Ja: No hejka dziś porady udzieli wam...Leooo Valdez! *W tle okrzyki fangirls*
Leo: O, tak Leo żyje i wrócił do gry w dodatku jest już zajęty. *płacze fangirls*
Ja: Ta, ta Leo wszyscy wiedzą, że żyjesz nie ekscytuj się tak i przejdź do rady.
Leo: A nie mogę mówić, o sobie.
Ja: RADA.
Leo: Jestem ciekawszy niż rada. Oni na pewno chcą posłuchać, o tym jak powróciłem do żywych i sprowadziłem Kalisto do obozu.
Ja: Gościu, ale to nie wywiad. Czego nie rozumiesz w stwierdzeniu ,,Herosi radzą"? To nie takie trudne masz dać im jakąś radę. Jaką kolwiek, coś co przyda się herosowi. Czy teraz rozumiesz?!
Leo: Rozumiem, ale w dalszym ciągu wolę mówić, o sobie.
Ja: O, bogowie Leo... Rada!
Leo: No dobra, dobra. Więc radzę wam hmm... O wiem! Radzę wam, żebyście nauczyli się panować nad swoją ognistą mocą.
Ja: *facepalm*. Leo, ja Cię błagam. Tę moc mają tylko dzieci Hefajstosa i to nie wszystkie. To ma być uniwersalna rada dla wszystkich! Na Hadesa to nie jest takie trudne!
Leo: No to cóż musicie mieć odpowiedni sprzęt i...
Ja: Leo to już było, a mi się kończy czas.
Leo: Chodziło mi, o to że powinniście nauczyć się podstaw budowniczych. Wiecie jak złożyć do kupy zbroje czy tratwę. Wiecie, o co cho. Nie radzę wam stawać do walki z kimś, o kim nie macie pojęcia i nauczcie się gotować. Warto mieć przy sobie lekarstwo lekarza. Przyda się też charyzma, pewność siebie, poczucie humoru...
Ja: Słuchaj panie ognisty początek był spoko, ale nie opisuj swojego charakteru, bo nikt nie jest tobą,
Leo: Sie wie master Leo jest jedyny w swoim rodzaju.
Ja: Ok... Nakrzyczałabym, ale skończył mi się czas. Więc herosi mam nadzieję, że to wam się kiedyś przyda. Żegna was Córka Hadesa i do następnej porady.