Pierwsze listy

2.6K 65 5
                                    

Perspektywa Natalii

Siedzimy w salonie, a pierwszą osobą jaka czyta swój list to mama:

Witaj, Jennifer

Pewnie jak to czytasz już nie żyję, ale proszę nie płacz nie do twarzy Ci w łzach. Piszę to, bo nie wiem czy pożegnam się z tobą i z dziećmi. Byłaś moją pierwszą i jedyną miłością w moim życiu, Jennifer pamiętam jak spotkałem Cię po raz pierwszy byłaś ubrana w szary dres i biegałaś, ja wychodziłem wtedy ze sklepu i wpadliśmy na siebie, a ty zaczęłaś mnie wyzywać ja aby Cię w końcu zamknąć pocałowałem Cię. Nie wierzyłem w miłość, ale gdy Cię pocałowałem zrozumiałem co to jest. To nie jest zwykłe uczucie, ale też ciężka praca, pamiętam naszą pierwszą randkę jak przymusem zaciągnąłem Cię na wzgórze w nocy, siedzieliśmy i obserwowaliśmy całe miasto nocą. 

Gdy powiedziałaś, że masz dzieci nie byłem do tego szczerze dobrze nastawiony, nie, że nie chciałem ich poznać, chciałem i to bardzo, ale szczerze byłem cały obsrany w gacie. W wieczór kiedy stałem przed waszym domem miałem ochotę uciec, ale odważyłem się i zapukałem, a w drzwiach stanęła mi mała dziewczynka w wieku 10 lat. Podbiegła do mnie i przytuliła się do moich nóg, od razu pokochałem tą dziewczynkę, zaprosiła mnie do środka i zostałem zaatakowany przez piłeczkę od tenisa, obróciłem się w tamtą stronę, a tam dojrzałem chłopca w wieku 7 lat od razu podleciał do mnie i zaczął przepraszać jak najęty wiedziałem po kim ma tą nie wyparzoną mordę przepraszam, ale taka prawda. 

Usłyszałem stukot szpilek i zobaczyłem Ciebie byłaś w czerwonej sukience i wiedziałem już wtedy, że nie pozwolę wam odejść. W dzień gdy dowiedziałem się o ciąży, był najlepszym tuż zaraz po tym jak poznałem Ciebie i młodych. Gdy dowiedziałem się, że moje interesy nie wyszły i dowiedziała się o nich policja załamałem się nie chciałem was opuszczać, wiedziałem, że jak przyznam się sam i będę współpracować wyjdę wcześniej i do was wrócę, ale jak wróciłem było za późno chciałem wypieprzyć na zbity pysk tego Ericka, ale zobaczyłem, że jesteś przy nim szczęśliwa i dzieci może i teraz nie są na pewno za niedługo go pokochają stwierdziłem, że lepiej będzie się odsunąć, bo jedyne czego pragnąłem, pragnę i będę pragnął to waszego szczęścia.

Twój Ivan

Wszyscy w czasie czytania listu trochę się rozluźnili, można nawet było usłyszeć cichy chichot, którego nie było słyszeć przez ostatnie dni. 

Kolejny list jest dla Colina i Alana, a czyta go mama

Cześć chłopaki

Szkoda, że nie zagramy już razem w piłkę czy nie pośmiejemy się razem, może nie ma mnie przy was ciałem , ale duchowo będę przy was zawsze i będę obserwować jak dorastacie z drugiego planu. Pewnie tego nie pamiętacie, ale jak się urodziliście trzymałem was na rękach i gadałem do was takie bzdury, że chyba cieszę się, że tego nie pamiętacie. Opowiadałem wam wtedy o tym co będziemy robić jak będziecie starsi. Niestety moje plany się zmieniły i nie zrobiłem tego czego planowałem, lecz proszę was byście zrobili to z Erickiem.

W moim garażu jest pewna rzecz dla was, tylko bądźcie ostrożni, bo inaczej mama powyrywa mi włosy zza grobu jest do tego zdolna, mam nadzieję, że wam się spodoba.

Kocham, Wasz tata

Chłopcy się wtulili do mamy po przeczytaniu listu i przyszedł kolej na list Alexa

 Cześć młody

Szkoda, że nie pogadamy o dziewczynach i to nie ja będę dawał Ci tych rad, ale jestem pewien, że Erick poradzi sobie z tym zadaniem. Już na naszym pierwszym spotkaniu, jak oberwałem od Ciebie tą piłeczką od tenisa wiedziałem, że się dogadamy. Miałeś 7 lat, byłeś chłopcem, lecz wiedziałem, że wyrośniesz na wspaniałego faceta i nie myliłem się jesteś mądry, z poczuciem humoru no i oczywiście przystojny. 

