11.♡

3.8K 140 30
                                    

Słuchałam jeszcze kilka minut tego jak rozmawiają, będąc coraz bardziej zła na tą dwójkę. Nie wiem czy to przez to, że rozmawiali tak jakby flirtowali, gdy ja leżałam obok nich, czy przez to, że nie dawali mi w spokoju zasnąć. Za dwie minuty będzie piąta trzydzieści, a usta tej dwójki się nie zamykają. Ludzie ja chcę spać. Zaraz będzie ranek, a ja z tej nocy przespałam pieprzone siedemnaście minut.

Warknęłam zdenerwowana, gdy Cleo po raz kolejny zaśmiała się z tego co, powiedział chłopak. Nie słuchałam ich, nie miałam ochoty psuć sobie jeszcze bardziej humoru. Ciekawe czy Clo spodziewa się, że taki miły i uroczy", jak to powiedziała chłopak, mógł dusić mnie parę godzin przed jej przyjściem do tego domu. Na pewno szybko by zmieniła o nim zdanie i już więcej by się nie pokazała, a chłopaka by...

- Cloe, cieszę się, że zadajesz się z Victorią, jestem pewny, że masz na nią bardzo dobry wpływ - mruknął, przez co przerwałam swoje myśli. 

Teraz to nie sposób było nie nasłuchiwać.

- Ona ma lepszy na mnie - mruknęła cicho dziewczyna, a ja mogłabym przysiąść, że się zawstydziła.

- Cieszę się, że obydwie dobrze na siebie wpływacie.

Nastała głucha cisza i już myślałam,  że sobie pójdzie, a ja będę mogła w spokoju iść spać, ale nie.

- Cloe, nie obraziłabyś się gdybym poprosił Cię, żebyś poszła spać do drugiego pokoju? - Dobrze że rolety były zasłonięte i przez okno nie dostawał się dużo światła, bo moja mina musiała wyglądać komicznie. Obie brwi powędrowały do góry, a usta się lekko rozchyliły.

Dlaczego on ją prosi, żeby poszła spać gdzie indziej?

- Eh, jasne? - powiedziała niepewnie. - Mógłbyś mnie odprowadzić, bo nie wiem gdzie iść?

- Pewnie - uśmiechał się jednym kącikiem ust.

Uważnie obserwowałam jak dziewczyna wstaje z łóżka, zabiera kołdrę, a później wychodzi razem z chłopakiem z pokoju.

To było dziwne.

Nie sądziłam, że Cleo poszlaby w środku nocy z jakimś chłopakiem do innego pokoju. Czy oni będą się ruchać? Czy on coś jej zrobi? Czy zrobi coś przeciwko jej woli? A może ona tego chce? Może chce się z nim..

Moje myśli przerwało otwieranie drzwi. Chłopak wszedł do środka, zamykając je spowrotem.

Co on tu robi? Czy przypadkiem nie chciał z nią uprawiać seksu?

- Co się tak patrzysz? - zapytał,  kładąc się do łóżka.

- Dlaczego kazałeś jej spać w pokoju obok? - zapytałam zdziwiona. - Czy ty przy..

- Boże, Victoria - jęknął niedowierzając. - Czy ty myślisz, ze chciałem ją przelecieć? - zapytał, patrząc na mnie swoimi ciemnymi oczami.

Czy o tym myślałam? Pewnie, że tak. W końcu to Isaac, on jest z tego znany.

Nie odpowiedziałam.

- Naprawdę nie o to mi chodziło, chciałem po prostu spać w swoim łóżku - zatrzymał się. - Z Tobą - powiedział już ciszej, a ja mimowolnie się uśmiechnęłam.

Był teraz taki uroczy. Zachowywał się normalnie, nie było żadnego napięcia pomiędzy nami po tym co się stało wczoraj i po tym jak mnie unikał. Leżeliśmy tak jak wcześniej, patrząc się na siebie, a nie ignorując.

- Wybaczyłam ci - szepnęłam, a chłopak zrobił zszokowaną minę.

- Co?

- Wybaczyłam ci to co zrobiłeś, no wiesz.. - Nie chciałam mówić tego w prostu, bałam się, że to nie przejdzie mi przez gardło. Nie byłam w stanie powiedzieć mu, że wybaczyłam mu to jak mnie dusił. Te wspomnienia na zawsze zostaną w mojej głowie, ale nie zamierzam nadal się nad tym użalać. Trzeba żyć dalej. Wszystkie złe wspomnienia zostawić za sobą.

Nieodpowiedni Chłopak ▪︎Zakończone → Druga Część  ♡ Where stories live. Discover now