SERIA „ODRZUCONA": Powrót do...

By theFOUR__

7K 750 973

Ósma odsłona mojej kontynuacji „Niezgodnej" - jest to druga wersja „Powrotu do Chicago", z dedykacją dla tych... More

Wstęp
Rozdział 1
Rozdział 2
Rozdział 3
Rozdział 4
Rozdział 5
Rozdział 6
Rozdział 7
Rozdział 8
Rozdział 9
Rozdział 10
Rozdział 11
Rozdział 12
Rozdział 13
Rozdział 14
Rozdział 15
Rozdział 16
Rozdział 17
Rozdział 18
Rozdział 19
Rozdział 20
Rozdział 22
Rozdział 23
Rozdział 24
Rozdział 25
💥 Kolejna część 💥

Rozdział 21

214 35 42
By theFOUR__

Tiffany

W końcu nadszedł dzień, w którym dowiem się do jakiej frakcji pasuję. Nie zmieni to mojej decyzji, bo choćbym nawet pasowała do Serdeczności, to i tak wybiorę Nieustraszoność. Z tego co wiem, mama i tata urodzili się Altruizmie, a wybrali Nieustraszoność. Nie wiem tylko, czy to, jaka frakcja jest nam przeznaczona zapisana jest w genach, czy ważnym czynnikiem jest też to, gdzie się wychowujemy. Bo wtedy, dorastając w Agencji, pasowałabym do Erudycji. A tam na pewno nie chcę trafić, ta frakcja wydaje mi się po prostu zła. Stamtąd wywodzi się Jeanine Matthews, czy Evelyn Johnson, moja babcia. Tyler wiele opowiedział mi o mojej rodzinie i wiem ile złego zrobiła babcia.

Starannie przygotowuję się do wyjazdu do Chicago. Ubieram się na czarno, tak jak już byłabym członkiem Nieustraszoności. Już nie mogę doczekać się niedzieli, kiedy będę tak blisko rodziny. Mam nadzieję, że Teddy wybierze Nieustraszoność, bo chciałabym zaprzyjaźnić się z bratem. I z jego dziewczyną też. Nigdy nie miałam do czynienia z małymi dziećmi, ale cieszę się, że zostanę ciocią. Chętnie pomogę im w opiece nad tą małą istotką... ale najpierw muszą mnie polubić i mi zaufać.

Zanim wyjeżdżam do Chicago, idę do taty, żeby mu o tym powiedzieć.

- Hej, tatku - daję mu buziaka w policzek. Jest zimny, jak zwykle. - Dziś przyszłam tylko na chwilkę, bo zaraz wyjeżdżam do Chicago. Dzisiaj będzie test przynależności! - Opowiadam mu podekscytowana. - I tak wybiorę Nieustraszoność, żeby być bliżej was, ale jestem bardzo ciekawa, gdzie najbardziej pasuję. A tobie co wyszło? Nieustraszoność? No bo do tej frakcji przeszedłeś z Altruizmu - milknę na chwilę. - Chyba jestem strasznie gadatliwa - zauważam. - A ty biedny nie możesz się przed tym obronić. Ale wiesz, myślę że już niedługo się wybudzisz. Tylko wtedy nie będę mogła spędzać z tobą tyle czasu - dodaję ze smutkiem. - Oni nie chcą, żebym powiedziała prawdę. Mam nadzieję, że kiedyś mi na to pozwolą, bo to moje największe marzenie. Żebyście byli moją rodziną, tak jak to powinno być - ściskam dużą dłoń taty. - Życz mi powodzenia, tatusiu.

>>>

Jeszcze nigdy nie byłam w Chicago, więc podróż do tego miasta wydaje mi się bardzo ekscytująca. Patrzę z zachwytem na budynki, które najbardziej okazałe są w sektorze Erudycji. Widać, że to najbogatsza frakcja, ale nie przeszkadza mi to. Nieustraszoność przynajmniej ma swój urok.

Przez okno auta patrzę na jadący obok pociąg, z którego wyskakuje chmara Nieustraszonych, którzy zaczynają biec w kierunku szkoły. Ich dzikość i nieokiełznanie wydaje mi się czymś fajnym. Chciałabym być taka sama.

Dziękuję kierowcy z Agencji i wysiadam z auta, sama zmierzając do szkoły. W środku pytam, gdzie powinnam iść, ale wtedy zauważam Teddy'ego z Soffią. Macha mi, więc do nich podchodzę.

- Cześć Tiffany. To jest Soffia, moja dziewczyna, a to jest Tiffany.

- Cześć - witam się z nią, podając jej rękę. O ile dobrze pamiętam, tak witają się Nieustraszeni.

- Hej. Jesteś z Agencji, prawda?

- Tak - przyznaję. - To moja pierwsza wizyta w Chicago.

- I jak ci się podoba? - Pyta Teddy.

- Jest super - odpowiadam z szerokim uśmiechem. - Mogłabym tu już zostać nawet dziś. I bardzo chciałabym już zobaczyć Nieustraszoność.

- Nie jest tam tak luksusowo jak tutaj, w Erudycji, ale przynajmniej mamy fajne imprezy. I ciasto czekoladowe - dodaje rozmarzona Soffia, a Teddy parska śmiechem. - No co, to ważne!

- No oczywiście.

- Jak ty mnie wkurzasz, Ted.

- Wiem - cmoka ją w usta, a dziewczyna się krzywi i wyciera usta, po czym oboje parskają śmiechem. Tworzą taką fajną parę... też chciałabym się kiedyś zakochać. - Dobra, chyba powinniśmy się już ustawić - dodaje Teddy.

Podchodzimy do jednej z kolejek, ale okazuje się, że dla każdej frakcji jest osobna. Nigdzie nie ma jednak znaczku Agencji, więc ustawiam się za Teddym i Soffią.

CDN.

Kiedy czytacie i omijacie ten znaczek ⭐️ ,
gdzieś na świecie umiera panda 😞
Chrońcie ich populację 🐼

Continue Reading

You'll Also Like

1.2K 159 75
(z norweskiego) stjerne - gwiazda ⛷️⛷️⛷️⛷️⛷️⛷️⛷️⛷️⛷️⛷️⛷️⛷️⛷️⛷️ zodiaki ze skoczkami narciarskimi, bo niedawno zaczął się nowy sezon bo why not? halv...
18.5K 1K 41
Faktem było to, że Synowie Garmadona stanowili prawdziwe niebezpieczeństwo dla Ninjago i jego mieszkańców. Choć Ninja robili wszystko, żeby powstrzym...
57.4K 3.1K 111
Zawsze twierdziliście, że jeden dzień nie może wywrócić czyjegoś życia do góry nogami? No więc się mylicie. Zwyczajne listopadowe popołudnie mogłoby...
Na Sprzedaż By Azriaxx

Mystery / Thriller

265K 6.5K 26
Miałam być jedną z tych dziewczyn, które zostaną wystawione na sprzedaż. Krótko mówiąc miałam zarabiać własnym ciałem. Jednak nawet w tamtym czasie d...