• believe me • [niall horan f...

By magiccoffee

138K 8.5K 501

Nie cierpię go! Nie przepadam za nim. Może... Nie jest taki zły? More

Rozdział 1.
Rozdział 2.
Rozdział 3.
Rozdział 4.
Rodział 5.
Rodział 6.
Rozdział 7.
Rozdział 8.
Rozdział 9.
Rozdział 10.
Rozdział 11.
Rozdział 12.
Rozdział 13.
Rozdział 14.
Rozdział 15.
ONE SHOT - Kimberly Scott & Harry Styles
Rozdział 16.
Rozdział 17.
Rozdział 18.
Rozdział 19.
Rozdział 20.
Rozdział 21.
Rozdział 22.
Rozdział 23.
Rozdział 24.
Rozdział 26.
Rozdział 27.
Rozdział 28.
Rozdział 29.
Rozdział 30.
Rozdział 31.
Rozdział 32.
Rozdział 33.
Rozdział 34.
Rozdział 35.
Rozdział 36.
WKRÓTCE ROZDZIAŁ
Rozdział 37.
Rozdział 38.

Rozdział 25.

2.9K 201 6
By magiccoffee

- Taaaaak.

- Nie robisz sobie jaj?!

- Nieeeee.

Kimberly krzyknęła radośnie, na co ja odsunęłam telefon od ucha.

- To takie supeeer! My się przyjaźmimy i Harry z Niallem też! - Kim cieszyła się z całej sytuacji bardziej niż ja.

- To fajnie, że jesteś zadowolona...

- A Ty nie? - jej entuzjazm ostygł.

- Po prostu - westchnęłam - nie wiem jak to będzie, nie miałam nikogo nigdy wcześniej... - potarlam dłonią o kark.

- Nie przejmuj się! - pocieszyła mnie - Niall jest w porządku, więc nie masz się czym martwić! Ale... Co jak Max będzie próbował coś więcej? Co z nim?

- Pff! A co z Jakiem, Kimuś? - spytałam przekornie

- Ammm... Chyba muszę kończyć - zaśmiała się.

- Powinniście pogadać. - zmieniłam ton głosu na poważny - Zdajesz sobie sprawę z tego, że jemu łatwo nie przejdzie?

Kim jeszcze chwilę się wykręcała, po czym sprytnie zmieniła temat i znów rozmawiałyśmy o Niallu. Po dobrych kilku minutach rozłączyłyśmy się. Spojrzałam na zegarek i złapałam się za głowę. 23:15, jeszcze nie mam odrobionych lekcji, bo niestety z tego ochrony nie mamy, a jutro trzeba wstać o 5:30 na trening. Brawo, Flo.

Szybko wzięłam chłodny prysznic, by dodatkowo się orzeźwić. Wybiegłam z łazieni i siadłam przy biurku. Popatrzyłam na książki i jedyne co z siebie wydałam to krótki jęk. "Wolę się wyspać, choć trochę, lekcje zrobię przed kolejnymi lekcjami" pomyślałam po czym zgasiłam światło, położyłam się do łóżka, ustawiłam budzik i zasnęłam.

*

Z samego rana, mama weszła by obudzić mnie na trening i zgrała się idealnie z budzikiem. Nie mogłam się ruszyć z łóżka, byłam zaspana do tego stopnia, że nie rozumiałam co mama do mnie mówi i byłam przekonana, że dźwięk budzika to tylko jeden z elementów mojego snu. W końcu jednak udało mi się wziąć się w garść i wyjść spod ciepłej kołdry. Szybko się odświeżyłam, ubrałam, spakowałam plecak i zeszłam na śniadanie. Jogurt z owsianką i banan, całkiem smacznie. Parę minut później siedziałam już w samochodzie razem z mamą i jechałyśmy w stronę basenu.


- Zabierzesz się z kimś do szkoły? - spytała kiedy zatrzymałyśmy się pod pływalnią.

- Po Kimmi przyjeżdża Harry, więc dołączę do nich.

- W porządku - mama pocałowała mnie w policzek - miłego treningu i do zobaczenia wieczorem - uśmiechnęła się co odwzajemniłam, po czym wysiadłam z auta.

Udałam się do szatni i szybko przebrałam w kostium, złapałam potrzebny sprzęt i poszłam w stronę hali basenowej. Na moje nieszczęście był na niej tylko Max.

- Witaj, Max - spojrzałam się na chłopaka i uśmiechnęłam łagodnie.

- Dzień dobry, Florence - zrobił to samo - dziś pływamy własny trening, według uznania.

Oooo idealna wiadomość. Byłam tak zmęczona, że słowa Maxa były jak błoga melodia dla moich uszu.

- To dobrze, bo jestem tak wykończona, że wolę pływać to, co uważam - odetchnęłam z ulgą.

- Było spać w nocy, a nie romansować z tym Horanem całym - parsknął śmiechem.

- Max... - spojrzałam wymownie na chłopaka i pokręciłam głową.

- Nie wiem co w nim widzisz - mruknął i chyba od razu pożałował, że takie, a nie inne słowa opuściły jego usta.

- Co? - udałam, ze nie rozumiem

- Nic, nic, Ludwig i Jake już idą - kiwnął głową na wyjście z szatni, w którym pojawiła się dwójka wysokich chłopaków.

Kiedy rozmawiałam z Ludwigiem, Max porwał gdzieś Jake'a by porozmawiać na osobności. Długo to nie potrwało, bo za chwilę przyszła reszta zawodników łącznie z trenerem i zaczęliśmy trening.

*

Gdy wyszłam z szatni, przy wejściu czekał już Styles.

- Dzień dobry, Haroldzie, zabieram się z wami do szkoły - poinformowałam.

- Fajnie, że pytasz - wywrócił oczami

- Nie muszę, twoja kobieta mi pozwoliła - zaśmiałam się i on również.

- Myślałem, że Nialluś po ciebie przyjedzie - rzucił z przekąsem.

- Styles... jakby mi nie było szkoda tej suszarki, która właśnie trzymam, to bym nią w ciebie rzuciła - zagroziłam w żartach.

- Wstydzisz się swojego chłopaka? - zaczął mnie przedrzeźniać.

- A co on taka pepla że już wszystko wiesz? - wystawiłam mu język

- Akurat - zrobił przerwę - moja Kimmi to taka pepla, jak to ujęłaś, bo od niej wiem jako pierwszej, ale tak, Niall też mi powiedział.

- Zero dyskrecji w tych czasach - machnęłam teatralnie ręką.

Kiedy skończyłam moją wypowiedź zza ściany wyłoniła się Kim, tłumacząc, dlaczego tak długo się przebierała i że już się suszy i jedziemy.

I tak było. Po chwili odjeżdżaliśmy spod basenu, a po kilkunastu minutach byliśmy pod szkołą.

- Co macie pierwsze? - spytał Harry.

- Angielski, już wprost nie mogę się docz...

Kim kontynuowała wypowiedź, ale przestałam jej słuchać bo skupiłam wzrok na Niallu i Rebbece, których było widać w oddali. Pokazałam przyjaciółce i jej chłopakowi, że idę już w kierunku głównego wejścia.

Całą drogę, która miała może trzydzieści metrów długości, zastanawiałam się czemu on jeszcze w ogóle zaczyna rozmowę z tą suką, skoro go denerwuje.

- Skończ! Nie rozumiesz, że nic nigdy do ciebie nie czułem i to się nie zmieni? - usłyszałam gdy podeszłam bliżej.

Continue Reading

You'll Also Like

23.5K 974 38
🍀Gdy po zakończeniu wojny, Hermiona Granger postanawia wrócić do Hogwartu na powtórzenie siódmej klasy i mimo zastrzeżeń przyjaciółki i chłopaka, mi...
14.9K 1.4K 16
Draco kocha syna ponad wszystko. Dlatego, kiedy była żona planuje odebrać mu dziecko, Draco zwraca się o pomoc do ostatniej osoby, o której by pomyśl...
6.6K 623 23
Popuparny i przebojowy chlopak aspirujący na zostanie aktorem grajacym w filmach akcji. Przecież może wszystko z pieniędzmi i wpływowych rodzicami. Ż...
9.9K 768 38
Jestem córką Syriusza, anioła najjaśniejszej gwiazdy. Moje życie było idealne, przynajmniej tak zawsze mi się wydawało. Wszystko zmieniło się w chwil...