SERIA „ODRZUCONA": Powrót do...

By theFOUR__

7K 750 973

Ósma odsłona mojej kontynuacji „Niezgodnej" - jest to druga wersja „Powrotu do Chicago", z dedykacją dla tych... More

Wstęp
Rozdział 1
Rozdział 2
Rozdział 3
Rozdział 5
Rozdział 6
Rozdział 7
Rozdział 8
Rozdział 9
Rozdział 10
Rozdział 11
Rozdział 12
Rozdział 13
Rozdział 14
Rozdział 15
Rozdział 16
Rozdział 17
Rozdział 18
Rozdział 19
Rozdział 20
Rozdział 21
Rozdział 22
Rozdział 23
Rozdział 24
Rozdział 25
💥 Kolejna część 💥

Rozdział 4

262 31 33
By theFOUR__

Tris

Po kilku tygodniach odzyskuję sprawność, jednak nie jest tak jak przed tą całą operacją. Nie wiem, czy poradzę sobie jako Nieustraszona, tam przede wszystkim liczy się sprawność. Jak będę poruszać się po mieście, jeśli nie będę w stanie wskoczyć do pociągu?

- Mamo, jesteś gotowa? - Pyta Teddy, wchodząc do pokoju.

- Tak, już idę - odpowiadam. - Chcę jeszcze wejść do Tobiasa.

- Ja też.

Wcale nie mam ochoty wracać do Chicago bez Tobiasa, który nadal się nie wybudza, choć powinien to zrobić już kilka tygodni temu. Boję się tego, że jego nie uda się uratować, chociaż wszyscy każą mi wierzyć, że będzie dobrze. Spotkało mnie już w życiu tyle złych rzeczy, że przestałam wierzyć w to, że jeszcze kiedyś będę szczęśliwa.

A jak Tobias się nie wybudzi?

Co wtedy ze mną będzie? Jak mam sobie poukładać życie bez niego? Jak to wszystko będzie wyglądać?

Mam Teddy'ego. Mam po co żyć.

>>>

Kiedy wchodzimy do sali, na której leży Tobias, wszystko wygląda tak samo jak ostatnio. Siadam obok łóżka i chwytam męża za rękę, która jest bardzo zimna i taka inna... Dłoń Tobiasa zawsze była ciepła i szorstka, a teraz jest po prostu zimna. Tak jakby z jego ciała uleciało całe życie i nie mogło znaleźć drogi powrotnej. Jego twarz wygląda spokojnie, jakby był pogrążony w głębokim śnie. Nie mam pojęcia, czy wie co się wokół niego dzieje. Kiedy byłam w tym stanie, dochodziły do mnie strzępki głosów, ale nie wiedziałam do kogo one należą, choć wydawały mi się znajome. Czy z nim jest tak samo?

- Myślisz, że nas słyszy? - Pyta Teddy, który stoi po drugiej stronie łóżka.

- Nie wiem.

- Ale ty nas słyszałaś?

- Czasami. Nie rozpoznawałam waszych głosów, wiedziałam tylko, że są znajome. Ale tak nie było zawsze, nie wiem dokładnie kiedy zaczęłam was słyszeć. Nie wiem też na jakim etapie jest Tobias - odpowiadam zgodnie z prawdą.

- Myślałem, że teraz wszystko się ułoży - mówi zrezygnowany Teddy.

- Ułoży się. Tata po prostu potrzebuje więcej czasu, ale nadejdzie dzień, kiedy się wybudzi i znowu będziemy rodziną.

- Wierzysz w to?

- Oczywiście.

- No to ja też wierzę - uśmiecha się do mnie, a ja czuję w sercu ukłucie żalu. Nie mam pojęcia, co będzie z Tobiasem, nie chcę dawać Teddy'emu fałszywej nadziei, ale lepsza taka niż żadna.

Siedzimy przy nim jeszcze kilkanaście minut, kiedy w końcu patrzę na zegarek.

- Musimy się zbierać - stwierdzam, a Teddy kiwa głową. Pochyla się nad Tobiasem i coś do niego mówi, ale nie słyszę dokładnie co.

Muskam zimne usta Tobiasa, po czym głaszczę go po równie chłodnym policzku.

- Czekamy na ciebie, Cztery - mówię. - Pamiętaj, że cię kocham.

Chciałabym usłyszeć od niego to samo, ale to na razie niemożliwe...

>>>

Do Nieustraszoności zawozi nas Tyler, autem z Agencji. W czasie podróży nie odzywamy się za wiele, każde z nas pogrążone jest we własnych, ponurych myślach. Z jednej strony cieszę się z powrotu do domu, ale z drugiej wiem, że będzie mi dziwnie bez Tobiasa i zastanawiam się, czy dobrze zrobiłam, zgadzając się na powrót do Chicago. Może powinnam zostać w Agencji i czekać tak długo, aż w końcu Tobias się wybudzi...? Matthew obiecał, że od razu mnie powiadomią, gdy to się stanie. Dlaczego czuję się winna, wracając do Nieustraszoności bez niego?

Nawet nie zauważam, kiedy znajdujemy się już w Chicago. Zbliżamy się do siedziby Nieustraszoności, która nie zmieniła się przez te wszystkie lata. Chicago wygląda niemalże identycznie, o ile mnie pamięć nie zawodzi.

- Jesteśmy na miejscu - oświadcza Tyler, parkując auto.

Wysiadamy z Teddym, a Tyler idzie w nasze ślady.

- Idziesz z nami? - Pytam.

- Tak - odpowiada, przygryzając wargę. - Ja też wracam do Nieustraszoności, Tris. To jest moje miejsce... nie Agencja.

CDN.

Przepraszam za małą przerwę, jednak chcę wam powiedzieć, że teraz rozdziały mogą się pojawiać rzadziej niż dotychczas. Muszę skupić uwagę i energię na czymś innym, ale nie oznacza to, że rezygnuję z Wattpada. Po prostu mój czas jest teraz znacznie ograniczony. 😅

Continue Reading

You'll Also Like

38.6K 1.5K 39
Maddie Monet, najstarsza z córek Camdena Monet zostaje rozdzielona z braćmi na kilka lat. Bliźniaczka Tony'ego i Shane'a odnajduje się w swoim nowym...
15.8K 681 35
Talksy, mogą być smutne, talksy mogą być wesołe, ale te są FNaF'owe! Talksy staram się wymyślać sama, czasem są ściśle związane z czymś co zobaczę, a...
89.2K 8.3K 16
Po pięciu latach w Azkabanie i ośmiu na wygnaniu, owiana złą sławą Lux Hardbrooke powraca do świata czarodziejów. Dumbledore podejmuje kontrowersyjną...
363K 10.2K 35
Dwudziestoletnia Laura dostaje zaproszenie do posiadłości pewnego dziedzica fortuny. Czy odważy się i pójdzie? Czy zwykły bal charytatywny przerodzi...