Ja: Kochanie, a powiedz mi
Channie: ???
Ja: A ty masz jakiegoś przyjaciela?
Channie: Czy ja wiem
Ja: Musisz jakiegoś mieć
Ja: Tak się nie da
Channie: Nie no, jakiegoś znajomego mam
Channie: Ale czy to przyjaciel
Channie: Aż szkoda by się było przyznawać
Ja: A jaki on jest?
Channie: Skarbie
Channie: Nie chcesz wiedzieć
Ja: Bardzo chcę
Ja: Powiedz mi~~~~~~~~
Channie: Oh no dobra
Channie: Najgorsze ścierwo jakie możesz znać
Channie: Handluje narkotykami
Ja: Co
Channie: Żyje na ulicy
Ja: Z kim ty się zadajesz
Channie: Ale przynajmniej stara się jakoś doradzać i pocieszać, choć średnio mu wychodzi
Channie: No tak jakoś wyszło, chyba sentyment
Ja: ALE TY NIE BIERZESZ
Channie: No powiedzmy...
Ja: O ty
Channie: Nie no
Channie: Aktualnie nie biorę żadnych świństw
Ja: Takie tajemnice przede mną ukrywasz
Ja: Aktualnie to znaczy od kiedy
Channie: A nie wiem dokładnie
Channie: Od wczoraj?
Channie: Nie no, żarcik kosmonaucik
Ja: COOOOOOOOOO
Ja: Jezu
Ja: Pffff
Channie: Taki ze mnie śmieszek hehe
Ja: Wystraszyłeś mnie!
Channie: Jakoś od dwóch miesięcy nie biorę
Channie: Staram się być lepszym człowiekiem
Ja: Ale chyba nie sam z siebie
Ja: Rodzice cię skłonili?
Channie: Nie, oni chyba nie wiedzieli
Channie: Sam się zaparłem
Ja: Silny mężczyzna
Ja: Jestem z ciebie dumny
Channie: Co my będziemy rozmawiać o takich pierdołach
Ja: To o czym wolisz pogadać??
Channie: Hmm
Channie: Możemy porozmawiać o tobie
Ja: Dokładniej
Channie: Co porabiasz w tym momencie??
Ja: Słucham sobie muzyki
Ja: A ty?
Channie: A odpoczywam sobie po ciężkim dniu
Channie: W łóżku
Channie: Akurat nikogo nie ma
Ja: Czy ty chcesz mnie w coś wciągnąć
Channie: A skąd to wnioskujesz
Ja: Z twoich ostatnich 3 wypowiedzi
Channie: Może tak, może nie
Channie: ;)
Ja: Pewnie się nudzisz
Ja: Może porób coś
Ja: Właśnie, nie mówiłeś mi co lubisz robić w wolnym czasie
Channie: Różne rzeczy lubię robić
Ja: No to jakie masz zainteresowania
Channie: W sumie to mam takie nudne życie, że nic nie robię
Channie: Moimi jedynymi zajęciami poza pracą
Ja: To nie dobrze
Channie: To gotowanie albo gitara
Ja: Musisz coś z tym zrobić!
Ja: OOOOOOOO
Ja: Umiesz grać na gitarze?????
Channie: Tak, na fortepianie też, ale nie posiadam w domu
Channie: Bo Yujin nie pasowało
Ja: Masz tyle talentów
Ja: A ja żadnego
Ja: To nie fair
Ja: Nie podoba mi się to że ona z tobą mieszka
Channie: Przecież mówiłeś, że śpiewasz
Ja: Ale to nie znaczy że jakoś ładnie....
Channie: Na pewno ślicznie śpiewasz!
Channie: Sam twój głos jest piękny
Ja: Nagrałbym ci wiadomość głosową, ale się nie da, oopsik
Channie: Zawsze mogę zadzwonić ;)
Ja: Lepiej się spotkać
Ja: Wtedy mógłbym cię zobaczyć
Ja: Na zdj to nie to samo
Channie: Chętnie bym do ciebie przyjechał, ale właśnie Yujin wróciła...
Channie: Zauważyła, że coś ostatnio za często znikam
Ja: Czemu ona musi być taka głupia jezu
Ja: Pewnie się teraz z tobą jakoś czuło przywita
Ja: NIENAWIDZĘ JEJ
Channie: Spokojnie
Channie: Nawet jej nie całuje
Channie: A ona myśli, że jestem po prostu nieśmiały
Channie: Niech żyje w takim przekonaniu
Ja: A ona chce?!
Channie: Wiesz
Channie: Jestem młody
Channie: Przystojny
Channie: Trudno się oprzeć
Ja: I zajęty
Ja: ĘTY
Channie: A to też
Channie: I zakochany <3
Ja: Choć ona była przede mną, ugh
Ja: Cukrzycy dostanę przez ciebie
Ja: A powinno być na odwrót
Channie: Tylko nie przytyj od tej dawki cukru
Channie: ŻARTOWAŁEM
Ja: GŁUPI JESTEŚ
Ja: Miałem ci tego nie mówić
Ja: ALE
Ja: Albo dobra, i tak cię to nie zainteresuje
Channie: Mów
Ja: No bo tak się składa
Ja: Że byłem dzisiaj w kawiarni
Ja: Bo ładnie wyglądało w środku
Ja: I dosiadł się do mnie jeden koleś
Ja: I powiedział że nie często wpada na takiego ładnego chłopaka jak ja i chciał mój numer
Channie: .........
Channie: .......................
Ja: ?
Channie: Nie mów mi tylko
Channie: Że mu dałeś
Ja: Szczerze?
