Pierwsze przeprosiny

3.2K 73 16
                                    

Perspektywa Maxa

Dzisiaj obudziłem się z takim kacem, że prawie głowa mi wybuchła, poszedłem do łazienki, o wyglądzie nawet nie wspomnę wyglądałem jak totalne gówno, a jeszcze dziś obiad z Evansami. Wiem, że przesadziłem wczoraj mówiąc takie rzeczy Natalii, żałuję tego, ale wiem, że muszę ją przeprosić, jak widziałem te łzy spadające po jej policzkach chciałem ją błagać o wybaczenie zrobić po prostu wszystko, aby nie płakała. Nie wiem czemu tak jest, ale nie chcę się z nią kłócić, gdy zobaczyłem ją z tym chłopakiem po prostu rozniosło mnie, chciałem do niego podejść i przywalić mu w ten krzywy ryj, ale zamiast tego wyżyłem się na Natalii. Nie mam pojęcia dlaczego wkurzyłem się na tego chłopaka. Dziś po obiedzie porozmawiam z nią jak będziemy się żegnać mam nadzieję, że mi wybaczy. Rodzice wczoraj wieczorem wrócili od dziadków. 

Przyszedł czas na obiad, który wyczekiwałem od dłuższego czasu, widziałem już jak idą, ale nie widziałem jej, może dojdzie zaraz z jej bratem Alexem. Usłyszałem dzwonek do drzwi, ale moja siostra Mia mnie wyprzedziła i poszła otworzyć. Bliźniaki pobiegli do Mary, a mama Natalii i jej partner się ze wszystkimi przywitali. Usiedliśmy we szóstkę i prowadziliśmy rozmowy na różne tematy, ale nie wytrzymałem i musiałem w końcu zapytać:

-Gdzie jest Natalia?-zapytałem i dopiero teraz zrozumiałem jak desperacko to zabrzmiało

-Ma kaca, wczoraj, gdy wróciła do domu nieźle sobie nalała do szklanki. Wypiła połowę whisky-mówi jej mama

-Dasz jej jakąś karę, za to?-pyta moja mama

-Nie, karą jest jej dzisiejszy kac-mówi na co wszyscy się śmiejemy

Rozmawiamy nadal, ale odpływam gdy w domu naprzeciwko pojawia się Natalia z Alexem i niosą płatki z mlekiem pewnie dopiero co wstali. Uśmiecham się, gdy przypominam sobie jak Natalia została u mnie na noc i rano była przerażona, bo nie wiedziała, gdzie była. Rozmawiają o czymś przy czym się śmieją, ale ona się pięknie uśmiecha. Chwila co?! Dlaczego o tym pomyślałem? Z rozmyślań wyrywa mnie siostra.

-Na co ty tak patrzysz?-pyta i porusza zabawnie brwiami

-Na nic zamyślałem się-odpowiadam

-Powiedzmy, że Ci wierzę-mówi z podejrzanym uśmiechem

Obiad mija pomyślnie, a ja wymyśliłem w między czasie jak przeprosić Natalię.Od razu po obiedzie wychodzę z domu, by wszystko przygotować.

Perspektywa Natalii

Jest już wieczór całe popołudnie miałam takiego kaca, że ledwo co chodziłam, na śniadaniu rozmawiałam z Alexem o naszej nowej szkole. Resztę dnia spędziliśmy na oglądaniu różnych filmów i na wspólnym trenowaniu. Właśnie schodzę na kolację, dziś będę jadła sama, bo wszyscy pojechali do mamy Ericka, że mam nadal bóle głowy postanowiłam zostać. Na kolację zjadłam kanapki, po zjedzeniu wróciłam do pokoju, a na łóżku leżały białe róże, moje ulubione. Podchodzę do nich, pięknie pachną, a obok leży mała karteczka z napisem "przepraszam". Chwila jak wychodziłam ich nie było to znaczy, że ktoś tu był zaczynam się bać, bo KTOŚ BYŁ W MOIM DOMU. Nagle słyszę szuranie ze strony okna, natychmiast się obracam, a tam przez okno wchodzi Max.

-Hej, sąsiadko mam nadzieję, że kwiaty się podobają-mówi z nadzieją w oczach

-Tak, piękne są, skąd wiedziałeś?-pytam i pokazuję na kwiaty

-Mia mi powiedziała-odpowiada na moje pytanie

Uspokajam się trochę, gdy dochodzi do mnie, że tym KTOSIEM który był w moim domu był Max

-Przepraszam za to co powiedziałem na tej imprezie nie sądzę tak, za dużo wypiłem-mówi szczerze- Przepraszam nie chce się z tobą kłócić. Naprawdę żałuję-dodaje po chwili

-Spoko, a dlaczego tak zareagowałeś?-pytam niepewnie

-Bo nikt oprócz mnie nie ma prawa Cię całować, ani dotykać-mówi i łączy nasze usta w czuły, ale namiętny pocałunek.

Od razu go oddaję i czuję jego uśmiech na moich ustach. Nasze języki spotykają się w połowie drogi i toczą walkę, którą po chwili on wygrywa. Obraca nas i popycha na ścianę. Jego ręce błądzą po moich biodrach i przysuwa mnie coraz bliżej jego, moje natomiast błądzą po jego karku, a następnie zaplatają się w jego włosy na co mruczy w moje usta.

Po chwili czuję, jak jego zimne ręce, znajdują się pod moją bluzką, a opuszkami palców gładzi moją skórę. Szybkim ruchem ściąga mi ją, a ja nie jestem mu winna i ściągam jego, ręce znajdują się na moich pośladkach i podnosi mnie przy czym moje nogi owijają go w pasie ani przez chwilę nie przestajemy się całować, wręcz przeciwnie z każdą sekundą pocałunek staje się coraz bardziej namiętny. Idzie w stronę łóżka nie odrywając się ode mnie. Kładzie mnie na łóżku i sam nade mną zawisa dopiero teraz nasze usta się odrywają od siebie głośno dyszymy, lecz teraz myślę tylko o jednym by połączyć je na nowo.

Ściąga mi spodnie, wpija się w moje usta i zjeżdza mokrymi pocałunkami po moim policzku, aż do szyi gdzie robi mi malinki, a ja jedynie myślę by poczuć go w sobie, więc zaczynam ściągać mu spodnie widzę, że też jest podniecony jak ja, bo pomaga mi je ściągnąć i rzuca na podłogę. Nasze języki ponownie tego dnia spotykają się w połowie drogi i walczą. Max zaczyna ściągać mi majtki.

-Bierzesz coś?-pyta

-Tak, tabletki-mówię i łączę ponownie nasze usta

Odsuwa się ode mnie i ściąga bokserki i dopiero teraz widzę wybrzuszenie, ma chłopak czym się pochwalić. Nie mija sekunda, a ,znów znajduję się nade mną

-Jesteś pewna?-pyta

-Nie gadaj tyle tylko to zrób-mówię

Nie mija chwila, a chłopak wchodzi we mnie, chwilę czeka abyśmy się obydwoje przyzwyczaili, a po chwili zaczyna się poruszać. Porusza się coraz szybciej na co jęczę mu w ucho, a on składa pocałunki na mojej szyi i dekolcie, a ja czuję, że zaraz dojdę.

-Max, ja chyba-mówię lecz mój jęk przerywa mi

-Dojdź dla mnie-mówi, a na jego ustach można dostrzec ten zadziorny uśmieszek

Tak jak powiedział doszłam krzycząc jego imię, Max jeszcze poruszał się we mnie, aż sam doszedł i opadł na mnie, gdy opanowaliśmy swoje przyspieszone oddechy, wyszedł ze mnie i położył się obok przyciągając mnie do siebie i teraz leżałam na jego gołym torsie wsłuchując się w bicie jego serca.  

Leżymy tak chwilę, aż  powoli moje oczy zaczynają odmawiać mi posłuszeństwa i zasypiam wtulona w Maxa. 

Mój sąsiad [ W trakcie poprawy ]Where stories live. Discover now