Rada specjalnie dla was herosi!

588 65 29
                                    

Ja: Witajcie herosi! Dziś wasi bardziej doświadczoni przyjaciele razem udzielą wam rady. Powiedzą wam jak spakować się, przygotować na nasz polski Obóz herosów na Mazurach. Zapraszam!

Wszyscy zgromadzeni herosi: Hej!

Ja: No dobra herosi mówcie.

Percy: A co to w ogóle jest ten drugi obóz?

Frank: Właśnie.

Annabeth: Nie ukrywam, że nie wiem, o co Ci chodzi.

Ja: No więc to taki obóz herosów tyle, że to...

Leo: Jest drugi Obóz herosów?!

Hazel: Ona właśnie to powiedziała Leo.

Jason: Mógłbyś się na chwilę skupić stary.

Leo: Co ja mogę poradzić? Jestem taki zajebisty, że rozpraszam sam siebie.

Nico: *Facepalm*

Clarisee: Serio Valdez?

Connor&Traviss: Co wy macie do Leo?

Leo: Też tego nierozumiem. Po prostu nie każdy rozumie mój geniusz i tyle.

Katie: Myślę, że chodziło im, o twoje poczucie humoru.

Reyna: Czy musimy ZNOWU skupiać się właśnie na nim?

Piper: Zdaje się, że tematem rozmowy nie jest Leo, więc może by wrócić do tematu?

Chris: Zgadzam się z...tą córką Afrodyty?

Nico: Nie pamiętasz jej imienia?

Chris: Tak jakoś...

Will: Jest w Obozie dosyć długo i uratowała świat.

Miranda: Dosyć charakterystyczna osoba.

Ja: Tiaa, Piper jest dosyć sławna. Dacie mi dojść do słowa?

Leo: Nie

Wszyscy oprócz Leo: Tak.

Ja: I dla tego każdy udziela u mnie rady osobno. Wejdzie taki Leo i rozwali mi system *mamrocze pod nosem, że Leo jej przeszkadza*

Leo: O, mnie to jednak się wszędzie mówi.

Jason: Przez Ciebie zwariowała Leo, mówi do siebie.

Leo: Oj tam, oj tam nie przesadzajmy.

Nico: ,,Oj tam, oj tam"? Moja siostra przez Ciebie zwariowała!

Ja: Wcale nie zwariowałam!

Hazel: No, a teraz jeszcze majaczy! Leo co ty zrobiłeś?

Ja: Hej! To chcecie wiedzieć, o co chodzi?

Annabeth: Tak chcemy.

Leo: *chce coś powiedzieć*

Dakota: Nawet nie próbuj.

Ja: No więc w państwie z, którego pochodzę jesteście bardzo lubiani.

Leo: A są tam jacyś Leonatorsi*?

Ja: Wth? Co to ,,Leonatorsi"?

Kalipso: *wzdycha znudzona* To jego fani...

Jason: A moi jak się nazywają?

Ja: Ship'erzy Branson'a supermenie.

Travis: To było dobre!

Ja: Też tak uważam. W każdym razie jesteście tam na tyle popularni, że zbudowali tam miejsce, które nazywa się Obozem herosów. Są tam różne gry, treningi z wami związane, domki i takie różne. Podobno fajna sprawa, ale osobiście nigdy nie byłam.

Jak przetrwać będąc półbogiem czyli herosi radzą Where stories live. Discover now