Gdy zostaliśmy sami po kolacji, bo dziewczyny poszły odnieść brudne naczynia po kolacji powiedziałeś mi coś co utkwiło w mojej pamięci, aż do dziś. Zapytałeś mnie czy  uszczęśliwie waszą rodzinę od tego czasu postanowiłem robić wszystko, abyście przy mnie czuli się szczęśliwi, nie wiem czy tego dokonałem, ale wiem, że jak usłyszałem o policji wiedziałem, że nie dotrzymałem swojej obietnicy, którą przyrzekłem Ci tamtego wieczoru. Chce, abyś był szczęśliwy i sprawiał innym ludziom szczęście.

Kocham, twój tata

U Alexa pojawił się uśmiech i łzy, lecz nie były to łzy smutku, ale szczęścia. Przytuliłam go do siebie, a następny list był o dziwo do Erika.

Witaj, Eriku

Chciałem Cię poprosić o jedną rzecz, chciałem, byś uszczęśliwiał moją rodzinę ja tego nie dokonałem, ale chcę dla nich szczęścia może na razie widzą w tobie człowieka, który chce zająć miejsce ich ojca, ale poświęcaj im czas, porozmawiaj, a przede wszystkim nie naciskaj i nie porównuj się do mnie czy do Jacka bądź sobą i ucz ich, wspieraj oraz pomagaj. 

Daj im szczęście na które zasługują. Na początku nie byłem do Ciebie dobrze przekonany, ale widziałem ten błysk w twoim oku jak zobaczyłeś Jennifer schodzącą po schodach, zobaczyłem w Tobie mnie z przed paru lat, jak czułem tą ekscytację przed kolejnym spotkaniem z nią i jak bardzo nie chciałem jej stracić. Więc zrób dla nich wszystko na co zasługują, a jeżeli zranisz chociaż jedno z moich gwiazdeczek to urwę Ci jaja nawet zza grobu. 

PS.

Ahh zapomniałbym o najważniejszym jeżeli jakiś dupek złamie serce Natalii masz go połamać.

Twój przyjaciel

Po przeczytaniu wszyscy się zaśmiali, a Erik objął mamę i pocałował w czoło. Gwiazdeczki zawsze nas tak nazywał, bo uważał, że każdy ma w sobie coś takiego przez co błyszczy. Przyszła pora na odczytanie mojego listu.

Cześć myszko

Twój list piszę na końcu nie, że nie chciałem go napisać co to nie nie nie. Po prostu nie wiem co napisać. U każdego coś powiedziałem, wspomniałem, dałem radę, a u Ciebie mam z tym problem, bo nigdy nie potrzebowałaś mojej pomocy zawsze radziłaś sobie ze wszystkim sama i przez cały czas miałaś głowę do góry, chce żebyś była taka nadal jaka jesteś nie zmieniała się, bo jest cudowna. 

Powiedziałaś kiedyś mi, że nie wierzysz w miłość ani w coś takiego jak szczęśliwe zakończenie. Zawsze mówiłem Ci, że zawsze masz rację, bo tak było, ale w tym momencie się z tobą nie zgadzam. Popatrz na mnie, poznałem miłość swojego życia może i nie byliśmy razem do końca, ale to Jennifer sprawiła, że moje życie przewróciło się do góry nogami i tobie też tego życzę, abyś spotkała chłopaka, który przewróci Ci życie do góry nogami, oczywiście w pozytywnym sensie, bo inaczej będę go nawiedzać. 

A szczęśliwe zakończenie, spędziłem z wami ostatnie chwilę mojego życia i to było najlepsze zakończenie jakie mogłem sobie tylko wymarzyć. Obiecaj mi, że zawsze będziesz szczęśliwa i pamiętaj, że to ty jesteś narratorem swojego życia, więc nie pozwól na to, aby ktoś przejął nad tym kontrolę.

Twój tatuś

Gdy skończyliśmy czytać usiedliśmy do stołu coś zjeść, byliśmy w lepszych humorach niż przed tym. Po zjedzeniu pożegnałam się z gośćmi i podziękowałam Maxowi i Mii, że przy mnie byli. Poszłam się wykąpać i położyłam się do łóżka. Jutro rozpoczęcie roku szkolnego. Jak się cieszę! Mam nadzieję, że wyczuliście tą ironię. Po sprawdzeniu portali usnęłam.



Mój sąsiad [ W trakcie poprawy ]Where stories live. Discover now