙗𝙚 𝙢𝙞𝙣𝙚| 𝙅𝙚𝙤𝙣 𝙅𝙪𝙣𝙜𝙠𝙤𝙤𝙠Där berättelser lever. Upptäck nu