160. Co wydarzy się na jego/jej wieczorze kawalerskim/panieńskim?

483 29 13
                                    

Profesor - Każdy chyba dobrze wie, ze Profesor to spokojny człowiek z zasadami. On i imprezy? Niee, no co wy. No ale jednak ostatnia noc w jego życiu, trzeba zaszaleć. Profesor kupił jedno wino i na tym chciał skończyć, ale przyszli do niego Berlin i Palermo i się zaczęło... Naćpany i pijany Profesor biegał nago po ulicy i krzyczał, że jest Bogiem.

Berlin - Krótko mówiąc: ruskie techno z mnichami w klasztorze, drogie, święte wino i zakonnice.

Denver - Jego wieczór skończył się tak, że musiałaś go odbierać poobijanego z komisariatu. On dalej twierdzi, że nie wie jak to się stało...

Helsinki - Ze swoimi kolegami wkradli się do monopolowego i wychlali CAŁY alkohol.

Rio - Tak się schlał, że nic nie pamięta z tego wieczora.

Tokyo - Ona naprawdę nie wie jak to się stało. Ale impreza skończyła się w rowie na jakimś zadupiu. Na dodatek leżała tam z jakimiś starymi dziadami.

Nairobi - Bez owijania w bawełnę, impreza była tak gruba, że Nairobi skończyła w domu bogatego Araba, z którym jak się potem okazało, dzień wcześniej pisała na fejsie.

Lizbona - Impreza odbyła się nad jeziorem. A dokładniej na środku jeziora, na wielkiej łodzi, z której Lizbona wypadła i prawie się utopiła.

Sztokholm - Dziewczyna chciała spokojne przyjęcie, ale Tokyo zaszalała. Upiła Monice, która zaczęła całować się z przypadkowymi typami.

Palermo - Na jego wieczorze kawalerskim oprócz hektolitrów alkoholu nie mogło zabraknąć oczywiście kogo? BIEDRONIA! Wszyscy panowie bardzo się z nim polubili. A Palermo to nawet aż za bardzo... było grubo.

Marsylia - Na ogół cichy i małomówny Marsylia stwierdził, że w ten jeden wieczór jego życia musi zaszaleć. Zaprosił więc kolegów, zorganizował alkohol i... panienki. Oj tak było bardzo grubo. Marsylia tak się upił, że zaczął wysyłać ci filmiki, jak całuje się z jakąś lafiryndą. Byłaś na niego zła przez tydzień..

Bogota - Jak każdy dobrze wie, Bogota ma wtyki w różnego rodzaju sklepach monopolowych, osiedlowych itd. Pogadał z jednym z właścicieli pobliskiej Żabki i powiedział, że zostanie zaproszony, jak udostępni mu Żabkę na cały wieczór. Właściciel oczywiście się zgodził i zaczęła się impreza. Alkohol się lał, Bogota tańczył nago przy lodówkach wywalając wszystkie produkty. Wszystko było by w porządku, gdyby nie to, że właściciel zapomniał zamknąć sklepu. Tylko wyobraźcie sobie miny tych wszystkich ludzi...

BONUSIK:
Arturo - Arturo urządził imprezę w jednym z największych niemieckich klubów, niestety nie rozumiał co wszyscy do niego mówią dlatego się wkurzył i zaczął dźgać ludzi nożyczkami. To wydarzenie przeszło do historii, jako największa rzeź roku. Zadźgano pół narodu.

Dom z Papieru PREFERENCJEWhere stories live. Discover now