Channie: Tak
Ja: Żartowałem
Channie: Kurwa
Channie: Baek
Ja: LOOOOOOL
Ja: HAHAHAHA
Channie: Haha, śmieszne
Channie: BARDZO
Ja: Przeżywasz jak mrówka okres
Channie: Ciekawe jak ty byś się zachował gdybym ci powiedział, że jakaś laska się do mnie dowalała, czy chłopak
Ja: Jak to jak
Ja: Zajebałbym ją
Ja: Twoją Yujin też to niedługo czeka
Ja: A ty i tak powinieneś wiedzieć, że nie dałbym nikomu swojego numeru
Ja: W końcu zgodziłem się żebyś był moim tatusiem
Channie: W sumie po tym jak mnie spławiałeś na początku...
Channie: Twoim najukochańszym tatusiem ;)
Ja: Bałem się ciebie
Ja: Nie chciałem zostać zgwałcony
Ja: Już i tak skurwysyn mi to proponował
Channie: I tak to nie była moja najgorsza strona heh
Channie: A o nim mi nawet nie mów, bo mnie kurwica bierze
Ja: Ale przestał się do mnie odzywać
Ja: To nie znaczy dobrego
Channie: Może go zamknęli
Channie: W KOŃCU
Ja: Z tego co się dowiedziałem jego mama jest prawnikiem
Channie: Kurwa...
Ja: A ona myśli że jej synek jest normalny
Channie: Dobra, póki się nie odzywa
Channie: Jest dobrze
Ja: Wiesz co mnie ciekawi
Channie: ??
Ja: Czy taki ułożony dorosły
Ja: Potrafi dowalić
Ja: Słownie
Channie: Co masz na myśli
Ja: Dasz radę mnie tyrnąć?
Ja: Wyzwać
Ja: ''obrazić''
Channie: Baek, co ci na banię padło...
Ja: Wyzywam cię na pojedynek
Channie: Obrażania siebie nazwzajem?
Ja: Tyrania no
Ja: To nie takie obrażanie
Ja: Ja ci coś powiem co cię wkurwi
Ja: A ty mi odpowiesz
Ja: Jeśli potrafisz
Channie: Baekhyun, ty to jednak dzieciak jesteś
Channie: No ale dawaj
Ja: Idź do parku sufit malować
Channie: Popłakałem się
Channie: Ale dobra
Ja: Już się poddajesz?
Channie: Chcesz się na poważnie bawić??
Ja: Oczywiście
Channie: Dobra, ale mi później nie rycz
Ja: Nie bój się
Channie: Widziałem cię chyba w sklepie rowerowym, a dokładniej na półce z pedałami.
Ja: Lecz se nogi,bo na głowę za późno
Channie: Coś mówiłeś czy szambo otwierają?
Ja: Jesteś walnięty jak kilo gwoździ bez łebków
Channie: Twoje teksty są tak zdarte jak sandały Mojżesza
Ja: Walnąłeś jak łysy grzywką o kant kuli
Channie: Nie mów tyle, bo ci się żylaki na zębach porobią
Ja: Mądrze milczysz
Ja: Nie krępuj się, szkoda sznura
Channie: Zgasiłbym cię, ale gówno się nie pali
Ja: Przyjdź z ojcem, bo cię nie rozumiem
Channie: Nie, ja już nie mogę
Ja: Nie szkodzi
Ja: Uzyskałem to co najbardziej chciałem
Channie: To że wygrałeś?
Ja: Nie chodziło o żadną wygraną
Ja: Chciałem zobaczyć coś
Channie: Wiesz skarbie
Channie: Ja się już trochę inaczej "tyram" z innymi
Channie: Ale przyznam, że mnie zniszczyłeś
Ja: Jasne
Ja: I tak będę czekał
Channie: Na co?/
Ja: Aż otworzysz swoją drugą stronę do końca
Channie: Może podrośnij najpierw
Ja: Chyba że tylko dla kolegów jesteś taki
Ja: Ostry
Ja: I mocny
Channie: Chciałbyś żebym też taki dla ciebie był, hmm?
Ja: Ciśniesz ich jak karabin maszynowy
Ja: Czując z tego ogromną przyjemność, której nie chcesz przerwać
Ja: Ale wiesz, że w końcu przyjdzie moment
Ja: Ostateczny
Channie: Co ty dajesz
Ja: I Odetchniecie ze zmęczenia po czym dacie nastąpić ciszy po burzy
Ja: Nie wiesz o co mi chodzi?
Channie: Ani trochę
Ja: Serio jestem kiepski w tych sprawach
Channie: W jakich sprawach
Channie: O co chodzi
Ja: TYCHC
Ja: Ale nie jest mi to potrzebne
Ja: Od tego jesteś ty
Channie: Czy ty tam dałeś jakiś pretekst seksualny?
Ja: No tak jakby
Channie: Zobaczysz do czego będziesz jeszcze zdolny
Channie: I ile będziesz wiedział
Channie: Tylko się rozkręćmy
Ja: Aż pójdę po śrubokręt bo się za bardzo rozkręcisz
Channie: Baek, plz
Ja: Musiałem
Tak mnie ucieszyliście, że zrobiłam z Chanyeola takiego happy virusa tutaj, haha. ^^ Mam nadzieję, że wam się spodobał rozdział. Następny będzie niestety dopiero pod koniec tygodnia następnego, bo mam trochę do zrobienia i nie wiem jak to wyjdzie z pisaniem. :( Ale postaram się może dodać coś w tygodniu!! ^^ Miłego wieczoru i czekajcie na następny rozdział, który będzie zawierał nieco erotycznych pytań.... Hihihi.