•Will•
Kiedy rano wstałem uświadomiłem sobie co widziałem. Muszę porozmawiać z El i powiedzieć jej prawdę. Poszedłem zapukać do jej pokoju. Nie odpowiadała, więc wszedłem, ale... nie było jej w środku. Pomyślałem, że pewnie już gdzieś wyszła. Szybko się ubrałem i poszedłem jej poszukać. Jednak nie było jej ani na plaży, ani u Alice, ani nigdzie w pobliżu.
- Mamo, widziałaś gdzieś Eleven? - zapytałem, kiedy wróciłem do domu.
- Nie... Nie ma jej w pokoju?
- Nie... - gdzie ona mogła iść...
•John•
Trochę głupio było mi tak udawać kiedy Will przyszedł do nas i pytał się czy widzieliśmy Jane. Eleven. Nie wiem jak mam na nią mówić. Powiedziałem, że nie wiem gdzie jest. Ale może lepiej mu powiedzieć... Nie wiem nawet czy dotarła i czy wszystko u niej ok... Może jednak pogadam z Will'em.
•Mike•
Następnego dnia Eleven obudziła się cała roztrzęsiona. Nie wiedziałem co się stało.
- Hopper... - mówiła przez łzy.
- Co się dzieje?
- Widziałam go.
- Kogo? Hoppera? - pokiwała głową. - Wiesz gdzie jest? - nie odpowiedziała. Spuściła tylko wzrok.
- Mike, znajdziemy go i mu pomożemy, prawda?
Nie wiedziałem co jej odpowiedzieć...
•Eleven•
- Mike, prawda? - naciskałam.
- Spróbujemy. Ale nie wiemy gdzie on jest.
- Mike, wszyscy tak mówią! Ale jemu coś grozi, musimy mu pomóc!
- El, uspokój się. Pomożemy mu. Wszystko będzie dobrze.
- Nie Mike. Nic już nie jest dobrze.
•Will•
Chodziłem po okolicy i jej szukałem. Nigdzie ani śladu, nikt jej nie widział. Nagle, nie wiadomo skąd, stanął przede mną John.
- Will, muszę ci to powiedzieć.
- Co? - zapytałem zdziwiony. O czym on mógł chcieć ze mną gadać?
- Tej nocy, kiedy Jane... Eleven wyjeżdżała...
- Czekaj, co? Eghm... Eleven?
- Will, wiem o wszystkim. Chodzi o to, że tej nocy... podszedłem pod wasz dom, a ona akurat wychodziła.
- Co? Widziałeś gdzie poszła?
- Odprowadziłem ją... Poszła na przystanek... Wyjechała. Podejrzewam, że pojechała do tego swojego Mike'a...
Złapałem się za głowę. Co ona zrobiła...
- To daleko? Mam samochód... Możemy tam pojechać. - zaproponował.
Spojrzałem się na niego i westchnąłem.
...
Byliśmy w drodze. Zostało nam jeszcze kilka godzin. Mam nadzieję, że El tam wogle dojechała i nic jej się nie stało...
Dojechaliśmy wieczorem pod dom Mike'a. Wysiedliśmy z samochodu i zapukaliśmy do drzwi.
•Mike•
Ktoś pukał. Poszedłem otworzyć. Zdziwiłem się kiedy zobaczyłem Will'a i jakiegoś chłopaka.
- Will? Co ty tu robisz? - zapytałem.
- Hej Mike... Ehm... Jest u ciebie El? - powiedział Will.
- Dobra, wiem, że wiecie, że tu jest. Chodźcie.
•Will•
Weszliśmy do środka. El siedziała na kanapie.
- Masz mi coś do powiedzenia, El? - zapytałem. Spojrzała się tylko na mnie przeszywającym wzrokiem.
- Ok, ok... Rozumiem cię, ale mogłaś nam chociaż coś powiedzieć! Wiesz jak Joyce się martwi?! Nawet nie wie gdzie jesteś! - spuściła wzrok.
- Dobra, możecie mi powiedzieć kim on jest? - powiedział Mike wskazując na Johna.
- Ja jestem John. - powiedział.
- Mhm... Rozumiem, że wy wszyscy się już znacie? - zapytał Mike.
El się lekko uśmiechnęła.
- Taaak... My się znamy. - powiedział John.
Wiedziałem, że muszę jej w końcu powiedzieć wszystko co wiem. Niezależnie od tego jaka będzie jej reakcja.
- El, powinienem był ci to powiedzieć wcześniej... Chodzi o to... Chyba... Chyba wiem coś jeszcze o Hopperze... - powiedziałem.
•Eleven•
Nie mogłam uwierzyć w to, co powiedział Will. Czy on coś przede mną ukrywał? Patrzałam się na niego wyczekująco.
- Wiem gdzie jest Hopper. - powiedział w końcu.
- Co?! Dlaczego nic mi nie powiedziałeś?! - wydarłam się na niego.
- Wiedziałem, że będziesz chciała tam pojechać i...
- Oczywiście, że będę chciała tam pojechać! Więc teraz mów co wiesz, Will!
- Jaka agresywna... - zaśmiał się John.
- A ty się lepiej zamknij, po co tu wogle przyjeżdżałeś? - powiedziałam. Nie wiem, co on tu robił, ale nie chciałam żeby mieszał się w te sprawy. Nie chciałam żeby wogle widział mnie tamtej nocy.
- Dobra, przestańcie! Will, opowiedz nam wszystko. - powiedział Mike i Will zaczął mówić.
- Hopper... jest w Rosji.
- W Rosji?! - powiedzieliśmy jednocześnie.
- Na Kamczatce. - odrzekł spokojnie Will.
- Skąd o tym wiesz? - zapytał Mike.
- Nie wiem... Po prostu... Poczułem to dziwne uczucie na karku... wiecie...
- Ja nie wiem. - powiedział John.
- Mówimy mu? - upewnił się Mike. - Skoro prawie o wszystkim wie...
- Więc kiedy wydostaliśmy ze mnie łupieżcę... za każdym razem gdy coś się działo... dziwnie się czułem...
- Co to jest łupieżca? - znowu John.
- Łupieżca Umysłów. Z czasem się dowiesz. - powiedziałam oschle.
- O co ci chodzi? Czemu jesteś dla mnie taka wredna? - westchnęłam tylko. On na prawdę nic nie rozumiał...
•Mike•
- Czyli jedziemy na Kamczatkę? - zapytałem.
- Chyba oszaleliście... To kawał drogi. Jak chcecie tam dojechać? - powiedział John.
- Samolotem. - rzuciłem.
- Samolotem? - zapytała El.
- To taki... latający pojazd.
- Skąd weźmiemy pieniądze na bilety? - John dostrzegał wszystkie problemy.
- Racja...
- Ale znajdziemy go, tak? - zapytała niespokojnie El.
ESTÁS LEYENDO
Stranger Things sezon 4
FanficPo śmierci Hoppera już nic nie było takie samo. Musiałam wyjechać wraz Will'em, Joyce i Jonathanem z dala od Hawkins. Musiałam rozstać się z moimi wszystkimi przyjaciółmi. I z Mike'iem. To chyba jego brakowało mi najbardziej. Cały czas trzymałam się...