Hejka miśki!
Pewnie już domyślacie się z czym do was przychodzę.Wreszcie zebrałam swoją dupę i postanowiłam jednak napisać tą drugą cześć.Nie ukrywam że jest to zasługa tych cudownych komentarzy,które wciąż narastają.Od samego początku piszę tylko dla was,więc jeśli nadal tutaj jesteście to dajcie znać w komentarzach bo wiem że od ostatniego rozdziału minęło sporo czasu.Chciałabym wiedzieć czy jest jeszcze ktoś,kto będzie gotów to przeczytać,w przeciwnym razie moja praca nie ma sensu.
Zatem wszystko zależy teraz od was. :D