{28} 🐚

45 2 0
                                    

27 kwietnia 2021

Witam, witam w kolejnym pojebanym dniu kwietnia, który już dobiega końca. I bardzo dobrze, bo ta pogoda się zmienia szybciej niż mój humor.

Może zacznę od zeszłego tygodnia. W sumie sam tydzień nie była zbyt ciekawy, ale piątek>>>>

Normalnie nie mogłam się doczekać końca lekcji, bo na netflixie wyszedł serial Cień i kość. Książek jeszcze nie czytałam, ale dużo o nich słyszałam. Siedziałam całe popołudnie i obejrzałam wszystkie odcinki. NIE ROZCZAROWAŁAM SIĘ. Teraz muszę tylko matkę namówić na książki, bo tak szybko obejrzałam, że mam taki niedosyt, a zanim powstanie 2 sezon to może jeszcze to potrwać.

Na polskim zaczynamy omawiać Kordiana i babka ma znowu załamanie. Ale to nie nasza wina, że nie rozumiemy tych wszystkich aluzji i metafor. Ostatnio starałam się coś odzywać, bo słuchałam audiobooka i to jest i tak więcej niż zrobiła większość klasy. I babka na koniec takie, że ona ma już dość że sama rozmawia z babką wspomagającą (gdyby jej nie było to pewnie nic byśmy nie wiedzieli). I po prostu ja miałam takie eskjuzmi, a ja?

O I jeszcze kiedy wbiłam na lekcje, to akurat zauważyła mnie. Tak odhacza na liście moje nazwisko i pyta mnie czy cały czas muszę się spóźniać albo wchodzić na ostatnią chwilę. A ja miałam takie gerl w kiblu byłam, miałam szybciej sikać?

Dzisiaj zaspałam trochę na chemię xd
Podobno mój stary próbował mnie obudzić, ale no xd. Poszedł zaprowadzić my sis do szkółki, a ja sobie spałam. No ale w koncu tak wbijam na lekcje, mówię dzień dobry, babka zmienia obecność i nagle taka cisza. No to chyba coś robimy nie? Zanim się dowiedziałam co babka chciała to już sprawdzać i teraz muszę nadrobić notatkę o berylowcach.

Przed chwilą (bo pisze to lekcjach bo why not?) wbiłam na polski i babeczka do mnie, że co tak się pojawiłam po cichu bez żadnego dzień dobry. A ZANIM MIKROFON MI ZASKOCZY TO CHWILĘ TO TRWA I NIE MOGĘ TAK OD RAZU SIĘ ODEZWAĆ.

Mm biologia. Maj fejwret. Pierdziele co ja robię na biolchemie. Ostatnio zastanawiałam się nad tym, że może jak dostanę prawko to powinnam rzucić szkółkę i mieć wyjebongo. Bo w sumie to nie wiem na jakie i czy w ogóle chcę iść na studia. Czy naprawdę chcę męczyć się kolejne lata? Czy to sprawi, że będę szczęśliwa?

Przez to że cały czas siedzę teraz w domu, to uświadomiłam sobie jak bardzo marnujemy czas. Jak bardzo JA marnuje czas. I to jak bardzo tym wszystkim się martwię i załamuję. Like co z tego, że będę umiała fizykę, biologię albo że będę miała dobrze płatną robotę, kiedy najzwyczajniej w świecie nie mam do niczego chęci i cały dzień mogłabym spędzić płacząc.

Mogłabym być gdziekolwiek na świecie. Tymczasem siedzę w małym mieszkaniu w bloku, cały dzień przed laptopem. Dodatkowo w Polsce, gdzie jest taka nienawiść, że boję się wyjść z domu w spódnicy(!).

I denerwuje mnie gdy ktoś mi mówi "ale czy czegoś ci brakuje? Inni mają gorzej". Kuźwa zawsze tak było, że ktoś ma gorzej albo lepiej. Problem jest taki, że możemy to zmienić, ale tego nie robimy.

To jest coś takiego, że ja nie chcę tak po prostu przeżyć i umrzeć. Ja żyć tak, żeby nikt o mnie nie zapomniał. Żeby w mojej rodzinie mówili, że o to ta szalona ciotka, która tyle w życiu zrobiła. A gówniaki będą chciały iść w moje ślady, bo miałam tak zajebiste życie.

28 kwietnia 2021

Tak się tym zdołowałam, że nie byłam w stanie tego dokończyć. Ale dzisiaj już lepiej I think. Po lekcjach poszłam sobie na spacer do lasu i nagrywałam vlogaski dla moich friends i stwierdziłam, że jeżeli moje życie będzie okropne i/lub nie będę z niego zadowolona, to zostanę vlogerką i wyjebongo.

Na pierwszej lekcji miałam przedsiębiorstwo, ale mieliśmy zadanie domowe, więc sobie spałam, bo go nie zrobiłam.

Na matematyczce robiliśmy znowu zadanka do sprawdzianu o sinusach i cosinusach.

O I w sumie przypomniałam sobie nagle jakie ostatnio robiłam dobre nalesniczki ale troche bardziej jak placki na patelni.

Próbowałam, polecam

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Próbowałam, polecam.

Teraz sobie siedzę na biologi i mówimy o cechach kręgowców, no i trochę mam wywalone na to, ponieważ I tak później będę siedziała i sama pisała na ten temat notatkę, także no.

No i zostawię to tak na tym, bo jest niedziela wieczór i nie pamiętam co więcej się działo, a wypada coś jeszcze dodać.

BĘDZIE DOBRZE, A JAK NIE TO ZRÓBCIE NALEŚNIKI I BĘDZIE LEPIEJ.

~Queenie

Przeżyć W Liceum | klasa druga, trzecia i czwartaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz